Michael Pov:
Mała Lilly, już naprawdę wpadła w moje ręce, jeszcze nie wie na co się pisze.
Myśli, że nie widzę, gdy łączy uda, jak do niej mówię i jak robi się jej gorąco, przez co cała jej twarz jest pełna rumieńców. Była niewinna. Przeze mnie. Tylko i wyłącznie.
Gdy zamknąłem ją w potrzasku, po skończonych zajęciach, wiedziałem jak na mnie reaguje, gdy tylko się do niej zbliżyłem, mogłem zobaczyć jej wszystkie niedoskonałości z bliska i policzyć ile ma małych pieprzyków na twarzy.
Szeptałem jej słowa do ucha i od razu wyczułem od niej waniliowo - miodowe perfumy, w których otaczałem się już do końca dnia.
Grę czas rozpocząć, kruszyno.
__________
Lilly Pov:
Wchodziłam do budynku, który pozwalał mi zapomnieć o różnych problemach. Wiedziałam, że dzisiejszy dzień musiał się właśnie tam skończyć.
- Lilly!! W końcu jesteś, jak dobrze. Muszę już iść, bo muszę pojechać po syna do przedszkola, trochę się zasiedziałam. - Powiedziała moja koleżanka Victoria że zmiany.
Tak to już tutaj wyglądało, każda dziewczyna, która tutaj była, była po coś. Nie byłyśmy tu dlatego, że chciałyśmy tylko brakowało nam pieniędzy, a tutaj zarabiało się ich sporo.
- Jasne Victoria. Leć po dzieciaka , a ja już szybko się przebieram i ciebie zastąpię. - Powiedziałam, a dziewczyna posłała mi buziaka i ruszyła do wyjścia.
Ruszyłam w głąb szatni, gdzie miałam się przebrać w strój, który wybrał dla mnie dzisiaj mój szef.
Strój, który zobaczyłam przed sobą był naprawdę bardzo nieodpowiedni. Czarny komplet koronkowej bielizny, gdzie łączona była ze sobą za pomocą skórzanych paseczków, które dało się regulować. Czarna paska na twarz, żeby dodać pikanterii oraz czarne pończochy.
Przebrałam się w wymagany strój i poszłam na chwilę za bar zastąpić Victorię.
- Poproszę whisky i ciebie w pakiecie. - Powiedział do mnie obrzydliwy, straszy mężczyzna puszczając mi oczko.
- Niestety mogę zaoferować, tylko whisky. - Powiedziałam z uśmiechem, a przynajmniej udawanym, bo zasady tej pracy były takie, że nie można było się z nikim wdawać w kłótnie.
Podałam wyznaczony napój mężczyźnie i dalej obsługiwałam kolejkę, pełna obrzydliwych komentarzy w moją stronę.
Dzisiaj w klubie miałam mieć swój specjalny występ na róże, który odbywał się co dwa tygodnie. Byłam najlepszą tancerką w całym klubie, dlatego w też dzień, na mój pokaz przyjechało mnóstwo facetów, nawet z innych miast.
To było ekscytujące i jednocześnie dziwne, że tyle osób, a zwłaszcza facetów chciało mnie zobaczyć, jak tańczę tyłkiem na rurze.
- Lilly, już czas. Szykuj się. - Powiedział Eric, kolega ze studiów, jako kierownik.
Eric był kierownikiem, a nie mógł mi zdradzić kto był szefem i założycielem tego miejsca, żaden pracownik tego nie wiedział, a raczej dziewczyny które tu pracowały za barem lub jako tancerki. Inni wyżsi postawieni ludzie wiedzieli, ale obowiązywała ich umowa i nie mogli tego zdradzić.
CZYTASZ
HEART LAWYER [16+]
RomantizmMichael Coretti najlepszy prawnik w całym Nowym Orleanie, który musi pomóc rodzicom Lilly Jones w sprawie ich własnej kancelarii, w której pojawiły się problemy. Lilly Jones podczas wychodzenia z jeden z sal na uczelni, do której chodziła na studia...