-Chciałbym zadać ci ważne pytanie, Ado.-Powiedzial Vince kiedy stanął już totalnie blisko naprzeciw mnie.
-Jakie?-Zapytałam trochę zdziwiona spodziewając się o co może mnie zapytać.
-Czy zechcesz zostać moją dziewczyną a zarazem narzeczoną gdyż takie prawo tu panuje.-Powiedzial Vincent powoli i wyciągnął pierścionek z swojej kieszeni. Od razu do oczu napłynely mi łzy. I byłam zszokowana. Nie czekając długo zaczęłam kiwać głową na znak że tak, a mój narzeczony włożył mi pierścionek na palec. Od razu po tym przytuliłam go strasznie mocno tak że chyba prawie bym go udusiła. Ogólnie Vincent kiedyś mi mówil że w świecie wilkusów panuje taki zwyczaj że tu nie ma że ma się dziewczynę, tylko od razu się oświadcza i ma się narzeczoną. Po chwili gdy go póścilam to on mnie pocałował. Teraz już wiem dlaczego zawsze czułam się przy nim bezpiecznie i dobrze -bo to osoba która jest dla mnie bezcenna i kocham ją.
Po chwili rozmowy wsiedliśmy na konie i ruszyliśmy w stronę zamku. Po dojechaniu podzieliliśmy się tym ze wszystkimi. Potem zjedliśmy jedzienie i poszłam do stajni lepiej zapoznać się z moim nowym koniem. Spędziłam tam czas do wieczora. Po zjedzonej kolacji poszłam się ubrać i uszykować ogólnie do spania. Gdy już byłam gotowa połozylam się do lóżka i zasnęłam.
W nocy jednak nie spałam długo, po prostu nie mogłam spać bałam się że roboty napadną i tutaj i na akademię bo w końcu to Vince im uciekł. Bałam się więc rówież i o niego. Gdy leżałam już długo postanowiłam wyjść z pokoju. Wstałam z łóżka i podeszłam do drzwi, których jednak nie mogłam otworzyć. Po chwili przypomniałam sobie o tym że na noc jestem zamykana w pokoju" i tak ma każdy, w razie jak by ktoś się tutaj wkradł." Ale szczerze nigdy mnie nie to zastanowiło dlaczego. Dzisiaj jednak strasznie w nocy mi się nudziło, podeszłam do łóżka i spod niego wyciągnęłam kij bejsbolowy, nie wiem czemu mam go pod łóżkiem, nie pytajcie xd. Wzięłam i bez myślenia rozwaliłam drzwi. Wyszłam na korytarz i poszłam do pokoju Vinca. Gdy zapukałam i szarpnęlam okazało się że drzwi od jego pokoju są otwarte, więc od razu weszłam do środka. W łóżku Vincenta nie widziałam go, podeszłam do jednych z drzwi z napisem " biuro" i weszłam do środka. Tam przy stoliku przed papierami zobaczyłam Vincenta.
-Ada? Co tu robisz ?-Zapytał
-Nie mogę spać.-Odpowiedzialam.
-Jak otworzyłaś drzwi ?-Zapytał od razu.
-Rozbiłam.-Powiedzialam cicho.
-Ada... Dobra ja już kłade się spać, późno jest.-Powiedzial cicho.
Wyszedł z pokoju i wtedy zorientowałam się że jest on już w piżamie. Podeszł do łóżka i polożyl się w nim wygodnie. "Jesteśmy razem więc mogę też" pomyślałam sobie i od razu weszłam do jego łóżka.
-dobranoc -Powiedziałam odwracając się do niego tyłem.Kochani, jak możecie widzjeć wracam już po przerwie. Rozdziały będą pojawiać się jakoś co 2-3 dni. Mam nadzieję że rozdział się wam podoba.
Chcę wam podziękować za wszystko ❤️ i powiedzieć że to są już ostatnie rozdziały jednak jeszcze trochę się wydarzy.
CZYTASZ
Akademia Pana Kleksa Po Latach(Zakończone)
Hombres Lobo15-letniej Adzie Niezgódzce śni się dziwny sen. Opowiada o nim swojej mamie a ta odpowiada iż to znaczy że Pan Kleks wzywa ją spowrotem do swojej Akademii. Dziewczyna bardzo się cieszy jednak kiedy przypomina sobie co się stało ostatnim razem, boi...