W szoku wyszczerzam oczy. Nikt nie mówił, że Mateo jest przewodniczącym uczelni.
- Boże on jest taki piękny - szepczę do mnie szatynka obok. - Ale podobno, co weekend ma inną w łóżku - przewraca oczami.
Lekko zniesmaczona jej słowami, marszczę brwi, a następnie kręcę głową.
- Napewno nie jest taki zły - Macham ręką.
- Oj jest. Mój brat jest na roku z nim i mówi, że Mateo uważa się za Boga. Egoista, chuj, chodzący bóg z wyglądu.
Śmieje się na jej słowa. Jednak mój śmiech jest za głośny, bo Mateo przerywa swoją mowę. Oglądam się wokół i każdy się na mnie lampi.
Ja pierdole.
- Mamy przejebane - szepczę przerażona Isla.
- Isabello, co cię takiego śmieszy na temat kierunku prawa?
- Ty.
Parę dziewczyn w rzędzie przede mną odwróciły się w moją stronę i zrobiły wielkie oczy. Jeszcze inne zakrywały rękę buzią. Za dużo par oczu skupiało się na mnie. Dlatego wzięłam moją torebkę i skierowałam się do wyjścia z sali.
- Nie uważasz, że to niekulturalne z twojej strony, tak po prostu wychodzić z salii podczas przemówienia?
- Wcale - Wzruszam ramionami, a następnie Wychodzę.
Isla została na swoim siedzeniu, bo najwyraźniej nie miała tyle odwagi, co ja. Ale ja nie będę pozwalała sobie, żeby ktoś mi mówił, co robię dobrze, a co źle.
Siadam na murku przed uczelnią i wyjmuje telefon z torebki na moim ramieniu. Od razu widzę wiadomości od Ashera. Tylko on ma mój numer.
Asher: Będziesz miała pewnie przejebane u Mateo. Nikt nigdy mu tak nie odpowiedział!!!! Siska, co ty narobiłaś?
Ja: No to czas na to, żeby się przyzwyczaił do takich odpowiedzi. Niech spierdala. Widzimy się zaraz?
Mój brat nie odpisuje jakieś piętnaście minut, bo pewnie wyciszył telefon.
W końcu dostaję od niego wiadomość, i od razu ją czytam.
Asher: Już idziemy z grupą do ciebie:)
Ja: OK.
Wstaję już z murku, żeby być gotowa, zanim przyjdą. Już z daleka dostrzegam, że Asher oraz Nathan zbliżają się do mnie, a za nimi idzie reszta. Czyli Mia, Amaya, Sophia oraz Mateo. Oczywiście Sophia i Mateo idą obok siebie, ale chłopak wygląda, tak jakby był do tego zmuszany. Nawet mi go nie żal.
- Mateo jest na ciebie fest wkurwiony! Ale przejdzie mu, bo cię polubił - zawołała z daleka Mia się lekko śmiejąc.
Wywróciłam na jej słowa oczy, ale też się lekko zaśmiałam
Wszyscy do mnie podeszli i od razu wyruszyliśmy w stronę kamienicy.
- Mateo Cię nie polubił - powiedziała do mnie Sophia bardzo cichym szeptem idąc obok mnie.
Mateo teraz przy niej nie był, więc postanowiła się do mnie przyjebać.
Suka.
- Mnie to nawet nie rusza - wzruszyłam ramionami, mając naprawdę gdzieś jej słowa. - Mateo nie jest istotny w moim życiu, i nie wiem dlaczego wszystkie dziewczyny tak na niego lecą. Chłopak jak chłopak.
- Ale on jest bogaty - dodała szatynka.
Przez chwilę zastanawiałam się co jej odpowiedzieć. Żadnej riposty jej nie mogłam sprzedać, ale odpowiedzieć mogłam zawsze.
CZYTASZ
I Wish I Knew You #1
RomanceGdy w wieku trzynastu lat Isabell traci jej matkę, wszystko zaczyna się stopniowo w jej życiu walić. Jej tata wyjeżdża do New Jersey, a razem z nim jej brat Asher. Oni stają się bogaci, prowadzą nowe życie, a ona...Pozostaje normalna. Jednak w wieku...