Gdy dochodzimy do wyspy słodowej jest już ciemno. Właściwie nie wiem po co tu przyszliśmy, skoro losy naszej znajomości są już przesądzone.
Ja pierdole, jeden jedyny raz zebrałam się na odwagę i wyszłam do ludzi i to wystarczyło by pożałować każdej podjętej dotychczas decyzji. Rozsiadamy się na leżakach i na szczęście to Maks przerywa ciszę, bo ja totalnie nie wiedziałam co powiedzieć.
-To Twój eks czy obecny?
-Boże - chowam twarz w dłoniach - to jest tak skomplikowane, że nie wiem nawet jak Ci to wyjaśnić. Nigdy nie byliśmy parą, to brat mojego najlepszego przyjaciela. Ogólnie moje życie jest tak pogmatwane, że gdybym miała zacząć Ci to wyjaśniać to potrzebowalibyśmy minimum trzech takich butelek i więcej niż jeden spieprzony wieczór -kiwa głową poczym pociąga łyk szampana-Wcale nie uważam go za spieprzony - mruknął -Kurwa, trzy tysiące za taki ściek, kiedyś zabiorę Cię na prawdziwego szampana, za 10 zł.- śmieję się życzliwie, to dobrze wróży, ale zaraz.
-Skąd wiesz ile za niego zapłaciłam?-Lili, mamy 21 wiek, wyguglałem tę szmirę.
Tak jak Twoje buty za prawie 7 tysięcy. Bałem się sprawdzać cenę torebki. Już gdy zobaczyłem Twoje zdjęcie na Instagramie przy Mustangu super snake, wiedziałem że wjebałem się w świat, o którym nie mam pojęcia. Byłem przerażony tym, że mam się dzisiaj z Tobą spotkać, ale nie jestem chujem i nie chciałem Cię wystawić, bo nie zasłużyłaś sobie na to. I chcę żebyś wiedziała, że jedyne czego żałuję to tego że jesteśmy na dwóch przeciwległych biegunach. Te conversy to najdroższa rzecz jaką mam w szafie i dziękuję Bogu, że zapłaciłaś za nas ten rachunek, bo przez dwa tygodnie piłbym wodę z kranu, przegryzając chlebem, suchym.-Rozumiem- zaczynam zbierać się do wyjścia
-Lili, a ty dokąd, to że nie ulepimy z siebie pary, nie znaczy, że nie mogę Cię zabrać na tanie wino musujące i na mecz prawdziwej drużyny żużlowej, a nie na tę radomską popelinę!
-Ej! Tylko proszę bez obrażania rekinków!-tulę swój tatuaż na przedramieniu- Czy to znaczy, że chcesz mieć ze mną nadal kontakt? - patrzę na niego z nadzieją.
-Pewnie, każdy facet marzy o kumpeli z którą będzie mógł pogadać o samochodach i żużlu. Jesteś naprawdę fajną dziewczyną, więcej wiary w siebie.-Czy gdyby nie ta akcja z Mikołajem -urywam, bo nie wiem czy chcę znać odpowiedź na to pytanie.
-Nie Lili, to nic by nie zmieniło. Serio. To jak, kumple? - uśmiecha się do mnie przyjaźnie i wyciąga dłoń w geście żółwika.
-Kumple - przybijam żółwika i wyciągam rękę po butelkę. Gdy już mam wziąć łyk dostrzegam po drugiej stronie znajome Audi R8. Kurwa mać. Momentalnie zamieram, co nie uchodzi uwadze Maksa.-Lili, wszystko dobrze?- No uroczy.
-To auto Mikołaja- słyszę jak drży mi głos
-Tego kolesia z oyster baru? Przecież on już wtedy był nieźle wstawiony. Chodź, nie możemy go tak zostawić, bo jeszcze zrobi komuś krzywdę.Chryste Panie, to miasto ma 700 tysięcy mieszkańców, dlaczego to ja zawsze muszę trafić na Skrzyckiego. Biegniemy ile sił w nogach by zdążyć go zatrzymać.
Gdy docieramy do miejsca w którym stoi Audi nogi się pode mną uginają, kiedy widzę nonszalancko opierającego się o auto pracownika Hiltona.
-To nie on, ale auto jest jego- Biorę głęboki oddech i przysięgam sobie, że po raz ostatni mu pomagam - muszę to załatwić. Poczekaj proszę, a później odwiozę Cię do domu.
Podchodzę do małolata i sugestywnie odchrząkam. Dzieciak ma na oko 19 lat.
-Cześć mała, chcesz się przejechać - porusza brwiami raz góra raz dół, a ja ledwo powstrzymuję się od śmiechu.-Mała to jest Twoja wiesz co, jak musisz się fleksować na auta klientów. Posłuchaj mnie szczylu, jestem asystentką Pana Skrzyckiego, oddasz mi teraz grzecznie kluczyki od Audi, a Panu Mikołajowi powiesz, że wydał w nocy zlecenie na przetransportowanie auta na Zalesie. Rozumiemy się? W przeciwnym razie zaraz ją przerysuje, a ty nie wypłacisz się do końca życia.
-T-tak, proszę - wręcza mi kluczyk i znika nim zdążę powiedzieć Gibraltar.
CZYTASZ
What If?
RomanceA gdyby można było cofnąć czas? Choćby o pięć lat, kiedy życie było jeszcze znośne. Niestety, dla Lilianny to niemożliwe. To historia młodej studentki architektury, której życie rozsypało się w ciągu kilku chwil. Gdy miała 17 lat, większość osób, kt...