Rozdział 18

2.7K 84 5
                                    

Tak jak myślałam kolację mieliśmy zjeść w gronie przyjaciół Harrego I Charlesa. Do kolacji już zdążyłam mniej więcej się nauczyć więc stwierdziłam że pójdę już na dół.

Zeszłam na dół gdzie przy jadalni byli już wszyscy.
- Oo już przyszłaś? -odezwał się spoglądając na nie Liam
- No jak widzisz -odpowiedziałam I przewróciłam oczami. Podeszłam do stołu i usiadłam tym razem obok Matta, Bo miejsce koło Michaela było zajęte przez Willa I Davida.
- powiedziałam do chłopaków. Oni odpowiedzieli tym samym.
I zaczęłam jeść.

Gdy już skończyliśmy swój posiłek stwierdziliśmy, że pooglądamy jakiś film więc poszliśmy do salonu I wszyscy zajęliśmy miejsca na kanapie.
- Dobra to, co oglądamy?-zapytał wszystkich Charles-Horror dawaj -odpowiedzieli wszyscy jednogłośnie oprócz mnie i Michaela.
- Musimy oglądać horrory?-odezwałam się.

Nie lubiłam horrorów dlatego, że jak byłam jeszcze w domu dziecka to Vanessa opowiedziała mi o jakiejś lalce Anabel jak się nie mylę może być to śmieszne ale przez większość nocy nie przespałam i bałam się nawet sama wracać że szkoły do ośrodka.

- Boisz się?-zapytał z lekkim śmiechem w głosie Charles-Nie, tylko może obejrzymy coś innego?-zapytałam-Wiem że się boisz mały kaszojadzie- odezwał się Harry a po chwili zaczął wymyślać jakiś żenujący rym- Aurora spadła z drzewa się potknęła i wleciała do kosza na śmieci

-To się nie rymuje idioto-odezwalam się na te jego niby rymy czy wiersze nie wiadomo di czego to porównać nawet zdanie się nie klei.- to się nie rymuje
- Przyznam rację Dla Młodej-odezwał się Will
No Will, Matteo I David nie za często się do mnie odzywają jakoś nie mamy za bardzo chyba nici porozumienia czy coś w tym stylu.

Wyszło na jedno musieliśmy oglądać horror chłopaki wybrali " Sinister"mówili że to najstraszniejszy horror na całym świecie co było chyba prawdą.
Ja co chwilę się poważnie przestraszyłam I się po prostu nie ruszałam siedziałam w beż ruchu do połowy filmu słyszałam jakieś też krzyki chłopaków, ale nie wiem do końca od którego z nich one były. Ja już wiedziałam że ta noc będzie zdecydowanie nieprzespana.

Pov Liam

Po Filmie Aurora odrazu udała się do pokoju nic nie mówiąc. Wiedzieliśmy że się nieźle przestraszyła. Ja wraz z Davidem mieliśmy zostać na noc. Will I Matt pojechali już do domu a ja wraz z Davidem, Harrym I Charlem siedzieliśmy w salonie gadając aż jeden z chłopaków wpadł na jakiś głupi pomysł.

- Ej ja myślicie Aurora już śpi?-zapytał nas z chytrym uśmiechem Charles
Wiedziałem że już coś zamierza zrobić. Wiedziałem że to może być nieprzyjemne dla niej od filmu minęła już godzina więc możliwe że Młoda już śpi.
- No możliwe że śpi już jest mega późno-odpowiedzial na Charela pytanie Dav.
- Może zrobimy dla mojej małej siostrzyczki mały dowcip?-zapytał dalej chytrze się uśmiechając
- Ja jestem za-odpowiedzieli w tym samym czasie Harry wraz z Davidem
- A ty?-zwrócił się do mnie Harry
- Nie zbyt-odpowiedziałem
- Dobra czyli robimy to słuchajcie mnie uważnie-zaczął Charles po czym kontynuował-którys z nas wejdzie do niej na balkon z mojego pokoju I będzie puszczał straszne dziwieki jakiejś lalki ja z będę co raz pukał w jej drzwi a Któryś jeszcze będzie puszczał dźwięk skrzypiących desek Dobra?-skończył swój plan.

Gdy skończyli ustalać kto co robi wyszło że ja mam puszczać z jej garderoby głos skrzypiących desek oraz otwierających się drzwi, David będzie na balkonie wraz z Harrym I będą tam puszczali głosy jakiejś lalki, a Charles będzie pukał do drzwi.
To był głupi pomysł i wiedziałem, że nie wróży nic dobrego, bo Młoda tego Horroru poważnie się przestraszyła a co dopiero tego.

Wszedłem po woli do jej pokoju i jak się okazało spała czyli było dobrze choć wolałem tego nie robić to to zrobię.
I po chwili zaczęliśmy swoją akcję.
- Kto tu jest?-usłyszałem zachrypnięty głos dziewczyny
Żal mi jej.
David I Harry chyba znowu puścili tę muzykę, bo sam usłyszałem z garderoby Aurory ją.
- Chłopaki? To nie są żarty-mówiła ociupinkę przestraszonym tonem
Postanowiłem napisać do Charlesa żebyśmy to skończyli.

LiamEvans: Stary może już koniec tego żartu?

Musiałem poczekać dłuższą chwilę aż uzyskam odpowiedź.

CharlesDavies: Nie no jeszcze trochę.

Nic już nie odpisałem, ale za to usłyszałem coś innego. Oprócz dźwięku, który ją puszczałem i Harrego, Davida to słyszałem coś jeszcze. Płacz?
To już nie było śmieszne, bo ona naprawdę się przestraszyła.
Postanowiłem już wyjść z Garderoby i przerwać tę szopkę, która odwalamy.
- Aurora Spoko...-wyszedłem i od razu do niej podeszłam, ale ona mi przerwała.
- Kim ty jesteś?! I czemu jesteś w moim pokoju?!-pytała cichym głosikiem takim jak małe dziecko. I po co nam to było?
- To ja Liam-odpowiedziałem na jedno pytanie, które dziewczyna mi zadała
- To po cholera tu jesteś?-No teraz ton głosu odrobinę zmieniła na wkurzony.
Po chwili zauważyłem, że do pokoju Aurory wchodzą pozostali, czyli David, Matt, Charles I Harry.

Usłyszałem nagle krzyk. Aurora właśnie krzyczałam I patrzyła na otwarte drzwi gdzie stali chłopaki. I możliwe, że przez to obudziła Michaela jej starszego brata.
- Co z was za idioci!!-krzyczałam na nas dziewczyna, gdy Któryś z chłopaków zapalił światło. A po chwili usłyszałem z korytarza głośne kroki.
- Jesteście normalni?!!-krzyczała
- Nie podobał Ci się żart?-zapytał Charls dziewczyny a po chwili zaczął się śmiać.
Widziałem minę Aurory, ale z jej twarzy nie mogłem kompletnie nic wyczytać.
- Co wy robicie w Aurory pokoju?-zapytał najstarszy brat Aurory wchodzący do jej pokoju-płakałaś?-zwrócił się do siostry
- Ci kretyni zrobili sobie głupie żarty, że mnie!-krzyknęła spoglądając na nas wszystkich
- Macie coś mi do powiedzenia?-zapytał nas Michael
- To były tylko żarty-odezwał się Harry
- No właśnie nic takiego się nie stało-odezwał się też Charles
- Ah tak? To do cholery czemu wasza siostra I wasza koleżanka-wskazał na nas ręką-w środku nocy krzyczy i jeszcze płacze hę?
- No przecież to tylko był żart- odezwał się David
- Fajny żart wiecie? Teraz wypieprzajcie w podskokach z mojego pokoju-powiedziała Aurora
- Sorry Młoda- odezwałem się do Aurory
- Wyjdź-powiedziała.

Wszyscy opuściliśmy jej pokuj, ale wiedziałem, że Aurora może się na nas za to się obrazić.

___________________

Hejka rozdział nie jest za długi więc przepraszam. Błędy sprawdziłam, ale nie jestem pewna czy wszystki więc przepraszam za te które się pojawią.

Jutro rozdział powinien się pojawić do godziny 21
Papa miłego dnia

Odnaleziony Skarb [ZAKOŃCZONA] /Poprawki/AutokorektaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz