12. Nocowanie

10 4 0
                                    

- A może zrobimy nocowanie? - zaproponowała Sophia.

Poprawiłam się na łóżku i przyłożyłam telefon do ucha.

- Emily? Jesteś tam?

- Jestem - powiedziałam - nie no w sumie.. niezły pomysł.

Mimo że nie widziałam twarzy dziewczyny, to wiedziałam, że uśmiechnęła się szeroko.

Niesamowite było to, jak bardzo nasza przyjaźń stała się mocna. Nigdy nie pomyślałabym, że będę miała przyjaciółkę. A co dopiero przyjaciółkę, z którą będę miała naszyjnik z jej inicjałem

- Dobra, to ja idę napisać na grupie, czy podoba im się ten pomysł - oznajmiła i tym samym przerwała moje rozmyślenia - do zobaczenia.

- Do zobaczenia - dodałam, a Sophia się rozłączyła.

Położyłam telefon na łóżku i westchnęłam. Czy to był taki dobry pomysł? Nie wiem, ale na pewno nie za bardzo mi się podobał.

Nigdy nie nocowałam u przyjaciół, których zresztą kiedyś nie miałam. Jednak wiedziałam jedno - nie umiałabym zasnąć od razu na takim nocowaniu. W przedszkolu jako jedyna z wielu dzieci nigdy nie spałam. I wątpię, że teraz byłoby inaczej.

Po chwili Sophia wysłała wiadomość na naszej grupie.

Sophia Robinson : co powiecie na nocowanie?

Gabriel Robinson : jak dla mnie dobry pomysł

Sophia Robinson : czyli na razie ja, ty i Emily jesteśmy za. Ktoś jeszcze?

Wcale nie byłam za, ale nie napisałam tego.

Eric Lewis : mi tam obojętnie

Po chwili wysłał kolejną wiadomość.

Eric Lewis : mogę przyjść

Świetnie.

Nicole Martin : oczywiście, że tak!

Julia Clarke : mi pasuje

Emma Jones : świetny pomysł!

Camila Harris : już nie mogę się doczekać

Sophia Robinson : ja też!!

A ja nie.

Westchnęłam. Chciałam zejść na dół i spytać dziadków o radę, gdy zobaczyłam, że przyjaciółka mnie oznaczyła.

Sophia Robinson : @Emily Kelly czemu się nie odzywasz?

Nicole Martin : no właśnie

Nicole Martin : wszystko dobrze, Emi?

Zignorowałam te pytania.

Ja : przyjdę.

***

- Emily! - krzyknęła Sophia - dobrze cię widzieć - przytuliła mnie.

Stałyśmy tak chwilę objęte, gdy zaczęłam się powoli odsuwać.

- Ciebie również - powiedziałam, co było zgodne z prawdą.

- Nie mogę się doczekać - odezwała się po chwili, a na jej twarzy znajdował się wielki uśmiech.

Nie odpowiedziałam, że ja również.

Poszłyśmy do pokoju mojej przyjaciółki, a wszyscy już byli i siedzieli na zielonych pufach, które przyniosła wcześniej Sophia.

Another summerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz