LOVER, matt sturniolo

5.

Chwytając telefon zobaczyłam

matthew.sturniolo zaczął/zaczęła Cię obserwować

matthew.sturniolo lubi Twój post

matthew.sturniolo wysłał/wysłała ci wiadomość

Szybko kliknęłam w powiadomienie

matthew.sturniolo:

Przepraszam, że piszę tak późno, ale chciałbym ci jeszcze raz bardzo podziękować za dzisiaj. Naprawdę nie wiem co bym bez ciebie zrobił.

Ta wiadomość sprawiła, że moje serce się rozpłynęło. Uwielbiałam pomagać innym. Dobro innych zawsze było dla mnie ważniejsze niż swoje. To ich dobro powodowało że ja czułam się dobrze. Żałuję, że wczoraj nie odpisałam mu na te wiadomości.

malina.filipowicz

Ja przepraszam, że nie odpisałam ci wczoraj. Nic nie szkodzi naprawdę. Uwielbiam pomagać ludziom. A twój problem naprawdę rozumiem i wiem jak ci pomóc.

Niemalże od razu dostałam odpowiedź, co z jednej strony bardzo mnie zaskoczyło, a z drugiej było mi bardzo miło.

matthew.sturniolo

Dziękuję że byłaś przy mnie

malina.filipowicz

Obiecuję być już zawsze

Nie wiem co we mnie wstąpiło. Czułam wewnętrzny przymus napisania tej wiadomości.

matthew.sturniolo

❤️❤️❤️

Uśmiechnęłam się na sam widok tych serduszek.

christophersturniolo zaczął/zaczęła cię obserwować

Ahh ten dzieciak...

Spędziłam cały poranek oglądając Trojaczków. Byli naprawdę świetni. Wywoływali uśmiech na mojej twarzy. Matt jest z nich najspokojniejszy zdecydowanie. Nie dziwię się, że czasami zdarzy mu się na nich wydrzeć, bo w pewnych sytuacjach i mi by nerwy puściły.

POV Matt

Oglądam M&A, obejrzałem już chyba wszystkie filmiki na których była Malina. Chciałem się o niej trochę więcej dowiedzieć. Na pewno co mnie zdziwiło to fakt, że była kiedyś blondynką, brąz zdecydowanie bardziej jej pasuje. Na większości tych filmików jest tylko Anne, bo tak jak tłumaczyła, Malina uczy się do sesji.

Muszę się zacząć szykować. W końcu dzisiaj znowu mam się z nią spotkać.

Malina pov

Dzisiaj znowu widzimy się z trojaczkami. Mamy spróbować nasze ciasteczka. jak mam być szczera to wydaje mi się że będą obrzydliwe, w końcu robienie ich prawie w całości powierzyłam Anne, Chrisowi i Nickowi.

Ubrałam się w niebieskie spodenki, biały top i na to zwiewną koszulę w niebieskie paski.

A:Gotowa?

M:Jeszcze chwila, muszę się pomalować

A: Dobrze to ja spakuje ciastka

I tak właśnie chwilę później staliśmy pod domem słynnych trojaczków. Anne zapukała do drzwi

N: Heej śliczne!- powiedział po czym podbiegł nas przytulić

M:Skarbie trochę dusisz- zaśmiałam się

C: Cześć dziewczyny, dawajcie ciastka

A: Taki jesteś? nie przytulisz się nawet ani nie zbijesz piony

C: JESTEM GŁODNY

M: osobiście myślę że te ciastka będą nie do zjedzenia więc może coś innego ci zrobię?

C: Jeśli faktycznie będą to poproszę

Na schodach zauważyłam jego.. pięknego bruneta o niebieskich niczym ocean oczach- Matt'a

Matt: Heej miło was widzieć- powiedział po czym nas przytulił

C: Dobra Anne, dawaj ciastka

A: No już daje

Chłopaki postanowili nagrać tą reakcję. Nie do końca wiem w jakim celu, ale się nie odezwałam. Każdy wziął po jednym ciastku. Wzięłam gryz i od razu poczułam smak nawet nie wiem czego, ale było obrzydliwe

C: Mmm moje ulubione

Wraz z Nickiem zaczęliśmy się śmiać

N: My z Malina automatycznie popatrzyliśmy na siebie żałując spróbowania tego

Matt: Wyplułem to

Zaczęliśmy się wszyscy śmiać. Było naprawdę bardzo przyjemnie, już dawno nie czułam się tak bezpiecznie?

Tak jak obiecałam Chrisowi, zaczęłam robić śniadanie. Postanowiłam zrobić naleśniki, proste i szybkie w przygotowaniu, a każdy będzie zadowolony.

M: Dzieci jedzenie!!

wszyscy: IDZIEMY!

I tak zasiedli wpychając w siebie jak największą ilość naleśników. Uwielbiałam patrzeć na ludzi którzy jedzą jedzenie które ja robiłam i dodatkowo im to smakuje.

Matt: Przepyszne

Chris: ZGadzam się, jutro też możesz przyjść i zrobić

M: No tak, już pędzę

Po posiłku postanowiliśmy wybrać się na rowery. Przejeżdżaliśmy przez ciche wioski, było tak pięknie.

A: Pięknie tu jest!

Oj było. Niestety chwilę później zaczął padać deszcz. CALI mokrzy wróciliśmy do domu trojaczków.

Nick: Trzymajcie ręczniki i idźcie się wykąpać w ciepłej wodzie. Nie chcemy żebyście były chore

M: Kochani jesteście. Już idziemy

Obie poszłyśmy się wykąpać. Z ręcznikiem przepasanym wokół ciała wyszłyśmy z łazienki. Anne zniknęła mi z pola widzenie. Świetnie zostawiła mnie tu samą. Nagle z jednego z pokoi wychodzi Matt. Super...

Matt; Ojj przepraszam- powiedział zamykając sobie oczy ręką

M: Nic nie szkodzi, przecież nie jestem goła- próbowałam jakkolwiek załagodzić atmosferę, chociaż sytuacja w jakiej się znajdowaliśmy była co najmniej dziwna, zastanawiałam się, czy to ja się czuję bardziej niekomfortowo, czy może on?

Matt: Potrzebujesz suchych ubrań?

M: W sumie to tak

Matt: Mogę ci coś dać jeśli chcesz

M: Jakbyś mógł byłoby świetnie

Matt zaprowadził mnie do swojego pokoju i stanął przed swoją szafą.

Matt: Dobra to co chcesz założyć?

M: Nie wiem obojętnie. Coś żeby było mi ciepło. Jeśli oczywiście to nie problem

Matt wyjął z szafy komplet białego dresu, długie skarpetki i niebieski koc. Podziękowałam mu i skierowałam się do łazienki w celu przebrania się.