"Jutro..."

189 2 3
                                    

****************Ada****************

Obudziłam się rano i rozejrzałam po białym pokoju. Od razu wstałam,poszłam do łazienki i się ogarnęłam. Założyłam błękitno-białą sukienkę i wyszłam na balkon. Rozejrzałam się na piękne widoki, które budziły mnie codziennie rano. Po białych chmurkach chodzili wszyscy mieszkańcy, którzy również byli ubrani w takie kolory jak ja. Błękitne piękne drzewa lekko powiewały, a domy stały na chmurach. Weszłam do pokoju i od razu zeszłam na dół. Tam przywitał mnie Vincent ubrany w błękitno-biały garnitur.
-Wyspałaś się?-Zapytał.
-Tak.-Odpowiedziałam z uśmiechem.
-Jutro w końcu gen dzień.-Powiedział.
-Nareście.-Odpowiedziałam i wyszłam na spacer, zatrzymałam sie przy tej rzece co zawsze i zobaczyłam smutną wilkuske.
-Co się stało?-Zapytałam a ona spojrzała na mnie, jednak gdy mnie rozpoznała posłała mi spojrzenie ze współczuciem.
-Twój syn został porwany.-Powiedziała i poszła sobie. W tym czasie na mojej twarzy namalował się szok.Wróciłam do zamku i powiedziałam o tym Vincentowi, który był w szoku.

Po kilku godzinach Vincent zawołał mnie do siebie.

-Ważną informacje mam ci do przekazania od doktora.-Powiedział.
-Słucham.-Odpowiedziałam.
-Jutro gdy weźmiemy miksturę automatycznie wszystkim w bajkach będą o kilka lat młodsi. Ty będziesz miała 23 lata, ja 26. Jack będzie miał tyle samo ponieważ nie działa to na niego.-Powiedział Vince.
-Okej, dobranoc.-Powiedziałam i poszłam spać.

Akademia Pana Kleksa Po Latach(Zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz