Rozdział 23

1.5K 32 0
                                    

Lilly Pov:

- Świetnie sobie poradziłaś, Lilly. - Michael przybliżył się do mnie, gdy stałam w kuchni robiąc nam herbatę i otulił mnie ramionami od tyłu.

- Dziękuję, Michael. Ty też na sali byłeś niezawodny. - Obróciłam się do niego przodem, a jego twarz była blisko mojej.

Od razu wyszłam woń jego perfuma, który sprawiał, że czułam się bezpiecznie i dobrze.

- Myślę, że w wielu innych sytuacjach jestem również niezawodny. - Mruknął z seksowną chrapką w głosie i zaczął jeździć swoim nosem w głąb mojej szyi, po chwili zostawiając tam ślad mokrych pocałunków.

Automatycznie poczułam, jak moja cipka robiła się coraz bardziej mokra. Nigdy w życiu nie reagowałam, tak wyraźnie na jakiegoś faceta, tak jak na Michaela.

- Pokaż mi, proszę. - Wyszeptałam błagająco, bo czułam, że podniecenie wzięło mnie w górę.

- Na kanapę. Natychmiast. - Wydał rozkaz swoim dominującym głosem, którego tak dawno nie słyszałam, a tak bardzo potrzebowałam i klepnął mnie pośpiesznie w tyłek.

Usiadłam na kanapie czekając na Michaela, który nie usiadł obok mnie. Michael usiadł na krześle na przeciwko mnie ze szklanką z bursztynowym trunkiem. Nawet nie zauważyłam kiedy Michael nalał sobie jakikolwiek alkohol, ponieważ za bardzo pochłonęła mnie myśl o nim.

- Rozbierz się. Zostaw tylko bieliznę. - Uśmiechnęłam się pod nosem, ponieważ akurat bielizny na sobie dzisiaj nie miałam.

Nadal miałam na sobie sukienkę, w której byłam na rozprawie, ponieważ dosłownie dwadzieścia minut temu weszliśmy do domu i nie miałam czasu żeby się przebrać.

- Czy ty nie miałaś dzisiaj na sobie bielizny? - Spytał obserwując każdą część mojego nagiego ciała, gdy już pozbyłam się sukienki, pod którą nie miałam nic.

- Nie. - Wyszeptałam wbijając wzrok w podłogę, ponieważ jego czujny wzrok zaczął mnie przytłaczać. Poczułam się zawstydzona.

Przez głowę przebiegła mi myśl, że może z tymi bliznami nie byłam dla niego atrakcyjna.

- Oczy na mnie. - Ostry ton Michaela przyprawił mnie o dreszcze na całym ciele, ale podobało mi się to.

Szczerze mogłam przed sobą przyznać, że podobało mi się to, że Michael był ode mnie starszy i dominował nade mną. A ja uwielbiałam takie rzeczy. Choć to bardzo niegrzeczne, ale tak przyjemne, że myśli w mojej głowie, choć na chwilę odlatują.

- Jeszcze raz spuścisz wzrok, a przestanę. - Odparł Michael rozkładając się na krześle i powoli rozpinając swoją koszulę.

- Michael, błagam. - Jęknęłam, bo podniecenie, które czułam między nogami coraz bardziej się nasilało i zaczęłam tracić swoją cierpliwość.

- Pokaż mi jak się dotykasz, gdy o mnie myślisz. - Wyrzucił Michael z siebie, a ja momentalnie poczułam, jak lekkie rumieńce przejęły moją twarz. - Skarbie, ostrzegam, że nie lubię długo czekać.

Michael pozostał, już bez koszuli i miałam idealny widok na jego wyrzeźbioną klatkę piersiową wraz z jego tatuażami na całej jej długości.

Nie odrywając od niego wzroku zaczęłam kierować swoją rękę do mojej cipki, która aż pulsowała od podniecenia.

Palcami zaczęłam masować łechtaczkę i pojękiwać pod nosem, przymykając oczy. Gdy poczułam, że nadal to dla mnie za mało dołożyłam pierwszy palec w rozgrzane wnętrze, a po chwili też drugi.

HEART LAWYER [16+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz