17.

146 7 1
                                        


Tocząc zaciętą walkę z moimi myślami, powolnym krokiem szłam w stronę pokoju Matt'a. Byłam pewna, że muszę go przeprosić, ale nie do końca wiedziałam, co będzie dalej. To ja wszystko zepsułam i to ja chce wszystko naprawić. Zapukałam więc do pokoju chłopaka, a kiedy usłyszałam ciche ,,wejdź'', delikatnie zaczęłam otwierać drzwi.


M: Hej ja chciałam cię bardzo prze..

Matt: Wyjdź i nie wracaj

M: Matt ja naprawdę...

Matt: Czego nie zrozumiałaś w tamtym zdaniu? WYJDŹ MÓWIĘ!

M: Matt proszę

Matt: Nie Malina, wyjdź nie chcę cię znać!


Słowa te złamały moje serce na milion kawałków. Ale w sumie czego mogłam się spodziewać, że się będziemy przytulać i wszystko będzie jak dawniej?


Matt: ,,Potrzebowałem cię, jak nigdy dotąd. A ty olałaś mnie. Zobacz''- powiedział wskazując na fragment naszej konwersacji, ,,napisałaś, napisałaś, że będziesz przy mnie już zawsze, to gdzie ty do cholery byłaś, kiedy tak bardzo cię potrzebowałem''- powiedział łkając.

M: Przepraszam, tak strasznie cię przepraszam. Moje zachowanie było strasznie samolubne i nawet nie chce sobie wyobrażać przez co musiałeś przejść. Matt kocham cię, proszę nie zostawiaj mnie.

Matt: Nie mów tak

M: Nie rozumiem

Matt: Te słowa z twoich ust są puste, nic nie oznaczają. Nic do mnie nie czujesz, to twoja forma manipulacji mną.

M: Nie Matt, miesiące rozłąki sprawiły, że zaczęłam odczuwać pustkę. Pustkę związaną z nieobecnością ciebie, was obok mnie.

Matt: Ja wiem, że masz ciężko na tych studiach, ale dlaczego urwałaś kontakt?

M: Ja wcale tego nie planowałam, to nie tak miało być. Po prostu nie używałam telefonu, cały czas chodziłam na uczelnię, a jak wracałam do domu to albo się uczyłam albo spałam. Przepraszam, mogłam do was dzwonić albo przyjeżdżać w weekendy. Trochę mnie to wszystko przytłoczyło i sama nie dałam rady tego udźwignąć, ale teraz zrozumiałam swój błąd i chcę go naprawić za wszelką cenę. Nawet jeśli mnie nienawidzisz i chcesz żebym wyszła, nie wyjdę, będę o nas walczyć do końca choćbyś miał mnie wyzywać, czy rzucać we mnie czymś. Obiecuję nie zamierzam się poddać i będę walczyć o twoje zaufanie znowu, bo kocham cię i nigdy nie przestanę.


Gdy skończyłam mój wywód, Matt zwinnie przyciągnął mnie za moją talię do siebie i namiętnie pocałował.


M: Kocham cię

Matt: Kocham cię


Powiedzieliśmy w tej samej chwili na co oboje się zaśmialiśmy. Tym razem ja przejęłam ,,stery'' i pocałowałam chłopaka pierwsza.


M: Przepraszam naprawdę

Matt: Dobrze, że teraz już ze mną jesteś. Tak strasznie tęskniłem.

M: Nawet nie wiesz jak ja


I tak przytuleni do siebie zasnęliśmy, a ja nadal nie mogłam uwierzyć w to co się właśnie stało. Pocałowałam go. Pocałowałam Matt'a, kocham go i chce z nim być. Zrobię wszystko, żeby znowu mi zaufał, żeby było jak dawniej. Wiem, że ten pocałunek nie był przebaczeniem moich win. To był pocałunek pełen tęsknoty. Naszą relację zamierzam odbudować i mam nadzieję, że z jego pomocą uda nam się stworzyć coś pięknego. 

LOVER, matt sturnioloOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz