Rozdział piętnasty - Przygotowania do zawodów

18 2 0
                                    

Przez cały trening myślałam tylko o tym co mówił Tony. 

Czy Charlie rzeczywiście chce mnie wykorzystać? Czy to miłość nas połączyła? 

Nie mam pojęcia.

Co miał Tony na celu całowania mnie? 

Nie wiem. 

Nie miałam głowy aby o tym dziś myśleć. Zresztą dziś był mój ważny dzień - pierwsze cavaletki czy inaczej małe skoki. 

Zawody trzech wzgórz czyli zawody na które wybiera się nasza stajnia to będą zawody na styl. Będą tam małe skoki czy cavaletki. Ponieważ Sophie uznała, że mi świetnie idzie ustawiła mi przeszkodę czterdziesto-centymetrową. Naprawdę świetnie się jeździ na Queen. Po skończonej jeździe Charlie dziwnie się na mnie patrzył. Udawałam, że tego nie widzę.  Potem spotkałam się z Nicol i pomogłam jej osiodłać jej konia. Nagle podszedł do nas Charlie:

- Mela wszystko okej? - zapytał wątpiąc

- Tak tak - machnęłam ręką i skłamałam

- Będę szedł do domu bo zaraz dam ogłoszenie o sprzedaży Lucjano - odparł

- Co?! - krzyknęła Nicol - Sprzedajesz Lucjano

Kiwnęłam głową ona dalej nic nie mówiła. Chłopak przytulił się do mnie i wyszedł ze stajni.

- Coś z nim nie tak - powiedziała Nicol - Wygląda jakby miał tajemnice - dodała

- Tak a wiesz coś może o wykorzystywaniu dziewczyn przez Charlie'go - nie słyszałam siebie

Powiedziałam zupełnie zdesperowana.

- Nie - zaprzeczyła - Ktoś niby kiedyś dał jakąś plotke stajenną o nim ale to szybko uciekło - oznajmiła

Ciekawe... No ale cóż nie jestem przecież detektywem.

- Tak czy innaczej wypadało by się zająć Romeo bo sterczy na podwórku - jękneła moja koleżanka 

- Ok pójde się nim zająć - odparłam

Poszłam po kantar dla konia i założyłam go ogierowi. Potem wprowadziłam go do stajni i dałam do boksu. Sprawdziłam jego nogę - była w coraz lepszym stanie.


Jeśli to już koniecOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz