Obudziłam się rano. Wzięłam pierzynę i poszłam się kąpać. Umyłam się i ubrałam się w:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Zrobiłam jeszcze lekki makijaż:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wróciłam do sypialni. Chciałam obudzić Tae. Miał takie rozczochrane włosy. Nagle złapał mnie i przytulił. - Gdzie byłaś. Nie możesz mnie zostawiać. - powiedział. Ta strona Taehyunga była taka słodka. Był niewinny i uroczy. Przy mnie nie był takim zimnym dupkiem jak dla innych. Ja też nie byłam taka sama. - Jest 10. Mamy 2 godziny. - powiedziałam. - To przez 2h poprzytulamy się. - powiedział zaspany. - Bardzo bym chciała. Ale musisz się ogarnąć mój słodziaku. - powiedziałam. - A co zrobisz z tą asystentka? - zapytałam. - Już ja zwolniłam. Znaczy jutro zwolnie. - Tae usiadł i złapał mnie za ręce. - Zazdrosna. O mnie. Rozumiem jestem przystojny. Ale ona jest brzydka. A poza tym musiała by ciebie przebić ale to się nie stanie bo ciebie nie da się przebić. - powiedział i mnie pocałował. - Idę się wykąpać.... - zatrzymał się. - Co się stało? - zapytał. - Jak masz mnie nazwana w telefone? - zapytał. - Misiu. - odparłam. - A jak ja mam ciebie nazwać? - zapytał. - Jak chcesz. - odparłam. - Księżniczka króliczek. - powiedział. - Dobrze księciu misiu. Idź się wykąpać. - powiedział. Nigdy tak nie mówiłam. Jakbym usłyszał , że ktoś tak mówi do kogoś to bym się tak śmiała. Ale teraz to było przyjemne. Tae ogarniał się godzinę. Ja zaczęłam się pakować. O 12 wyjechaliśmy tak jak mieliśmy to w planach. Jechaliśmy śpiewając piosenki.
Była 13.40 jak dojechaliśmy na miejsce. Taehyung oddał auto a ja stałam przed hotelem. Od razu przybiegł do mnie Jungkook. - I jak tam? Takiej zadowolonej dawno cię nie widziałem. - powiedział. - Wiedziałeś o wszystkim. Ale było cudnie. - powiedziałam. - Pomagalem wybierać miejsce. - powiedział dumnie. O 14 wszyscy zaczęli schodzić. Była też i ta aststentka. Patrzyła jakby chciała mnie zabić. Miałam ja gdzieś bo i tak była zwolniona. Ale jeszcze o tym nie wiedziała. - No idziemy. - Tae złapał mnie za rękę i weszliśmy do autokaru. Ta aststentka dalej się na mnie patrzyła. Myślałam , że nie wytrzymam z śmiechniechu. Gadałam z Taehyungiem i Jungkookiem. Czasami z Nayoung ale ona siedziała trochę dalej.
O 16 byliśmy już w Seulu, oczywiście pod firma Jungkooka. - To co bierzemy się do pracy. Za 2 tygodnie festiwal. - powiedział na pożegnanie Jungkook. Jeszcze 2 tygodnie pracy i wracamy do normalnej pracy. Cieszyłam się, że wracamy do domu z Tae. Nigdy nie byłam tak radosna. - Co ty taka radosna księżniczko? - zapytał. - Kocham cię Tae. Naprawdę szczerze. - odparłam. Akurat było czerwone. Tae pocałował mnie szybko. - Ja też cię kocham króliczku. - odparł. Dochodziła 17. Zaproponowałam film. W połowie poszłam się wykąpać. Położyłam się na Tae. Po chwili zasnęłam. Obudziłam się jak Taehyung niósł mnie na rękach do sypialni. - Która godzina? - zapytałam. - 21 - odparł. - Normalnie była bym w pracy. A tak mogę z tobą spać. - przytuliłam go. Położył mnie na łóżku i zaraz zasnęłam. 🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶
Wstałam rano o 7. Naprawdę dzięki Tae zaczęłam normalnie jeść i spać. - TaeTae musimy iść do pracy. - powiedziałam. - Jak się spóźnisz to powiesz , że spałaś z chłopakiem i nie chciałaś wstać. - odparł. - A ja powiem , że patrzyłem się na ciebie przez pół nocy bo jesteś taka seksowna i urocza. - dodał. Prychnełam. - Muszę wstać. - powiedziałam. Ogarnęłam się i ubrałam się w:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tae wstał zaraz po mnie i ubrał się w marynarkę.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Ładniej ci w jeansach z marynarką niż w garniturze. - powiedziałam. - Będę się tak ubierał dał ciebie mój króliczku. - odparł Odwiózł mnie do pracy. -Będę o 15 i pójdziemy na obiad- powiedział. - Już nie mogę się doczekać. - odparłam. 𝑃𝑜𝑣 𝑇𝑎𝑒ℎ𝑦𝑢𝑛𝑔 Dojechałem do pracy i odrazu poprosiłem o papiery aby zwolnić ta astsystentkę. - Panie Taehyung tu są papiery. - powiedziała moja sekretarka. - Pani Hyewon. Dziękuję za ciężka pracę. - powiedziałem. Ukłoniła się. Widziałem nie spodziewała się tych słów. Przez Chae byłem w lepszym hunorze i byłem milszy dla pracowników. Była 14.30 i przyszła moja asystentka i sekretakra. - Taehyung proszę nie - powiedziała moja asystentka. - Ja nie jestem dla ciebie Taehyung tylko szef albo pan Taehyung. - odparłem. - Błagam. Jestem idealna do tej pracy. - powiedziała. - Nie nie jesteś. Jezeli pani Hyewon chce być moja asystentka to już mam nowa osobę. - powiedziałem. - Naprawdę. Dziękuję. - powiedziała Hyewon szczęśliwa. - Super. Prześle ci grafik na maila. Jak masz czas na jutro przygotuj grafik jeżeli nie to na środę. Muszę juz iść. - powiedialem. - Ale. Ja cie znam lepiej niż ta szmata. Wiem co lubisz ,kogo lubisz ja jestem twoją dziewczyną. - złapała mnie za rękę. - Nie dotykaj mnie tymi brudnymi rękoma i nie mów tak i moim króliczku. Nigdy tu nie wracaj! - krzyknąłem i wyszedłem. Spóźniłem się po Chae przez nią. 🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶
༶•┈┈⛧┈♛ ♛┈⛧┈┈•༶ Dawno nie było. Wesołych świąt 🌷🌸🐰 Miłego dnia/wieczoru/nocy🍒