#20

176 26 4
                                    

Szybko znaleźliśmy się w sypialni chłopaka gdzie równie szybko straciłem swoje ubrania. Alkohol i feromony Leviego dość szybko zamieszały mi w głowie przez co praktycznie odrazu w padłem w ten stan pożądania.
Levi zdjął koszulkę i gdy już miał rozpinać spodnie to klęknąłem przed nim a ten odrazu zrozumiał i zabrał ręce zadowolony z mojego postępowania.

- chyba musisz się częściej upijać..

Nie odpowiadając pozbyłem się spodni chłopaka a potem bielizny i złapałem jego członka w rękę powoli nią poruszając góra dół. Po chwili wziąłem go do ust starając się jak najlepiej zadowolić chłopaka co ewidentnie mi się udawało bo ten posapywał od czasu do czasu z odchyloną głową trzymając jedną ręką moją głowę.

Niespodziewanie chłopak jednak odsunął się a ja wziąłem głębszy oddech. Podniósł mnie i położył na łóżku odwracając plecami do siebie. Chwilowo poczułem lekki ucisk przy moim wejściu jednak zaraz po tym ten nieprzyjemny ból. Jednak z racji zawodu jaki pełniłem jeszcze nie dawno , szybko się do tego przyzwyczaiłem. Levi zaczął się poruszać w mnie co jakiś czas przyspieszając. Nasze feromony robiły mi niezły rollercoaster w głowie przez co doznania były jeszcze lepsze. Przez to gdzie pracowałem nie wierzyłem w żadne uczucia czy przyjemność z seksu nawet go nie lubiłem. Jednak od kiedy pracuje dla Leviego coś się zmieniło.. i to bardzo.. nie chce tego przyznawać ale coraz częściej mam ochotę sam przyjść i zapytać o seks jednak nie mam odwagi a teraz przy tych kilku procentach jakoś samo wyszło.. on potrafi dać mi coś czego nikt inny nie potrafił.. przy którymś seksie Levi zapytał czy zawsze tak reagowałem. Powiedziałem, że tak. Kłamałem, sam nie wiem czy to technika zapach czy poprostu to , że Levi potrafi zauważyć co mi się podoba a co nie inni nie zwracali na to uwagi.. może czasem jest nie miły a czasem lekko brutalny bym powiedział.. ale ewidentnie zna się na rzeczy i jeśli mamy dobry dzień to ten seks to sama przyjemność, ale oczywiście, że mu tego nie powiem.

Zacząłem oddychać szybciej czując, że jestem blisko finiszu. Parę pchnięć później faktycznie doszedłem wyginając plecy z głośnym jękiem.

Levi doszedł nie długo po mnie i wyszedł z mnie. Koniec ? Zawsze to Levi sam decydował ile razy to zrobimy.. przeważnie kończyło się na jednym bo ten wiecznie nie ma czasu ale dziś skoro ja sam z tym wyskoczyłem..

- Levi.. - usiadłem w stronę chłopaka i złapałem go rękę.

- hm?

- jeszcze raz.. zróbmy to jeszcze raz.

- oh? Co w ciebie dziś wstąpiło. Żebyś sam się prosił o dalszą zabawę. Jutro nie będziesz tego żałował?

- nie będę.. a nawet jeśli to dopiero jutro dziś chcę się z tobą ruchać nawet i całą noc

- ha! No nieźle młody.. ale ciężko odrzucić taka propozycję jak sama się pojawiła.

Przesunąłem się do niego i pocałowałem go bez większego zastanowienia. Ten na szczęście to odwzajemnił. Pchnął mnie na plecy i nie przerywając pocałunku wszedł w mnie ponownie zaczynając kolejną rundę.

Znów poczułem się zajebiście dobrze.. oplotłem ręce wokół szyi chłopaka oddając się tej jakże przyjemnej chwili.
Teraz o nic nie chciałem się martwić jutro dam sobie pewnie za to po pysku.

Trwało to kilka dobrych godzin. Już wszystko tam wchodziło od kajdanek i zabawek erotycznych po te wszystkie stroje które kupił mi Levi.

- ngh.. Levi! - ponownie doszedłem na pościel z odchyloną głową to tyłu bo ten szarpnął mnie za włosy. Gdy tylko je puścił opadłem bezwładnie.. miałem wrażenie, że wszystkie siły mnie opuściły ale czułem się tak spełniony..

- już ci straszy?- zapytał rozbawiony kładąc się na przeciwko mnie.

- t...tak..

- i tak długo trzymałeś praktycznie 3,5 godziny. Jesteś pierwszą dziwką która tyle przeleciała.

Dziwką?.. czemu zabolało.. ? Przecież właśnie nią jestem.. nazwano mnie tak od kilku lat.. więc czemu to zabrzmiało inaczej.

- Levi.. nie musisz mi płacić za dzisiaj.

- no proszę co się z tobą dzieje.

- to nie był seks z twojej inicjatywy tylko z mojej zachcianki nie widzę powodu byś mi płacił.

- jak powiesz to jeszcze raz gdy wytrzeźwiejesz to pogadamy.

- mhm... Nie zmienię zdania..

- dobrze, poczekam i tak.

- śpij dziś z mną.. - powiedziałem już z przymkniętymi oczami.

- nie jesteśmy parą by z sobą sypiać po seksie. Żadnych uczuć pamiętasz?.

- pamiętam. Po prostu nie chce spać sam..

- a co ty Dziecko?

- proszę.. tylko dziś..

- tch.. jesteś tak najebny, że nie chce mi się z tobą kłócić. Ale śpimy u ciebie i jak się wykąpiemy. Nie chcę mi się zmieniać dziś tu pościeli.

- jasne..

💲 pieniędzmi miłości nie zbudujesz 💲( Riren/ereri) (omegaverse)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz