ROZDZIAŁ 26

42 2 0
                                    

EMILKA:
Jak Filip tylko podniósł głos to się tego nie spodziewałam... Tak jak by na mnie nakrzyczał.. Czy on o wszystkim wie? Paweł mu powiedział? Może tylko po to tam był? Jezu nie chce tak znowu skończyć... Skończyłam rozmowę z Filipem i szybko poszłam do łazienki biorąc ciuchy.. Ubrałam dziś czerwone jeansy i czarną zwykłą bluzę, lekko się pomalowałam i wyszłam. Filip siedział na łóżku i na mnie czekał..

F. Już?
E. Tak...
F. Okej

I poszedł do toalety... Jeszcze nie zachowywał się tak jak teraz... Po kilku minutach wyszedł i poszliśmy na śniadanie z Ekipą. Szłam razem z dziewczynami i rozmawiałyśmy o różnych rzeczach. Gdy byliśmy już w restauracji zbytnio nawet nie miałam apetytu na co kolwiek żeby zjeść.

F. Co chcesz zjeść?
E. Nie wiem może być ta kanapka
F. Ile?
E. Jedna
F. Przecież się nią nie na jesz
E. Na jem
F. No okej?

Chłopaki poszli zamówić jedzenie i do nas przyszli. Rozmawialiśmy sobie i tak minęła nam godzina. Gdy wracaliśmy już do hotelu na zbiórkę stwierdziłam zapytać się Pawła co jest grane odeszliśmy lekko od grupy ale jednak nie dobrze, że tam poszłam...

E. Co mu powiedziałeś? 
P. Komu? Co?
E. Filipowi
P. Przyszedł do mnie z tym o czym rozmawialiśmy wczoraj na korytarzu, słyszał wszystko
E. I ty mu powiedziałeś całą prawdę? Serio? Paweł prosiłam...
P. Nie! Nic mu nie powiedziałem
E. Paweł...
P. Obiecuje nic a nic mu nie powiedziałem przecież była tam też Maja nawet możesz się jej o to zapytać, obiecuje nic mu nie powiedziałem
E. To czemu się tak zachowywał?
P. Czyli jak?
E. Tak jak by o wszystkim wiedział
P. Filip jest zazdrosny
E. Niby o co?
P. O nasz kontakt, wkurzył się jak powiedziałem mu, że nie mogę mu o tym powiedzieć bo tu chodzi o twoją sprawę rodzinną i on zaczął wypytywać czy mi mówiłaś, czy znam twoją rodzinę i wogule... I no ostrzegałem go też...
E. Paweł ale jak to ostrzegłeś
P. No.. Twoja krzywdą to też jego krzywdą a ja o to zadbam :)
E. Wiem, że nie chcesz żebym znów tak skończyła ale Kocham Filipa i nie chce żeby skończył tak jak Kamil...
P. Czyli jesteście razem?
E. Emm...
P. Emilka powiedz
E. No tak ale nie mów nikomu co na razie proszę nie chce żeby wiedzieli
P. Wiem Emilka wiem a propo to czemu tak mało zjadłaś?
E. Nie mam apetytu...
P.  Czy stresujesz się, że cię zostawi?
E. No to też...
P. Nie masz się czym stresować on Cię kocha i Cię nigdy nie zostawi
E. Okej, okej
P. Dobra chodź już tam do nich bo jeszcze bardziej się zrobi zazdrosny haha
E. A weź haha

Wróciliśmy do reszty i poszliśmy na zbiórkę. Gdy pani nas już przeliczyła to poszliśmy. Chodziliśmy około dwie godziny i mieliśmy postój. Ja i dziewczyny siedzieliśmy na ławce i rozmawiałyśmy

E. Maja
M. Co?
E. Bo Filip był u was dziś rano
M. No był
E. To jak rozmawiał z Pawłem to Paweł powiedział mu coś o mnie?
M. Paweł nie poprostu Filip się tam czegoś  dopytywał i tyle zbytnie nie słuchałam a co?
E. Nie nic tak pytam
M. Okej

Po chwili znów wyruszyliśmy chodzić. Chodziliśmy tak do około piętnastej i poszliśmy na obiad. Z Ekipą siedzieliśmy i rozmawialiśmy, nagle przyszła mi wiadomość od Pawła

CZAT EMILKI I PAWŁA

ZIELONEK💚- Porozmawiaj później lepiej z Filipem i mu to wyjaśnij
EMABEMA❤️🏎️- Wiem tylko jak ja mam mu to wyjaśnić?
ZIELONEK💚- No musisz mu powiedzieć prawdę i to żeby nie był zazdrosny
EMABEMA❤️🏎️- Okej jak wrócimy do hotelu to z nim porozmawiam
ZIELONEK💚- Okej

Jednak muszę to wyjaśnić Filipowi... No nie mogę go też ciągle okłamywać, porozmawiam z nim wieczorem. Po chwili przyszło nasze jedzenie i z miłą atmosferą zjedliśmy obiad i poszliśmy dalej zwiedzać. O osiemnastej poszliśmy na kolację i o dziewiętnastej wróciliśmy do hotelu, ja od razu poszłam się wykąpać i ogarnąć a Filip po mnie. Gdy leżeliśmy już w łóżku i siedzieliśmy na telefonach stwierdziłam, że wytłumaczę mu to teraz, usiadłam na łóżku a Filip od razu na mnie spojrzał...

E. Muszę ci to wyjaśnić
F. Ale co?
E. To z tym o czym byłeś u Pawła i się mnie pytałeś
F. No to słucham, jestem ciekawy-odłożył telefon i usiadł na łóżku
E. To po pierwsze to wiem, że jesteś zazdrosny o moją relacje z Pawłem
F. No może trochę
E. Filip jak byś nie był zazdrosny nawet trochę to byś nie poszedł z tym do Pawła
F. No dobra jestem, ale dlaczego on może wiedzieć wszystko a ja nic skoro to ja jestem twoim chłopakiem a nie Paweł, albo coś ukrywacie
E. Nie nic nie ukrywamy i nie jesteśmy razem ani nigdy nie byliśmy i nie będziemy poprostu Paweł był przy tym wszystkim co się wtedy działo i to wie
F. A czemu mi nic nie powiedziałaś?
E. Bo zależy mi na tobie i nie chce skończyć tak jak kończe zazwyczaj z chłopakami...
F. Ale wiesz, że ja taki nie jestem?
E. Wiem Filip ale to nie zależy od tego czy jesteś czy nie
F. To od czego?
E. Sama nie wiem tak z dnia na dzień możesz stać się złym człowiekiem
F. Okej... A z tym o czym z Pawłem na korytarzu rozmawiałaś?
E. Jak kiedyś miałam chłopaka ale to już dawnoooo to zazwyczaj on płacił za wszystko ale gdy się rozstaliśmy chciał wzrost pieniędzy tak samo miałam z niektórymi znajomymi i poprostu nie lubię jak ktoś ciągle płaci za mnie albo nie chce tych pieniędzy
F. Słonko ale wiesz, że tak nie będzie
E. No...
F. Mam zamiar zostać tu z tobą do końca życia bo cię bardzo mocno kocham
E. Ja ciebie też kocham...
F. Pamiętaj misia, że jak masz coś na sumieniu to mi to powiedz
E. Dobrze..

Od razu przytuliłam się do Filipa a on oddał uścisk 

F. Mam jedno pytanie
E. Jakie?
F. Bo Paweł był przy tym wszystkim i zna twoich rodziców a ja nawet o nich słowa nigdy nie usłyszałem

WSZYSTKO ZACZEŁO SIE LATEM Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz