Siedziałam na dywanie grając w Uno z Sophią. Zauważyłam, że dziewczynie została jedna karta.
Położyłam zieloną kartę z numerem siedem. Moja przyjaciółka uśmiechnęła się szeroko.
- Uno - powiedziała i położyła kartę z tym samym numerem, ale w kolorze czerwonym.
Westchnęłam.
- Z tobą nie da się wygrać - oznajmiłam, a Sophia zaśmiała się krótko.
- Gdy byłam młodsza, to grałam w różne gry planszowe z rodzicami - wytłumaczyła i założyła brązowy kosmyk za ucho.
Z rodzicami. Ile bym dała, żeby mieć takie dzieciństwo jak Sophia.
***
- Mamusiu! - krzyknęła pięcioletnia Emily - gdzie jesteś?
Zdezorientowana dziewczynka rozejrzała się na boki, lecz mamy nigdzie nie było.
- Mamusiu! - zawołała jeszcze raz - mam dla ciebie prezent!
Cisza. Nikt się nie odezwał.
Pięciolatka ostrożnie weszła po schodach i udała się do pokoju rodziców, w którym znalazła jej mamę.
- Mamusiu! - krzyknęła.
Wdrapała się na łóżko, aby usiąść obok kobiety, która ją zignorowała.
- Mamusiu - powiedziała swoim delikatnym głosem.
Sarah Kelly spojrzała na nią.
- Czego? - burknęła.
Mimo okropnego zachowania matki dziewczynka nadal pozostawała uśmiechnięta. Pokazała rysunek, który narysowała kredkami.
- Zobacz, mamusiu, narysowałam mnie, ciebie i tatusia - odezwała się wesoło.
Kobieta zmarszczyła brwi.
- A co to za kundel? - spytała.
Emily spojrzała na rysunek.
- To jest piesek, mamusiu - poprawiła ją - narysowałam go, ponieważ zawsze chciałam mieć małego pieska.
Matka zignorowała wyznanie dziewczynki i utkwiła wzrok w laptopie.
Dziewczynka położyła swoją rączkę na nodze mamy.
- Mamusiu.. - szepnęła.
Kobieta przewróciła oczami.
- Co znowu? - burknęła i nawet nie spojrzała na córkę.
Dziewczynka przestała dotykać nogę matki.
- Będziemy mogli mieć takiego małego pieska? - spytała cichutko.
- Nie - powiedziała Sarah.
Emily zaczęła płakać.
- Ale.. czemu? - zapytała drżącym głosem - przecież bym się nim zajmowa...
- Nie - przerwała jej kobieta - i przestań zadawać takie pytania! - warknęła i spojrzała z nienawiścią na córkę - do pokoju - syknęła.
Pięciolatka nie protestowała. Ostrożnie zeszła z łóżka i ruszyła w stronę swojego pokoju.
- Zaczekaj - powiedziała jej matka, a Emily spojrzała na nią - jutro jedziesz do mojej matki na kilka miesięcy.
Emily pociągnęła nosem.
CZYTASZ
Another summer
Novela JuvenilTrzynastoletnia Emily Kelly, która zawsze osiągała idealne wyniki w nauce, ma dosyć życia idealnej uczennicy w Londynie. Gdy rozpoczynają się wakacje, postanawia wyjechać do małego miasteczka nad morzem, gdzie mieszkają jej dziadkowie. Rodzice dziew...