2

110 7 0
                                    

Ubrałam białą obcisłą sukienkę i białe Nike oraz zrobiłam sobie makijaż o 14:59 ktoś zapukał do drzwi a ja otworzyłam

~hej piękna
~o hejka
~gotowa?
~tak tylko wezmę telefon
~dobrze czekam

Poszłam na góre wzięłam czarną torebkę do niej spakowałam błyszczy i telefon i zeszłam na dół do Filipa

~już jestem
~idziemy?
~tak

Filip chwycił mnie za ręke i poszliśmy do restauracji

~co byś zjadła?
~hm może spaghetti
~dobrze
~ale tym razem ją płace
~oszalałaś? To ja cię zabrałem i ja płace 
~Filip
~za tamto to w inny sposób mi się odwdzięczysz ale to jeszcze kilka dni
~no dobrze?

Zamówiliśmy jedzenie i je zjedliśmy była już 16:55

~idziemy się przejść po parku?
~możemy

Wyszliśmy i poszliśmy się przejść nagle ustaliliśmy obok lodziarni tam też były szejki i te takie

~chcesz szejka Emiś?
~no mogę wziąść
~dobrze a jakie chcesz smaki?
~truskawka wanilia
~okej, dzień dobry poproszę szejka
~jakie smaki?
~truskawka i wanilia
~dobrze

Filip kupił mi szejka

~proszę słońce
~dziękuje

Chodziliśmy tak jeszcze i rozmawialiśmy o 19:30 Filip zabrał mnie na zachód słońca nad jezioro

~ale ładnie
~tak ładnie jak ty
~oo słodki jesteś
~wiesz...
~co?
~kocham cię
~ah Filip,Filip znamy się jeden dzień kotuś
~wiem ale tak po przyjacielsku
~to ja ciebie też

Przytulił mnie i pocałował w policzek siedzieliśmy tak trochę czasu i Filip odprowadził mnie do domu

~a to za co mam się tobie odwdzięczyć za kawkę
~a tego to dowiesz się później
~no dobrze

Filip podszedł bliżej mnie i zaczął mnie namiętnie całować a ja odwzajemniłam, całowaliśmy się tak jakoś 5minut i przestaliśmy

~to pa słońce
~pa pa

Filip odszedł a ja weszłam do domu i poszłam się myć gdy leżałam już w łóżku przyszła do mnie wiadomość

Czat Kotuś❤️ i Słoneczko❤️
~hej mała śpisz?
~hej jeszcze nie a co tam?
~przyjdę jutro do ciebie
~dobrze drzwi zawsze dla ciebie otwarte
~miło słonko
~wiesz jest późno idę spać Kotuś
~dobrze Dobranoc myszka💋
~Dobranoc❤️

Poszłam spać rano obudziłam się z bulem głowy i brzucha było mi nie za dobrze jak wstałam nakarmiłam Daisy i zaczęły się te dni OKRES czyli tego czego najbardziej nienawidzę wzięłam leki i poszłam na góre do pokoju zasnąć gdy zasnęłam po nie wiem ile ale była 17:50 ktoś do mnie zadzwonił a ja odebrałam

~hej myszko
~o hejka -powiedziałam zaspana
~co się stało że mi nie odpisujesz?
~spałam przepraszam
~no dobrze a otworzysz mi drzwi?
~a to przed domem już jesteś?
~tak
~już otwieram

Zeszłam na dól zmęczona dalej bolał mnie brzuch i głowa ale otworzyłam drzwi Filipowi

~dzień dobry myszka
~hej
~co jest?
~okres mam...
~oj nie dobrze, mam pomysł jak cię rozbawić
~jak?
~a to to chwilka i przy okazji odwdzięczysz mi się za kawkę
~no dobrze

Filip podszedł do mnie i zaczął mnie namiętnie całować lecz ja nie odwzajemniłam pocałunków bo nie miałam siły

~nawet mi nie odwzajemnisz?
~kotuś i tak nie jesteśmy razem wiesz o tym
~no może i tak ale chcę cię rozweselić
~to nie w ten sposób
~no dobrze czyli plan B
~plan B?
~tak

Filip wziął mnie na ręce

~kotuś co ty robisz?
~gdzie masz pokój?
~trzecie drzwi po lewo?
~dziękuje

Filip poszedł i zaniósł mnie do pokoju i mną rzucił na łóżko po czym usiadł na moich biodrach i znów zaczął mnie całować ja dalej nie odwzajemniałam po chwili oderwał się odemnie i popatrzał na mnie ze smutkiem

~co jest? Czemu jesteś smutny?
~nawet nie odwzajemnisz?:(
~kotuś po pierwsze nie jesteśmy razem a po drugie jestem zmęczona
~może i nie jesteśmy razem ale cię kocham
~no ja ciebie też ale-

Nie dokończyłam bo mnie pocałował i raz mu odwzajemniłam po czym zaczął całować mnie po szyi i robić malinki

WSZYSTKO ZACZEŁO SIE LATEM Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz