16 ~ Nowość mnie zjada od środka ~

5 0 0
                                    

Obudziłam się. Leżałam na łóżku, a obok był Charlie w piżamie, a ja leżałam w ubraniach. Gdy zamykałam już oczy, usłyszałam huk. Charlie i ja wstaliśmy, rzuciliśmy kołdry, i zeszliśmy na dół. Gdy byliśmy na dole, przyszedł tata, z jakimiś ludźmi. Jeden był ubrany w ciemno szary garnitur, z ulizanych do tyłu brązowymi włosami. Patrzył na mnie przyjaznym wzrokiem. Drugi miał rozczochrane brązowe włosy, mocno ciemno szarą koszule, i zawieszoną na biodrach bluzę. Trzymał ręce w kieszeniach. Kolejny to był chłopak w jasno szarej bluzie, i rozczochranym włosami, a w rękach trzymał telefon, i klikał na nim coś. Obok jego były dwie dziewczyny. Jedna dmuchała gumę balonową, miała blond włosy, i nosiła czarną obcisłą sukienkę, ale ze skóry. Trzymała telefon i robiła sobie selfie. Druga to była dziewczynka. Wyglądała na 6 klasistkę, miała spięte włosy w kucyk, nosiła dzwony, i różową bluzę.
- Kochanie to jest twoje rodzeństwo. Max - wskazał na chłopaka z zawiązaną szarą bluzą na biodrach - ten to Gabriel - wskazał na chłopaka z ulizanymi włosami do tyłu - a ten to Alex - wskazał na chłopaka z telefonem. Schował telefon do kieszeni i pomachał mi - ta to Katy - wskazał na dziewczynę z czarną obcisłą sukienką, która idealnie podkreślała jej piersi - a ta malutka to Mia - pokazał na dziewczynkę z różową bluzą. Przywitałam się ze wszystkimi. Max popatrzył na Charliego, z wściekłym wzrokiem. Może lepiej gdyby milczał, ale nie mógł.
- Ej, ty spierdalaj od niej - powiedział. Atmosfera która kilka sekund wcześniej była luźna, zrobiła się nie przyjemna. Charlie popatrzył na niego, i podszedł do niego. Złapał go za podbródek delikatnie. Chciałam go złapać za rękę, ale on wystawił rękę przede mną.
- Dziecko, ja mam 25 lat, i ty śmiesz mi mówić bym spierdalał? - spytał. Max milczał, a każdy patrzył na nich. Charlie zabrał rękę od jego podbródka. Max odszedł i już nie odzywał. Podeszłam do Mii, i podniosłam ją na barana, a obok asekurował Charlie. Potem podałam pałeczkę Charliemu, który wziął Mie na barana, a ja podeszłam do Gabriella. Uścisnęliśmy rękę, a on pocałował mnie w czoło. Odwróciłam z tyłu głowę i zobaczyłam, że Charlie podaje rękę z Maxem. Pożegnałam się z Gabrielem, i podeszłam do Katy. Przywitałam się, jednak ona patrzyła w telefon ignorując mnie. Podałam rękę, a ona tylko mlaskała swoją mordą, nie odrywając wzroku od telefonu. Odeszłam od niej, i podeszłam do Alex'a. On przytulił mnie odrazu, i dał mi swoją bluzę. Założyłam ją, i pocałowałam go w policzek. Szara bluza sięgała mi do kolan, a rękawy śmiesznie majtały się. Założyłam kaptur i podeszłam do Maxa. Spojrzał na mnie i przytulił mnie, i poszedł ze mną do kuchni, i dał mi lizaka, w kształcie serca czerwonego. Zdjął mój kaptur, i poczochrał moje włosy. Odwzajemniłam gest, i pocałowałam go w policzek, a on też. Podeszłam do Mii która była sama, i rozczochrałam jej włosy. Ona zaśmiała się, a ja pocałowałam ją w czoło, i przytuliłam.  I tak właśnie zamieszkali ze mną bracia i dwie siostry, razem z Charlie'm. Najbardziej zastanawiało mnie czy Charlie tu przeżyje, i czy w ogóle zrobimy sobie przyjemność. Jednak zakochałam się w moim rodzeństwie i chciałam by zostali ze mną do końca życia.

Stay with me Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz