Przepadłam

14 2 0
                                    

Melody
Czy to było przemyślane działanie?

Nie.

Czy myślałam o późniejszych konsekwencjach?

Oczywiście, że nie.

Czy całkowicie się w nim zatraciłam?

Tak.

Jego pocałunek całkowicie mnie zaskoczył. Na początku nie wiedziałam jak mam się zachować. Bałam się, że Max pogrywa ze mną w jakieś gierki i prędzej czy później złamie mi serce. Jednak kiedy zobaczyłam jego zagubioną minę gdy się od niego odsunęłam coś mnie tknęło. Chciałam tego pocałunku. Chciałam jego i totalnie nie potrafiłam sobie wytłumaczyć dlaczego. Nie będę tego ukrywać. 

Kiedy chwilę później ujęłam jego twarz w dłonie i złożyłam pocałunek na jego ustach poczułam jakbym totalnie odpłynęła. Czułam się jak na haju, który pojawia się, gdy tylko zbliżam się do Maxa. Może byłam samolubna, ale w tamtej chwili myślałam tylko o tym jak bardzo pragnę więcej i więcej. Nie myślałam o tym co pomyśli Camila czy ich rodzice.

Nie wiem przez jak długi czas trwaliśmy w pocałunku, ale gdy zgasły światła oderwaliśmy się od siebie i popatrzyliśmy dookoła. Obok nas znalazł się kapitan, który bacznie się nam przyglądał.
⁃ Rejs zakończony. - uśmiechnął się i skinął do nas swoją czapką.
Razem z Maxem popatrzyliśmy się na siebie, a później chłopak odstawił mnie na ziemie. Faktycznie oprócz nas na statku nie było już nikogo. Chłopak złączył nasze dłonie i pociągnął mnie w stronę zejścia ze statku.
⁃ Ciekawe jak długo ten kapitan na nas patrzył. - zaśmiałam się. - Już chyba nigdy nie wsiądę na żaden statek.
⁃ Dlaczego?
⁃ Jeszcze pytasz?? Przecież mogę spotkać go ponownie! Co za wstyd.
⁃ Żaden wstyd. Nie przejmuj się. - czułam jak chłopak mocniej ściska moją dłoń.
⁃ Żałujesz? - wypaliłam nagle, bo moja ciekawość była silniejsza.
⁃ Czego? - w jego głosie wyczułam nutkę irytacji.
⁃ Tego co się wydarzyło. - moja cała odwaga gdzieś uleciała i wydawało mi się, że mówię coraz ciszej. - Naszego p...
Zanim skończyłam mówić Max nagle przycisnął mnie do jednej ze ścian budynku, obok którego przechodziliśmy i namiętnie pocałował.

Jak on całuję.

Czułam jak uginają mi się nogi pod wpływem jego dotyku.

Co się ze mną dzieje?

Zachowuje się jak nastolatka.


Jednak nie tylko mi było ciężko. Czułam jak Max ciężko oddycha, a za każdym gdy patrzyłam w jego oczy miał coraz szersze źrenice. Nagle chłopak oderwał swoje usta od moich, a następnie skierował się w stronę mojej szyi. Słyszałam każdy jego głęboki oddech i westchnięcie, które z siebie wydawał. Po chwili złożył delikatny pocałunek na moim obojczyku.
⁃ Chodźmy do mnie. - wyszeptał mi do ucha.

Czy powinnam się zgodzić?

Nie.

Czy mogłam mu odmówić?

Zdecydowanie nie.

Rozum kazał wracać do siebie, ale serce wygrało tę bitwę. Ruszyłam za chłopakiem, który niemal biegł w stronę swojego apartamentu.

Przepadłam.

Dla niego.


Miłość z nutką waniliiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz