IV

9 0 0
                                    

Siedziałam na toalecie. Łzy leciały mi a ja nie umiałam ich opanować.
- Ogarni się nie teraz. - powiedziałam sama do siebie.
Uspokoiłam się i wytarłam twarz ręcznikiem. Wyszlam z łazienki a w tedy Taehyung stanął przed mną i złapał mnie za rękę. Zaczął mnie gdzieś ciągnąć. Wyszliśmy przed dom i usiadł na schodkach. Usiadłam obok niego.
- Nie chciałem. Nie wiedziałem. - powiedział. - Chciałem się czegoś więcej o tobie dowiedzieć, żeby cię poznać. -
- Dziękuję, nie miałam komu tego powiedzieć a tak chociaż wiecie czemu sie tak boję. - odparłam i łza zleciała po moim policzku.
Taehyung ja wytarł.
- Nie płacz Chae. - powiedział.
- Dobrze Tae. - Odparłam i się uśmiechłam.
Przyjechała pizza która wzięliśmy.
- Jest okej? - zapytał Jungkook.
- Tak. - odparłam.
Zjedliśmy, pogadaliśmy i śmialiśmy się. Tae cały czas się na mnie patrzył. Później wróciłam do domu o 23 i poszłam spać.
🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶
Rano wstałam o 7. Ubrałam się w :

Jechałam do pracy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jechałam do pracy. Byłam lekko zmęczona ale wiem , że gdybym wypadła z rutyny to było by jeszcze gorzej niż jest.
Cały dzień robiłam tylko papiery. Było mi dalej smutno po wczoraj ale muszę z kimś o nich rozmawiać. Kiedy o nich wspominam jest mi ciepło na sercu. Bardzo tęsknię.
21.00
Siedzę już w pracy 14h. Zadzwoniłam do babci
- Babciu? - zapytałam.
- Tak ,kochanie.- odparłam.
- Tęsknię za tobą. - powiedziałam.
- Co się stało? - zapytała.
- Tęsknię za tobą, za mamą i tatą. - powiedziałam.
- Oj skarbie. Wiesz , że to nie twoja wina. Oni patrzą na nas z góry i się nami opiekują. - powiedziała. Jak będziesz mieć czas to przyjedź.
- A jak się czujesz? - zapytałam.
- Dobrze, kochanie nie śpiesz się z przyjazdem zrobisz to jak będziesz gotowa. W moim biurze będzie czkeać prezent.
- Babciu ale ty jesteś moim prezentem. Przyjdę w weekend.
- Dobrze skarbie idź się połóż. - powiedziała.
- Kocham cię babciu - odparłam
- Ja też cię kocham skarbie. Na zawsze nie ważne co by się stało kocham cię. Śpij dobrze. - rozłączyła się.
Wróciłam do domu. Zawsze jak babcia kazał mi coś robić to to robię bo wiem , że ona umie się o mnie zatroszczyć.
Jechałam do domu jakieś 15 minut i odrazu się położyłam. Babcia miała taki smutek w głosie. Za 2 dni ja odwiedzę.
🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶

༶•┈┈⛧┈♛  ♛┈⛧┈┈•༶
Zostawię gwiazdkę ☆Dziękuję
Miłego dnia/wieczoru/nocy🖤

Together, bossesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz