XII

2 0 0
                                    

Rano obudziłam się w pokoju Tae. Była 9 rano, na 10 byliśmy umówieni na śniadanie.
Taehyung wyszedł z łazienki
- Witaj kochanie. Chodź. - podał mi rękę.
Usiadlam i patrzyłam na Taehyung a. On złożył szybki pocałunek na moich ustach.
- Idź się ubierz skarbie. Przyjdę po siebie o 9.40.-
Wstałam i poszłam do siebie.
Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w :

Zeobiłam szybki makijaż i dostałam wiadomość od Taehyunga:𝑂𝑑 𝑇𝑎𝑒ℎ𝑦𝑢𝑛𝑔:-𝑆𝑝𝑎𝑘𝑢𝑗 𝑠𝑖𝑒̨

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zeobiłam szybki makijaż i dostałam wiadomość od Taehyunga:
𝑂𝑑 𝑇𝑎𝑒ℎ𝑦𝑢𝑛𝑔:
-𝑆𝑝𝑎𝑘𝑢𝑗 𝑠𝑖𝑒̨.❤
Skoro jest już moim chłopakiem to zmienię jego nazwę.
𝑂𝑑 Miś🐻❤
- 𝑆𝑝𝑎𝑘𝑢𝑗 𝑠𝑖𝑒̨❤
Od razu lepiej. Spakowałam się,uczesałam się jeszcze i wyszłam przed pokój.
- Pięknie wyglądasz. - odrazu za mną pojawił się Tae.
- Dla ciebie. - odparłam.
Taehyung złapał mnie za rękę.
Weszliśmy do windy a zaraz do niej wszedł Jungkook.
- I co mówiłem, że się polubicie. Nawet bardzej niż lubicie. - uśmiechnął się.
- Bo się do igrasz. Już się nie uśmiechaj tak  głupio. - walnęłam go w ramię.
Wyszliśmy z windy.
- Już czekam na ślub. - powiedział cicho Jungkook.
- Głupi. - odparłam.
- Czemu? - zapytał Tae?
- Dopiero zaczęliśmy być razem. - odparłam i się uśmiechnełam się.
- To nic nie zmienia. - dodał i zaczęliśmy iść w stronę stołu. Byli tam pracownicy trochę się bałam co powiedzą. Zatrzymałam się i zaczęłam puszczać rękę Tae.
- Wszystko okej? - zapytał.
Bałam się ale naprawdę go kocham.
- Tak chodźmy. - odparłam.
Sam przed siebie dumnie. Już widziałam jak się patrzą i jak jakieś dziewczyny coś mówią do siebie. Ale to ja tu jestem szefową i to ja jestem dziewczyną Tae. Będą mi zazdrościć. Bo komu on się nie podoba.
Jedłam i widziałam jak jedna dziwczyna wydaje mi się, że jest szczęśliwy firmy Tae. Może to jego sekretarka albo ktoś taki cały czas na mnie patrzyła a potem na niego.
Śniadanie skończyło się o 11.
Szliśmy korytarzem.
-Panie Taehyung. - dotknęła go za ramię.
- Możemy porozmawiać? - zapytała.
- Zaraz będę. - powiedział i odszedł.
𝑃𝑜𝑣 𝑇𝑎𝑒ℎ𝑦𝑢𝑛𝑔:
Odeszliśmy na bok. Chae stała niedaleko.
- Panie Taehyung. - zaczęła moja aststentka. Dopiero zaczęła. Już wiedziałem o co chodzi.
- Bo wydaje mi się, że państwa związek źle wpłynie na firmę. - powiedziała.
Jakby to był chłopak to bym mu przywalił. Ale to była moja aststentka i dopiero zaczęła. No po powrocie zakończy swoją pracę.
- Nic pani do tego. Wpłynie to na dobro firmy. Proszę mnie zostawić i informować mnie o sprawach firmowych.
- Ale panie Tae. - załapała mnie za rękę.
𝑃𝑜𝑣 𝐶ℎ𝑎𝑒
Tae rozmawiawiał z tą kobietą. I widziałam, że był nią poirytowany.
Złapała go za rękę. Wkurzylam się ale chciałam zobaczyć co zrobi Tae.
- Nie jestem dla ciebie Tae a Taehyung. Jestem twoim szefem. Masz mnie informować tylko o sprawach firmowych. Zostaw mnie. - powiedział i odszedł.
- Co się stało? - zapytałam.
- Masz strój? - zapytał Taehyung.
- Mam-
- No to idziemy. -
Wyszliśmy przed firmę. Stało tam czarne auto.
- Jedziemy. Wsiadaj. - powiedział.
Weszłam do auta. Było czyste a fotele były bardzo wygodne. Taehyung odrazu włączył muzykę.
- Powiesz mi co się stało? - zapytałam.
- Nie zawracaj sobie tym głowy. - odparł.
- Ale mogę wiedzieć? - dopytywałam ,zależało mi.
- Moja była aststentka stwierdziła, że nasz związk źle wpłynie na firmę. - odparł i zaczął wyjeżdżać.
- Była? A źle wpłynie? - zapytałam.
- Zwalniam ją w poniedziałek. Nie wpłynie dobrze. Nareszcie będę bardzej pogodny i milszy a poza tym szczęśliwy. - złapał moja rękę i pocałował.
- Tylko mi się nie przejmuj nią. Jest jakaś debilką i tyle. - dodał.
Możesz się zdrzemnąć. Będziemy jechać 1h.
- Nie ma mowy będę śpiewać. - odparłam.
Śpiewaliśmy kilka piosenek razem. Był mały korek. Potem śpiewałam sama. A w końcu zasnęłam.

- Wstawaj kochanie. - usłyszałam niski spokojny głos.
- Jesteśmy? - zapytałam i zaczęłam się rozglądać.
- Tak. - odparł i wyszedł z auta.
Byliśmy na małej plaży a obok stał mały domek.

- Zostajemy tu dzisiaj- powiedziałam Tae i wyjął nasze torby

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Zostajemy tu dzisiaj- powiedziałam Tae i wyjął nasze torby.
- A reszta? - zapytałam.
-  Z nimi spać nie będę. Łóżko jest na 2 osoby. Dla mnie i dla ciebie. - odparł i się uśmiechnął.
- Wracamy z nimi wyjazd jest o 14.
O 12 stąd wyjedziemy. - dodał.
Domek był mały ale przytulny. Bardzo mi się podobało. Była dopiero 14.
- Przecież się w strój kąpielowy.
- powiedział Taehyung.
Poszłam się przebrać. Żadko pływałam i żadko ubierałam strój kąpielowy.

Normalnie bym się wstydziła ale jakoś teraz nie miałam z tym problemu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Normalnie bym się wstydziła ale jakoś teraz nie miałam z tym problemu. Wyszłam, przed domek na piasek. Taehyung stał w kąpielówkach i się na mnie patrzył.
- Co się stało? - zapytałam.
- Ty się stałaś. - odparł i podszedł do mnie. Podniósł mnie i weszliśmy do wody. Pływaliśmy, biegaliśmy, chlapaliśmy się. Było cudownie. Byliśmy w wodzie z 1h.
Później poszłam się z powrotem przebrać. Odpoczeliśmy trochę i Taehyung wyszedł z domu. Obejrzałam jakiś film. Była już 18. A Tae dalej nie wrócił. Wyszłam przed domek.

- A to za co? - zapytałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- A to za co? - zapytałam.
- Nagroda. - odparł.
- Za co? - ponowie zapytałam.
- Za bycie moja dziewczyną. - usiadł na kocu razem z mną.
- Jakoś ci to wynagrodzę.
Jedliśmy kolacje, piliśmy szampana, jedliśmy też nasze ulubione truskawki. Było cudownie. Było mnie na to stać ale nie było by tak magicznie gdyby nie Taehyung. Naprawdę go kocham.
- Tae kocham cię. - powiedziałam.
Taehyung uśmiechnął się od ucha do ucha.
- Ja ciebie też. - wziął moja rękę i pociągnął mnie do góry. Wziął na ręce i weszliśmy do domu. Położył na łóżku.
- To będzie moja nagroda- powiedział Tae.
- Nie sprzeciwie się. - odparłam.
Taehyung całował moja szyję i schodził niżej. Zdjął swoją koszulkę a potem moją. Później zdjął moje spodenki. Byłam w samej bieliznie. Jemu też zdjelam bokserki. To nie była tylko dla niego nagroda ale też dla mnie. Było cudownie jak zawsze.
🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶

༶•┈┈⛧┈♛  ♛┈⛧┈┈•༶
Niedługo będę mieć wolne to będę dodawać więcej epizodów.
Miłego dnia/wieczoru/nocy🍬

Together, bossesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz