Rozdział 10

70 8 2
                                    

FILIP:
Oglądaliśmy Film który trwał naprawdę długo bo aż cztery godziny. Po dwóch godzinach Emka zasnęła przytulona do mnie i słodko spała. Potem ja też jakoś zasnąłem nawet nie wiem kiedy. Obudził mnie dzwonek do drzwi, ja nikogo nie zapraszałem i Emilka chyba też inaczej by mi powiedziała. Wstałem z kanapy i położyłem lekko głowę Emilki która jeszcze spała zobaczyłem w telefon była siedemnasta dwadzieścia pięć, poszłem do drzwi i je otworzyłem i zobaczyłem całą naszą Ekipe.

Wszyscy;siemanoooo!
F:siema, co tu robicie?
P:przyszliśmy do was z pewną i formacją
F:okej, wchodzicie i chodźcie do salonu
M:a gdzie Emilka?
F:w salonie śpi
K:a to szczęściara sobie śpi
M:no zazdro
F:ha chodźcie

Poszliśmy wszyscy do salonu w którym była Emilka i przywędrował jej kot i położył się obok niej

K:mogę jej zrobić zdjęcie proszeee
M:ja też chce
F:jasne
Wi:i wy tak ciągle macie?
F:nie no może czasami
P:czasami?
F:zdarza się jak się ogląda
Wo:a ty też spałeś?
F:no tylko się obudziłem
K:UPS haha
F:siadajcie ja wezmę Emilke
Wi:okej

Zniąłem delikatnie Emilka i ją położyłem na moich kolanach przodem do mnie i ją przytuliłem i wszyscy usiedli

F:więc o co chodzi?
M:czekaj uśmiech -zrobiła nam zdjęcie
F:dosyć już zdjęć
M:no już to było chyba ostatnie:)
P:więc chodzi tu o Emilke i o ostatnią akcje...
F:yhm...
P:jak wiesz mówiłem ci o tej akcji co się dziś wydarzyła jak do ciebie dzwoniłem
F:NOo
D:planują coś znowu
M:i to z dziewczynami bo się w tobie zakochały...
Wi:i musimy dowiedzieć się też gdzie i jak to było ale o tym by musiała Emilka nam powiedzieć
Wo:no bo tu chodzi o to gdzie ona była
P:no a ja ją tylko widziałem jak wybiegała z jakiegoś domu...
F:kurwa... Czemu oni się tak uwzięli
P:Filip to nie pierwszy raz...
F:jak to?
D:rok temu Emilka była jeszcze z Kamilem w związku i wiemy o tym że się dobrze dogadywali ale gdy się resztą klasy o tym dowiedziała to chciała ich zniszczyć...
K:laski z klasy wtedy latały za Kamilem ale on wtedy wybrał Emilke
M:nie raz próbowali ją porwać ale Kamil chodzi na box
P:potem urwał nam się z nimi kontakt a bardziej to Kamil go zniszczył a jeszcze potem się zaczął do nas odzywać i mówił tylko o przyszłości z Emilką...
F:i ja jeszcze o tym nie wiedziałem?...
P:no ale wracając do tego to znów planują porwać Emilke...
K:a dziewczyny chcą ją pobić...
M:co nie co słyszałyśmy dzisiaj...
D:a wiemy że zależy ci na Emilce więc mówimy dla uprzedzenia
F:okej... Dzięki

Nagle przebudziła się Emilka

E:Filip? -miała jeszcze zamknięte oczy
F:spokojnie śpij sobie jeszcze
E:yhm

Przytuliła się jeszcze mocniej do mnie a ja głaskałem ją po głowie

Wi:i że wy razem jeszcze nie jesteście, albo coś ukrywacie
F:no nie, nie jesteśmy w związku
Wo:szkoda, szkoda
M:ej Filip jak ma na imię ten słodki kotek?
F:wiesz sam nie wiem ha
K:no ale że nie wiedzieć jak ma na imię kot swojej dziewczyny?
F:Emilka to nie moja dziewczyna -wyszeptałem- jeszcze
P:yhm😏

Nagle odezwała się Emilka

E:Daisy..
F:nie śpisz?
E:nie, usłyszałam że reszta jest -spojrzała na wszystkich
M:ładne imię, Paweł też chcę kotka!
P:może później teraz szkoła ostatni rok
M:a weź
E:o czym rozmawialiście?
P:mówić jej?
F:no nie wiem
K:nie no to sprawa o Emilce więc powinna wiedzieć
E:to o co chodzi?
P:a więc od nowa planują cię porwać...
E:yhm...
D:ale będzie dobrze masz obok swojego chłopaka😏
Wi:no właśnie😏
E:mózgu w was nie ma
Wo:nie chcesz być z Filipem?
E:nie? -skłamałam
D:no i dupa!
Wi:spokojnie zrobimy tak żeby byli razem
E:dobra a to o co chodzi to że chcą mnie "porwać"
P:no co wiemy to dziewczyny też tam będą i no...
E:dałam radę z wieloma chłopakami to co dopiero z laskami które umieją tylko się malować, widziałeś jak ćwiczą na w-f
M:one nawet przysiadu robić nie umieją ha!
K:rel albo brzuszków
D:racja nawet podstaw żadnych ćwiczeń nie potrafią
P:no racja ale chłopaki
E:wiesz jak będzie Kamil będzie trudniej a tamtych poprostu trzeba nabrać a jakieś śmieszne rzeczy i tyle
D:śmieszne?
Wi:co ma znaczyć śmieszne?
Wo:dużo jest śmiesznych rzeczy
E:a to już nie ważne
F:dobra, dobra ale i tak nic nie zrobią mimo że ten Kamil trenuje "box"
E:chyba jeszcze Filipku go nie widziałeś w prawdziwej odsłonie, nikt z was go nie widział...
P:ale jak to?
E:wiesz że mieszkałam z nim długiiii czas i jak zaczął chodzić na te i imprezy to chciał być w otwartym związku ale się nie zgodziłam i doszło do małych sprzeczek...
F:zrobił ci coś?
E:nie -skłamałam
F:no ja mam nadzieję
P:a tamt-
E:ciiii!
P:okej, to czyli on się no ten teges z innymi laskami jak miał ciebie?....
E:tak, ale nie tylko je ale to nie ważne długa historia
D:podejrzane
Wi:ukrywasz coś przyznaj się
E:nie... No może...
M:dobra dajcie spokój już
K:właśnie
E:chcecie coś do picia?
Wszyscy:nie
Wi:ja i tak zaraz zmykam do domu
D:no ja też za jakieś pięć minut

Rozmawialiśmy wszyscy ze sobą jeszcze trochę i każdy poszedł do siebie.

E:która godzina?
F:osiemnasta dwadzieścia
E:okej, idę się wykąpać
F:dobrze

Emilka poszła się umyć a ja stwierdziłem że na kolację zrobię nam dziś jajecznicę z tostami. Gdy skończyłem idealnie na dół zeszła Emilka i miała na sobie mój T-SHIRT skąd? Pewnie zajumała mi

EMILKA:
Obudziłam się przez rozmowę innych Filip miał mnie na kolanach i przytulał mnie. Trochę tam rozmawiali i się odezwałam, potem razem rozmawialiśmy. Gdy wyszli poszłam się umyć i zmyć makijaż, założyłam też czarny T-shirt Filipa bo leżała na łóżku i do tego już moje czarne spodenki po czym zeszłam na dół do kuchni w której był Fifi

E:jestem
F:to dobrze idealnie trafiłaś zrobiłem nam jedzonko
E:ooo dziękuje -pocałowałam go w policzek
F:siadaj i zajadaj
E:dobrze, dobrze

Usiadłam przy stole i zjadłam pyszną kolację zrobioną przez Filipa

F:a to przypadkiem nie mój T-shirt co?😏
E:być może😏
F:yhm, ładnie ci w nim 😏
E:a dziękuje, idź się umyj a ja zmyje naczynia i będziemy szli spać
F:dobrze, dobrze

Filip poszedł się umyć a ja w czasie zmyłam naczynia i z szafki wyjęłam orzeszki i poszłam do pokoju i się położyłam na łóżku i po kilku minutach przyszedł Filip

F:jestem
E:to dobrze kładź sie
F:już idę

Podszedł do łóżka i położył się obok mnie przytulając

E:chcesz orzeszka?
F:nie, oglądamy coś?
E:jasne
F:a co byś chciała
E:nie wiem
F:to patrzymy co fajne?
E:tak

Patrzyliśmy na Filmy i wybraliśmy, oglądaliśmy a ja jadłam jeszcze orzeszki, gdy skończyłam je jeść odłożyłam miskę na półkę nocną

F:zjadłas?
E:tak a co tam?
F:nic, nic😏
E:hm co to za miny?
F:a takie tam😏
E:yhm chyba wiem co chcesz
F:to dobrze😏
E:ale nie dziś
F:czemu?:((
E:jutro musimy wstać do szkoły o szóstej
F:no ale nawet tak przez chwilkę?:(
E:ah no dobrze ale się uśmiechnij
F:dobrze:) kocham cię!
E:hah ja ciebie też kocham

Filipos zaczął mnie namiętnie całować i próbował wsadzić swój język do moich ust, gdy mu się udało odpłunełam... Usiadł na moich udach. Mogła bym tak codziennie, czułam się jak w siódmym niebie. Filip wykorzystał tą okazję i zdjął ze mnie T-shirt wtedy się od niego oderałam

E:ej, ej, ej ale już bez takich drogi chłopcze
F:Emciu moja kochana no proszę, ładnie proszę
E:ni-

Nie dokończyłam bo Filip znów zaczął mnie namiętnie całować i również znów odpłynełam.. W tym momencie odpiął mój stanik i znów się od niego lekko oderałam

E:widzę, że dziś masz dobry dzień
F;tak i to bardzo dobry:)
E:no to już koniec tego dobrego idziemy spać kotuś
F:yhm zaraz nie pójdziemy
E:kotuś
F:no ale widzisz jak się całujemy to odpływasz😏
E:no bo lubię takie typu pocałunki
F:to dobrze będe tak robił częściej😏
E:słucham?
F:co? Em a nie ważne

Popatrzył na moje piersi miałam jeszcze stanik i się uśmiechnął patrząc na mnie

E:eh kotuś
F:-zrobił maślane oczka-
E:masz mnie... Niech ci będzie
F:kocham cię bardzo mocno!
E:piłeś coś z chłopakami czy co?
F:nie:)
E:yhm to zapytam się ich jutro
F:dobrze a teraz czas na mnie
E:a spadaj


WSZYSTKO ZACZEŁO SIE LATEM Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz