XVI

40 0 2
                                    

Pov: Shea (👍😁👍)

- Dopiero się wybudziłam i widze że coś jest nie tak (no co ty nie powiesz?). Wszędzie dookoła są białe ściany i podłogi prucz jednej bu tam jest lustro weneckie. A z sufitu pada zimne, białe światło które aż razi w oczy. Mam na sobie białą tunikę, niemam butów a włosy mam rozpuszczone.

Shi- Halo?

?- Witaj Shea'o, jak się możesz domyślać to ja ghost, ale jest jeden mały mankament, nie mam modulatora. Może poznajesz?

Shi- Nie... Nie, to niemoże być prawda. Przecież ci ufałam, ja całe pieprzone życie ci ufałam!- Mówiłam to powstrzymując płacz a wyciągając na wierzch cały mój gniew i urazę do niego przez co zrobiłam się "kolorowa".

Pai/Gh- Najwyraźniej się myliłaś, od dzisiaj będziesz moim eksperymentem- No chyba go pojebało, niedość że starcił moje zaufanie to keszcze mnie do pieprzonego labolatorium wpierdolił. A tak nardzo starałam się tego uniknąć...- i spędzisz tu resztę swoich dni. Podać Nanotechnologie dtogą dożylną.

- Czułam że we wszystkim co mniw otacza jest Nanotechnologia. Niewiem z kąd ją ma. Podejrzewam że Raxon mu sprzedał bo dla niego liczyły się zawsze tylko pieniądze. Nieważne komu, nieważne gdzie, dla niego zawsze liczył się tylko zysk a nie konsekwencje z tego co mogło to przynieść. Weszli do mnie lekarze z jakimś qyzkiem ubrani w fartuchy ochronne. Mieli strzykawki co niezabardzo mnie cieszyło. Wstrzyknęli mi to i szybko wyszli zamykając za sobą ciężkie żelazne drzwi. Poczułam nagłą chcęć mordu przez co nie myślałam normalnie i zaczęłam biegać po pokoju w kółko a potem siadłam w rogu i się skuliłam.

Pai/Gh- Za pół godziny dostaniesz większą dawkę nano i czegoś jeszcze- JAK KURWA CZEGOŚ JESZCZE! GO JUŻ POJEBALO DO RESZTY!?- Powodzenia.

----30 min później----

- Pain jest osobą która mnie zna najlepiej i była zawsze przy mnie. Nie rozumiem, dlaczego on mi to robi? Nienawidze go za to ale co się stało to się już nie odstanie.

Pai/Gh- Kolejna dawka już do ciebie idzie i ja idę razem z nią bo trzeba cię przypiąć- Co? Poco ma mnie przypinać?

- Weszli do pokoju z dwoma strzykawkami a jak by jeszcze tego bylo malo to przypieli mnie dościany przez co wyglądalam jak Jezus na krzyżu.

Pai/Gh- Podać najpierw Furię (nwm z kąd on to ma ale huj) a potem Nano i jeszcze raz Furię za pół godziny.

Shi- Raxon mnie odbije- Powiedzialam wycięczona gdy on mi wstrzykiwał yo gówno.

Pai/Gh- Ty serio w to wierzysz? Raxon to bezduszny skurwysyn który jeszcze nigdy nikogo nie uratował i ty myślisz że ciebie jednak uratuje?

Shi- NIE MÓW TAK O NIM!- rykłam tak że ziemia sięzatrzęsła, oczy zrobily mi się białe a ja sam "kolorowa".

Pai/Gh- Łoł, ty serio w to wierzysz. W takim razie zostawiam cię tu z tym przekonaniem.

- On wyszedł a ja zostałam na ścianie już w swoich normalnych kolorach. Schemat o nazwie "Futia-Nano" powtzarzał się już od trzech godzin aż wkońcu zemdlałam. Ale podejrzewam że schemat był dalej ciągnięty nawet po moim zemdleniu. W tamtym momencie nie byłam w stanie już kontrolować Ivy więc dałam jej wolną tęlę skoro i tak bylam powieszona na ścianie, a dzięki temu ja mogłam odpocząć. Czułam że mam więcej Nano we krwi niż samej krwi i napewno więcej furii niż Dwayne i Raxon razem wzięci. Pozostaje mi tylko czekać aż mnie ktoś z tąd wyciągnie.

Witam witam was serdzecznie, pszepraszam że nie bylo tak długp żadnego rozdziału ale trzuszkę zapomnialam i też troszkę mi się nie chciało. Ale wracając to 9 czerwca jade na obóz więc będę robić co w mojej mocy żeby napisać wam jakiś rozdział ale nic nie obiecuję. LOVKIIIII❤❤❤❤❤

Tajemnice Braci Hill (Część 1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz