Bad feeling

342 47 5
                                    

Siedziałem w swoim biurze, przyglądając się hipnotyzującym migotliwym światłom miasta, które można było dostrzec zza okna. W głowie miałem więcej  myśli niż zwykle. Byłem zestresowany, ale również szczęśliwy, że nasza rodzina miała się powiększyć.

Wiedziałem, że to ogromna zmiana. Po raz kolejny musiałbym stanąć na wysokości zadania, być mocnym oparciem dla swojej ukochanej i przygotować się na nowe wyzwania, jakie niesie za sobą rodzicielstwo. Czy będę dobrym ojcem również dla kolejnego dziecka? 

Myśl o nowym życiu, które byłoby częścią ich rodziny, wywoływała uśmiech na mojej twarzy. Wyobrażałem sobie, jak będzie wyglądało nasze dziecko. Miałem nadzieję, że będzie bardziej podobne do You, ponieważ Minho już był moją małą kopią.

Jednak w głębi duszy czułem niepokój. Czy będę mógł zapewnić swojemu dziecku wszystko, czego potrzebuje? Czy zdołamy się pozbyć naszych problemów, by w spokoju wychowywać dwójkę dzieci? Wielkie obawy tkwiły w moim sercu, ale równocześnie paliła mnie determinacja, by być najlepszym ojcem, jakim tylko mógłbym być.

Wiedziałem, że będą trudne chwile, ale miałem nadzieję, że wspólnie z Youjung zdołamy szybko pokonać wszelkie przeszkody i cieszyć się nową etapem w naszym życiu.

Rozmyślałem w ciszy, kiedy nagle drzwi do mojego biura otworzyły się, a do środka weszli Jungkook i Taehyung, uśmiechając się szeroko.

- Hej, Jiminie! - zawołał Jungkook, a jego radosny głos przerwał moją zadumę.

Odwróciłem się w ich stronę, uśmiechając się w odpowiedzi.

- Cześć, chłopaki. Co was tu sprowadza? - zapytałem, próbując ukryć swoje wzruszenie za stoickim wyrazem twarzy.

Taehyung pokiwał głową, podchodząc bliżej.

- Po prostu wpadliśmy zobaczyć, co u ciebie słychać- wyjaśnił. - Nie odzywasz się od jakiegoś tygodnia. Wszystko w porządku?

Jimin westchnął, zastanawiając się, czy powinien podzielić się z nimi swoimi przemyśleniami.

- Wszystko w porządku, po prostu trochę się zastanawiałem w ostatnim czasie- odpowiedziałem enigmatycznie.

Jungkook spojrzał na mnie z wyraźnym zainteresowaniem.

- O czym tak myślałeś? - zapytał ciekawie.

Zastanowiłem się przez chwilę, zanim zdecydowałem się na odpowiedź.

- O rodzinie- powiedziałem w końcu.

Taehyung i Jungkook wymienili spojrzenia, nie rozumiejąc, co się dzieje.

- Czy wszystko w porządku z moją siostrą? - zapytał Taehyung, patrząc mu prosto w oczy.

- Tak, wszystko jest w porządku- zapewniłem ich, choć w mój głos delikatnie drżał. - Po prostu... będziemy mieć dużo na głowie.

Jungkook i Taehyung spojrzeli na siebie, widząc w oczach Jimina mieszankę emocji.

- Jimin, o czym do cholery jasnej mówisz? - powiedział Jungkook, kładąc mu dłoń na ramieniu.

- No cóż- zacząłem, gdy przyjaciele patrzyli na mnie wyczekująco- można powiedzieć, że trochę ostatnio zaszaleliśmy.

- Dalej nie rozumiem- wymamrotał Jungkook.

- No cóż, możecie nazwać mnie szalonym, ale... Youjung i ja... spodziewamy się dziecka- wypowiedziałem te słowa, patrząc w oczy swoich przyjaciół.

Taehyung i Jungkook wyglądali na chwilę jakby zamrożeni w miejscu, zanim wybuchnęli radością.

- O matko! Naprawdę? To niesamowite! Gratulacje, Jimin! - Taehyung eksplodował radością, a jego ramiona szybko mnie oplotły w mocnym uścisku.

Please be my family | Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz