Pov:Shea
Dzień jak codzień w Los Santo, budzę się i idę na dół zrobić sobie śniadanie, ale nagle słysze starzały z zewnątrz, wyciągam broń i idę powoli w stronę drzwi, nie jestem pewna co się dzieje ale wiem że muszę być ostrożna. Uchylam lekko drzwi i widzę jakichś zamaskowanych typów. Mieli oni jakieś dziwne zbroje z czerwonym paskiem na rękawkach, nagle zobaczyłam na ziemi moją martwą mamę i niemogłam w to uwierzyć, zamarłam. Co tu się w łaśnie do cholery odpierdoliło?! Zaczęłam się skradać do osamotnionego mężczyzny i strzeliłam mu w głowę, reszta się obróciła i zaczęła domnie celować.
?- Kim jesteś?!
Shi- A co cie to, to wy jesteście na mojej posesji i mogę robić co mi się podoba.
?- No nie był bym taki pewny.
-Strzelił do mnie, a ja zrobiłam zgrabny unik.?- Co?!
Shi- No widzisz że mnie nie zabijesz.
?- Mi chodzi o włosy!
Shi- A włosy, robią się błękitne kiedy jestem zła.
?- One są granatowe!
Shi- To znaczy że jestem bardzo zła i zaraz możesz zginąć jak sobie nie pójdziesz. *Mówię spokojnie i z powagą aby wiedział że mówię poważnie*
?- Ta, to zobaczymy. *Strzeliłam nagle w powietrze i szybko się schyliłam*
- Jacy debile powystrzeliwali się nawzajem bo jak kucnęłam to stali na przeciwko siebie, ustawić się nie umieli i że jeszcze mój dom napadli, barany.
Shi- CHOLERA MAMA! *bodbiegłam szybko do mamy i zaczęłam nią potrząsać* MAMO, MAMO!
-Potrząsałam nią jak by to coś jeszcze miało dać. Mama była niewidoma a akurat czytała jakąś książkę z alfabetem brainla.
Shi- Ale jestem głupia japierdole, muszę zadzwonić po kogoś żeby posprzątał ten syf.
Chalo radio star słyszymy się?Radio- Tak, co się dzieje szefowo?
Shi- O ziemniok(Srr XD) Przyślij mi tu kogoś do posprzątania "specjalnego syfu" spod mojego domu.
Zi- Już się robi.
- Jakiś czas puźniej przyjechała "ekipa sprzątająca" i sprzątli ten syf. Wzięłam mamę na bark i zaniosłam do salonu, zadzwoniłam do księdza i trzy dni puźniej odbył się pogrzeb...
Mam nadzieje że ktoś to wogóle poczyta. Czekajcie na następny rozdział bo ja się nie umiem już doczekać kiedy będę miała znowu czas na pisanie tego XD. Pozdrawiam. /Edit\ Przysięgam że następny rozdział jest ciekawszy, pisze to bo widze że więkrzość dochodzi tylko do tąd.~Shea~ :)
CZYTASZ
Tajemnice Braci Hill (Część 1)
ActionTa opowieść opowiada o miłości dwóch osób które byłe powiązane w jakiś sposób zesobą już od samego początku. Shea to postać wymyślona przezemnie