XIII

3 0 0
                                    

Obudziłam się rano. Wzięłam pierzynę i poszłam się kąpać. Umyłam się i ubrałam się w:

Zrobiłam jeszcze lekki makijaż:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zrobiłam jeszcze lekki makijaż:

Zrobiłam jeszcze lekki makijaż:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wróciłam do sypialni. Chciałam obudzić Tae. Miał takie rozczochrane włosy. Nagle złapał mnie i przytulił.
- Gdzie byłaś. Nie możesz mnie zostawiać. - powiedział.
Ta strona Taehyunga była taka słodka. Był niewinny i uroczy. Przy mnie nie był takim zimnym dupkiem jak dla innych. Ja też nie byłam taka sama.
- Jest 10. Mamy 2 godziny. - powiedziałam.
- To przez 2h poprzytulamy się. - powiedział zaspany.
- Bardzo bym chciała. Ale musisz się ogarnąć mój słodziaku. - powiedziałam.
- A co zrobisz z tą asystentka? - zapytałam.
- Już ja zwolniłam. Znaczy jutro zwolnie. - Tae usiadł i złapał mnie za ręce.
- Zazdrosna. O mnie. Rozumiem jestem przystojny. Ale ona jest brzydka. A poza tym musiała by ciebie przebić ale to się nie stanie bo ciebie nie da się przebić.
- powiedział i mnie pocałował.
- Idę się wykąpać.... - zatrzymał się.
- Co się stało? - zapytał.
- Jak masz mnie nazwana w telefone? - zapytał.
- Misiu. - odparłam.
- A jak ja mam ciebie nazwać? - zapytał.
- Jak chcesz. - odparłam.
- Księżniczka króliczek. - powiedział.
- Dobrze księciu misiu. Idź się wykąpać. - powiedział.
Nigdy tak nie mówiłam. Jakbym usłyszał , że ktoś tak mówi do kogoś to bym się tak śmiała. Ale teraz to było przyjemne.
Tae ogarniał się godzinę. Ja zaczęłam się pakować.
O 12 wyjechaliśmy tak jak mieliśmy to w planach.
Jechaliśmy śpiewając piosenki.

Była 13.40 jak dojechaliśmy na miejsce. Taehyung oddał auto a ja stałam przed hotelem. Od razu przybiegł do mnie Jungkook.
- I jak tam? Takiej zadowolonej dawno cię nie widziałem. - powiedział.
- Wiedziałeś o wszystkim. Ale było cudnie. - powiedziałam.
- Pomagalem wybierać miejsce. - powiedział dumnie.
O 14 wszyscy zaczęli schodzić. Była też i ta aststentka. Patrzyła jakby chciała mnie zabić. Miałam ja gdzieś bo i tak była zwolniona. Ale jeszcze o tym nie wiedziała.
- No idziemy. - Tae złapał mnie za rękę i weszliśmy do autokaru. Ta aststentka dalej się na mnie patrzyła. Myślałam , że nie wytrzymam z śmiechniechu.
Gadałam z Taehyungiem i Jungkookiem. Czasami z Nayoung ale ona siedziała trochę dalej.

O 16 byliśmy już w Seulu, oczywiście pod firma Jungkooka.
- To co bierzemy się do pracy. Za 2 tygodnie festiwal. - powiedział na pożegnanie Jungkook.
Jeszcze 2 tygodnie pracy i wracamy do normalnej pracy. Cieszyłam się, że wracamy do domu z Tae. Nigdy nie byłam tak radosna.
- Co ty taka radosna księżniczko? - zapytał.
- Kocham cię Tae. Naprawdę szczerze. - odparłam.
Akurat było czerwone. Tae pocałował mnie szybko.
- Ja też cię kocham króliczku. - odparł.
Dochodziła 17. Zaproponowałam film. W połowie poszłam się wykąpać. Położyłam się na Tae. Po chwili zasnęłam. Obudziłam się jak Taehyung niósł mnie na rękach do sypialni.
- Która godzina? - zapytałam.
- 21 - odparł.
- Normalnie była bym w pracy. A tak mogę z tobą spać. - przytuliłam go. Położył mnie na łóżku i zaraz zasnęłam.
🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶

Wstałam rano o 7. Naprawdę dzięki Tae zaczęłam normalnie jeść i spać.
- TaeTae musimy iść do pracy. - powiedziałam.
- Jak się spóźnisz to powiesz , że spałaś z chłopakiem i nie chciałaś wstać. - odparł.
- A ja powiem , że patrzyłem się na ciebie przez pół nocy bo jesteś taka seksowna i urocza. - dodał.
Prychnełam.
- Muszę wstać. - powiedziałam.
Ogarnęłam się i ubrałam się w:

Tae wstał zaraz po mnie i ubrał się w marynarkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tae wstał zaraz po mnie i ubrał się w marynarkę.

- Ładniej ci w jeansach z marynarką niż w garniturze

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Ładniej ci w jeansach z marynarką niż w garniturze. - powiedziałam.
- Będę się tak ubierał dał ciebie mój króliczku. - odparł
Odwiózł mnie do pracy.
-Będę o 15 i pójdziemy na obiad- powiedział.
- Już nie mogę się doczekać. - odparłam.
𝑃𝑜𝑣 𝑇𝑎𝑒ℎ𝑦𝑢𝑛𝑔
Dojechałem do pracy i odrazu poprosiłem o papiery aby zwolnić ta astsystentkę.
- Panie Taehyung tu są papiery. - powiedziała moja sekretarka.
- Pani Hyewon. Dziękuję za ciężka pracę. - powiedziałem.
Ukłoniła się. Widziałem nie spodziewała się tych słów.
Przez Chae byłem w lepszym hunorze i byłem milszy dla pracowników.
Była 14.30 i przyszła moja asystentka i sekretakra.
- Taehyung proszę nie - powiedziała moja asystentka.
- Ja nie jestem dla ciebie Taehyung tylko szef albo pan Taehyung.
- odparłem.
- Błagam. Jestem idealna do tej pracy. - powiedziała.
- Nie nie jesteś. Jezeli pani Hyewon chce być moja asystentka to już mam nowa osobę. - powiedziałem.
- Naprawdę. Dziękuję. - powiedziała Hyewon szczęśliwa.
- Super. Prześle ci grafik na maila. Jak masz czas na jutro przygotuj grafik jeżeli nie to na środę. Muszę juz iść. - powiedialem.
- Ale. Ja cie znam lepiej niż ta szmata. Wiem co lubisz ,kogo lubisz ja jestem twoją dziewczyną. - złapała mnie za rękę.
- Nie dotykaj mnie tymi brudnymi rękoma i nie mów tak i moim króliczku. Nigdy tu nie wracaj! - krzyknąłem i wyszedłem.
Spóźniłem się po Chae przez nią.
🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶🩶

༶•┈┈⛧┈♛  ♛┈⛧┈┈•༶
Dawno nie było. Wesołych świąt 🌷🌸🐰
Miłego dnia/wieczoru/nocy🍒

Together, bossesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz