Rozdział 14

54 7 1
                                    

E. Zmęczyłam się
F. Też
E. Idę się napić
F. Czego idziesz się napić?😏
E. Soku na pewno nie wódki
F. Mhm😏
E. A weź ty
F. Haha dobra chodź, też idę się napić
E. Idziesz ale nie alkoholu
F. Emilkaaaa
E. Nie ma nawet takiej mowy, albo chcesz spać sam
F. Nie no chce z tobą... Wiesz ile już zaplanowałem?
E. Nie, i nie chce wiedzieć bo od razu będziemy szli spać a nie
F. Ale obiecałaś buziaczki :(
E. No mówiłam o nich bo miałeś nie pić tak dużo
F. Przecież dużo nie wypiłem
E. Tak? A ile wypiłeś?
F. No może tam z dwa piwa....
E. Piwa?
F. No i cztery drinki, a nie pięć!
E. No właśnie
F. Ah no Emilciu
E. Nie Emilciuj mi tutaj
F. Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka, Emilka...

I mówił mi w kółko "Emilka" wkurzył mnie ale to przeżyłam i doszliśmy do reszty która była przy barze a Filip dalej mówił "Emilka"

E. Jesteśmy
P. Dobra a temu co?
E. Ja nie mogę Filip bo zaraz dostaniesz
F. Em-
E. -uderzyłam lekko w ramie chłopaka-
F. Ejjj!
E. Przestań, że ci się jeszcze nie znudziło
D. Wy to lubicie się
F. No i to bardzooo mocno
E. Mhm
F. A przyszliśmy się napić, macie coś?
E. Coś bez alkoholu
Wi. Jasne, że tak mamy sok pomarańczowy
E. To daj dwa
F. Po co dwa?
E. Żebyś się napił
F. Ale ja chciałem coś innego
E. Yhm ja doskonale wiem co chciałeś ale nie dostaniesz
D. No Filipku zaszalałeś z alkoholem troszkę
F. Nie przesadzaj cię, no Emilka mogę?:(
E. Nie ma nawet mowy
F. Emilka, Emilciu, Emiś, Słonko, Książniczko moja, kotuś, myszka, proszeee mogę!?
E. Nie
P. No chyba wymienił wszystko co można do ciebie mówić
F. Nie to jeszcze nie wszystko mam tego dużo, dużoo
E. No już lepiej siedź cicho bo i tak nic nie dostaniesz
F. Obraże się
E. Nie wytrzymasz nawet pięciu minut
F. A chcesz się założyć?
E. A proszę bardzo
F. Okej

Filip odszedł obrażony ale i tak zaraz wróci

P. Myślisz, że serio się obraził?
E. Poczekajcie chwilę i zaraz wróci
M. Haha to czekamy

Minęło nawet nie całe trzy minuty i Filip wrócił do mnie przytulając się

E. No i po co przyszedłeś? Przecież się obraziłeś
F. Nie pamiętam tego :^ a przyszedłem bo chce się przytulić :)
K. I mówcie nam, że nie jesteście razem...
E. Bo nie jesteśmy
F. Po co kłamiesz?
E. Filip?
F. No co?
D. Czyli jesteście razem
E. Nie
F. Tak
E. Nie!
F. Tak, nie ładnie okłamywać przyjaciół
E. Dostaniesz zaraz po łapach
M. Emilka... Okłamujesz nas?
E. Nie, Filip poprostu jest pijany, jutro będzie mówił co innego
Wi. Dobra to robimy tak, że jutro udajesz obrażoną na Filipa i się go do pytamy
E. On tego nie przeżyje
Wo. Przeżyje na luzie
E. No dobra a tak w ogóle to która jest?
K. Druga pięć
E. Ooo dobra Filip wracamy
F. Coo
E. Wracamy do domu
F. Nie słyszę cię lalalalala -zamknął uszy-
E. Tak? To śpisz na podłodze
F. Lalalalala
M. No to masz fajnego chłopaka
E. Nie jesteśmy razem
F. Jesteśmy
E. Nie
F. Emilka nie kłam
D. Dobra to Filip całowałeś się z Emilką?
F. Tak i to nie raz
E. Mhm -patrzyła na chłopaka zła-
D. No, no, no dobra a śpicie razem w łóżku?
F. Oczywiście, że tak
M. Emilka zgadzasz się?
E. No z ostatnim tak bo ciągle śpi u mnie
F. A to co nie mogę?
E. Możesz, możesz
F. No właśnie
E. Dobra jedziemy
P. Zostańcie na noc mamy wolne pokoje
E. Nieee
M. Czemu? Emilka
E. Po pierwsze jestem w sukience i to już duży minus a po drugie to Filip za dużo wypije jak będzie tu dłużej
Wi. Na luzie mam nad nim kontrolę jak by co
K. No dawaj Emilka zostańcie
M. Pożyczę ci koszulkę i spodenki
F. No Emilcia zostańmy
E. Dobra ale bez żadnego alkoholu bo będziesz nawet spał na schodach
F. No dobrze
M. Chodź zaprowadzę cię do pokoju jak chcesz
E. Jasne

Maja zaprowadziła mnie do pokoju i dała mi ciuchy po czym się przebrałam i położyłam na łóżku, leżałam tak kilka minut i stwierdziłam, że zejdę na dół i zobaczę co robi Filip. Zeszłam i podeszłam do mini baru gdzie byli chłopaki i kilka tam lasek z szkoły. Siedziały one przy Filipie i się do niego kleiły, mogę przyznać byłam zazdrosna

F. Ooo przyszłaś -powiedział jeszcze bardziej pijany-
E. Piłeś?
F. Niee
E. Filip przyznaj się nie będe aż tak zła
F. No może trochę tam wypiłem
E. Nie było mnie może z dziesięć minut
F. Ale powiedziałaś, że zła nie będziesz
E. No bo nie jestem...
F. Chodź tu, usiądź
E. Nie ma gdzie a i tak zaraz idę spać
F. Emilcia no chodź

Filip pociągnął mnie za ręke i posadził na swoich kolanach przodem do wszystkich i mnie przytulił

Wo. No powiem, że się będzie działo
F. Nad tym pomyśle😏
E. Oj nie, nie, nie
Wi. Filipek myśli tylko o jednym
P. Czyli o tym co zawsze haha
F. Ej nie zawsze -przytulił Emilie jeszcze mocniej-

Rozmawialiśmy tak jeszcze kilka minut i zachciało mi się spać ale gdy chciałam zjeść z Filipa to mi nie pozwolił. Wszyscy prawie się już porozchodzili

F. Gdzie uciekasz?
E. Spać mi się chce i chce iść do pokoju
F. Emilka zostań i śpij tutaj
E. Nie
F. I tak cię nie puszczę
E. Fifi noooo
F. Nie
E. Jest prawie trzecia w nocy powinieneś spać 
F. Nie mam czasu spać
E. Dostaniesz niespodziankę jak pójdziesz teraz -szepneła chłopakowi na ucho-
F. MMM okej. To my idziemy Pa
P. Miłej zabawy!
E. Której nie będzie!

Lekko skłamałam Filipa ale to nic zły nie będzie. Poszliśmy do pokoju i położyłam się na łóżku

F. To jaka ta niespodzianka?
E. Taka, że idziemy spać
F. A w takie to ja się nie bawię
E. Fifi noooo jutro musisz wstać wcześniej niż ostatnio
F. Idę!

Chciał wyjść z pokoju ale szybko wstałam i podeszłam do drzwi i zamknęłam je na klucz

E. No mogę ci tylko załatwić całowanie bo i tak jutro nic pamiętać nie będziesz
F. Hmm no nie wiem a jutro?
E. Przemyśle sprawę
F. No dobrze
E. Chodź

Położyłam się na łóżku a obok mnie Filip po czym spytał

F. To mogę chociaż całusy?
E. Tak, to możesz

Filip przeszedł z pozycji leżącej tak, że był nade mną i zaczął całować mnie namiętnie tak kilka minut aż przestał i się uśmiechał do mnie szeroko 

E. I co zadowolony?
F. Takk ale jeszcze chce

Znów zaczął mnie całować namiętnie i powoli wsuwając swoje ręce pod bluzkę którą miałam na sobie

E. Bez takich
F. Tylko chwilkę
E. Nie
F. Ahn no dobrze
E. Chodź już spać kotuś
F. Dobrze a chociaż całusa jednego od pięknej pani mogę?
E. Jasne -pocałowała chłopaka-
F. Dobranoc:^
E. Ha dobranoc :)

Poszłam spać ale nie na długo poczułam jak ktoś wsuwa swoje zimne dłonie pod koszulkę od razu się przebudziłam

E. A kogo to rączki?
F. Na pewno nie moje :)
E. Fifi...
F. Słucham?
E. Chodź się przytul poprostu


WSZYSTKO ZACZEŁO SIE LATEM Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz