I

225 11 15
                                    

Pov: Wiktoria

4.09.2018
18:46
Pakowałam się do szkoły. To będzie mój piąty dzień, tych tortur. Na razie nie czuję się tam zbyt komfortowo, ponieważ w tym roku się przeprowadziłam i zmieniłam szkołę. Nikogo tam nie znam. Przez ostatnie dni siedziałam sama na przerwach, a na lekcjach zajmowałam miejsca gdzieś przy ścianach. Dosłownie każdy ma jakiegoś znajomego, oczywiście oprócz mnie. Może to dlatego, że jestem nowa? A może po prostu jestem brzydka i gruba? Ogólnie jak już jesteśmy w takich klimatach, to zmieniałam szkołę właśnie z powodu dręczenia. Mam nadzieję, że w tej szkole będzie inaczej. Przecież wygląd się nie liczy? Najważniejszy jest charakter.

Od razu zaczęłam wybierać ciuchy na jutro. Wolę robić takie rzeczy zawsze dzień przed, lubię być zorganizowana. Wyrzuciłam połowę szafy, aby wszystko wyglądało ze sobą dobrze. Przygotowałam czarne, poprzecierane szerokie spodnie jeansowe, na górę zwykły biały T-shirt i oversize szarą bluzę. Tak swoją drogą, na rozpoczęciu roku byłam w szerokich spodniach, oraz w za dużej koszuli. Nienawidzę nosić sukienek ani spódniczek. Nienawidzę swojego ciała.

Położyłam się do łóżka i włączyłam youtuba. Miałam pod ręką chipsy i zaczęłam je jeść. Jednak nie trwało to długo, bo od razu pomyślałam jak to wpłynie na moją sylwetkę. Zgniotłam paczkę i szybko wyrzuciłam ją do kosza. Jestem świadoma tego, że to marnowanie jedzenia, ale w innym wypadku zbyt by mnie ono kusiło. A ja nie mogę więcej jeść, nie kiedy tak wyglądam.

W sumie nie jadłam nic cały dzień, oprócz tych kilku chipsów. Zaczęłam odczuwać głód, więc szybko ustawiłam budzik na jutro i zablokowałam telefon. Wstałam, aby założyć na siebie piżamę i wróciłam do łóżka. Zawsze gdy długo nie jem, to idę spać. Wtedy wszystko jest prostsze i to mój jedyny sposób na to. Kiedyś miałam problemy z zasypaniem, jednak teraz byłam senna wręcz nadmiernie. W ciągu dnia również urządzałam sobie drzemki, po kilka godzin. Ale nie przejmowałam się tym, czytałam w internecie, że to mogą być skutki ewentualnie obniżonego żelaza, ale to raczej nic poważnego. Zamknęłam oczy i odpłynęłam, w długi, ale mimo to niespokojny sen.

6:45
Niezdarnie próbowałam wyłączyć budzik, z zamkniętymi oczami. Jęknęłam bo mimo, że cholernie nie chciałam wychodzić z łóżka, to musiałam. Dosłownie zsunęłam się z materaca i niechętnie podeszłam po ubrania, które przygotowałam wieczorem. Wyciągnęłam koszulkę tak, aby wystawała spod bluzy. Ubrania były na tyle szerokie, że nie krzyczały "jestem gruba". Lubiłam mocno się malować, bo wtedy czułam się w miarę okej sama ze sobą. Chyba nigdy nie było sytuacji, że wyszłam niepomalowana z domu. Zakryłam wszystkie niedoskonałości podkładem i korektorem, następnie przypudrowałam wszystko. Wykonturowałam twarz i dodałam rozświetlacz. Nie nakładałam różu, bo nie lubię tego efektu na sobie. Podkręciłam lekko rzęsy zalotką, a następnie dokleiłam sztuczne. Wtedy wydawało mi się, że umiem się malować, ale to też był powód do wyśmiewania się ze mnie.

Wsunęłam na siebie jakieś czarne buty i zarzuciłam plecak na ramiona. Poszłam na przystanek, a następnie wsiadłam do autobusu, który przyjechał praktycznie równo ze mną. Stanęłam gdzieś na uboczu, ponieważ zauważyłam trójkę chłopaków z mojej klasy. Myślałam, że mnie nie zauważyli, ale ewidentnie się do mnie zbliżyli i zaczęli coś między sobą szeptać. Zwróciłam uwagę na jednego z nich. Wysokiego bruneta z brązowymi oczami. Był przystojny i to bardzo. W sumie nie bez powodu, każda dziewczyna wzdychała gdy tylko go zobaczyła. Szybko odwróciłam wzrok, żeby nie pomyśleli, że jestem zainteresowana czy coś.

Pp: Ej to ta nowa brzydula z naszej klasy? - Powiedział ze śmiechem jeden z nich. Moje serce zabiło szybciej, bo wiedziałam co się święci.

Choroba sercowa | Kartonii&BartekKubicki | ZAWIESZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz