Reszta wieczoru przebiegła równie spokojnie.
Następnego dnia skoro świt o szóstej rano Lee wstał i zaczął szykować się na zajęcja. Jednak tym razem nie założył jakiegoś drogiego kompletu markowych ubrań, a raczej szare dresy i czarną bluzę. Odbył poranną toalete i wrócił do pokoju
Zaczął pakować książki i laptopa na wykład.
-Co ty robisz?- wychrypiał Hyunjin wysuwając czubek głowy z pod kołdry.
Oczy miał lekko przymknięte przez zapalone światło.
-Pakuję się na zajęcia.- odpowiedział Lee, upychając notatnik do torby.
Brunet wysunął rękę w stronę szafki i spojrzał na wyświetlacz telefonu.
-Człowieku jest przed siódmą. Oszalałeś? Mamy jeszcze mnóstwo czasu.- jęknął zaspany.
-To idż sprowrotem spać, hm?- mruknął, siadając na materacu swojego łóżka.
-Już nie zasnę przez ciebie.- przetarł oczy.
Zaczął przyglądać się Felixowi i jego wyglądowi.
-Coś ty wdział?
-Dresy...?- odpowiedział lekko zdziwiony pytaniem. -A o co chodzi?
-Zamierzasz w tym iść na wykłady?- uniósł na niego brew.
-Mam się przebrać?
Brunet cmoknął na niego myśląc nad czymś po czym wstał z łóżka. Włosy sterczały mu na wszystkie strony, jedną nogawkę spodni miał wyżej a rąbek koszulki podciągnął mu się nieco do góry przez co podrapał się po odkrytym brzuchu a potem poprawił ubranie.
-Pokaż mi swoje ciuchy w walizkach.- powiedział i ziewnął.
Blondyn złapał za wielką walizkę po czym z lekkim trudem rzucił ją na łóżko, rozpiął suwak i otworzył dając brunetowi pełen dostęp do jego garderoby.
-Tylko ostrożnie bo to drogie...
Na jego słowa pokręcił tylko oczami I zaczął przebierać w ubraniach nawet z pewną delikatnością.
-Matko, ile tego?..
-Siedem kompletów... a reszta nie wiem... trochę tego jest.
Wyższy westchnął i wciąż szukał czegoś odpowiedniego. Czasem wyjmował którąś z koszulek lub spodni i odkładał na bok. To samo robił z dodatkami i butami.
-Chyba coś z tego wymodzimy.- mruknął do siebie drapiąc się po karku.
-Masz wolną rękę- mruknął australijczyk.
Hyunjin układał własne komplety i co chwilę je zmieniał dodając co to nowsze części. W końcu jednak zdecydował się oficjalnie na kilka z nich i zaprezentował je blondynowi z uśmiechem.
-Tadam!
CZYTASZ
The differences between us | Hyunlix
FanfictionJesteśmy totalnie różni a jednak los nas połączył. Zupełnie tak jakby robił nam na złość wiedząc, że się nienawidzimy a mimo to wciąż jesteśmy razem na każdym kroku. Cholernie mnie wkurzasz... I za to cię kocham.