Rozdział 11

15 3 0
                                    

Gdy zapadł zmrok, ognisko migotało ciepłym blaskiem, a wokół rozbrzmiewał śmiech i rozmowy. Powietrze było przesycone zapachem dymu i sosnowych igieł, a w tle słychać było szum jeziora, odbijający delikatne światło księżyca. Atmosfera, choć z początku napięta, zaczęła się powoli rozluźniać. Wszyscy, z wyjątkiem mnie, zdawali się bawić doskonale.

– Co powiecie na grę w butelkę! - zawołała Maddie, machając butelką piwa.

Nie chciałam psuć innym zabawy, więc usiadłam w kręgu z resztą. Butelka zaczęła kręcić się na środku, wprowadzając wszystkich w stan ekscytacji.

– Zasady są proste. Ktoś kręci butelką, a osoba, na którą wskaże szyjka, musi odpowiedzieć na pytanie lub wykonać zadanie. Gotowi? - zapytała Emma, a wszyscy skinęli głowami.

Butelka zaczęła swój taniec, kręcąc się coraz wolniej, aż w końcu wskazała na Leo.

– Pytanie czy zadanie? - zapytała Amelia, uśmiechając się złośliwie.

– Pytanie. - odpowiedział Leo, próbując wyglądać spokojnie.

– Dobrze, Leo, powiedz nam coś, czego nikt tu o tobie nie wie. - powiedziała Amelia, a wszyscy z zainteresowaniem czekali na jego odpowiedź.

– Hmm, dobrze. Nie wiem, czy to coś, czego nikt nie wie, ale kiedy byłem młodszy, byłem w szkolnym chórze. Śpiewałem jako solista na kilku występach. - wyznał Leo, wywołując śmiech i aplauz wśród zgromadzonych.

– Wow, Leo, musisz nam kiedyś coś zaśpiewać! - zawołała Maddie, a Leo obiecał, że może kiedyś to zrobi.

Gdy butelka znów zaczęła się kręcić, czułam rosnące napięcie. Przebijałam wzrokiem Setha, który siedział naprzeciwko mnie.

A co jeśli wskazuje na mnie?

Butelka zwolniła i zatrzymała się... na Hayley.

– Pytanie czy zadanie? - zapytała Emma, nieco ostrożnie, widząc moją reakcję.

– Zadanie. - odpowiedziała Hayley, uśmiechając się pewnie.

– No dobrze, Hayley, masz pocałować osobę, która siedzi po twojej prawej stronie. - powiedziała Maddie, wiedząc, że obok Hayley siedzi Seth.

– Cholera, Maddie. - pomyślałam, z trudem powstrzymując się od komentarza.

Hayley bez wahania pochyliła się i pod nieuwagę Setha cmoknęła go w usa. To był niewinny gest, ale w moich oczach wyglądał jak zdrada. Seth, choć starał się zachować spokój, wydawał się nieco zakłopotany.

Gra toczyła się dalej, a butelka znów zaczęła swój taniec. Tym razem zatrzymała się na mnie. 

– Pytanie czy zadanie? - zapytała Emma.

– Pytanie. - odpowiedziałam.

Emma uśmiechnęła się chytrze, a reszta oczekiwała z niecierpliwością. 

– Sonja, musisz wyznać prawdę o najważniejszej decyzji, którą podjęłaś w ostatnim roku.

Wiedziałam, że to było trudne pytanie, ale postanowiłam być szczera.

– Najważniejszą decyzją, którą podjęłam w ostatnim roku, było zerwanie z Elliotem.

Zapadła cisza, a wszyscy patrzyli na mnie w skupieniu. Amelia opuściła głowę, a Emma z Maddie zakryły usta w szoku. Gdy zerknęłam w stronę Setha ten obruszył się na swoim miejscu i głośno odchrząknął.

– Ok. No to lecimy dalej. - zignorowała moje wyznanie Hayley i ponownie zakręciła butelką, jednak ja nie mogłam już się skupić na grze.

Czułam palące spojrzenie Setha wwiercające się w moją twarz. Starałam się rozluźnić, ale nie było to proste.

Rozdarte serce [ ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz