Podszedł do mnie powolnym krokiem, chwycił za kostki u nóg i jednym sprawnym ruchem pociągnął bliżej siebie
— nie! — krzyknęłam, choć moje ciało domagało się jego dotyku.
Wyciągnął nóż, a mnie znów zamórowało.Nachylił się do mnie, ostrze delikatnie położył na mojej stopie i zaczął kierować się w górę, cichy jęk wydał się z moich płuc i od razu moje policzki zalały się czerwienią. Widziałam w jego oczach, że sprawia mu to przyjemność.
— jesteś piękna — szepnął, a ostrze zbliżyło się do mojej kobiecości.
Nóż kierował dalej przez moje biodro do piersi, czułam chłód metalu, ale moja skóra była tak rozgrzana, że mi to nie przeszkadzało. Bałam się wykonać ruch, już w myślach widziałam jak ostrze rozcina skórę. Rękoma chwycił mnie za biodra i odwrócił.
— co robisz? — zapytałam czując jednocześnie strach i podniecenie.
Jego ręce znalazły się na moich pośladkach, ręką rozsunął mi nogi, przycinał mnie swoim ciężarem, przenosząc rękę na moją głowę. Jego maska była blisko mojego policzka.
— mówiłem że zasłużyłaś na karę.
Wymierzył mi mocny klaps w pośladek.
— aaaa! — krzyknęłam bardziej z zaskoczenia
— będziesz moją grzeczna dziewczynka? — szepnął w moją szyję, drażniąc ją.
— nie — odparłam, nie mogąc uspokoić oddechu.
Rękę włożył między moje nogi, lekko drażniąc łechtaczkę.
Kolejny jęk wydarł się z moich ust, już nawet tego się nie krępowałam.
— będziesz posłuszna? — zapytał— ni nigdy — z trudem odpowiedziałam.
Wtedy wsunął we mnie palec ruszał nim doprowadzając mnie do szaleństwa.
— jesteś taka Ciasna i mokra tylko dla mnie, Twoja cipka należy do mnie, tylko ja będę ją rżnął.
Czułam jak płonę, byłam na skraju, tak blisko, wtedy zabrał rękę.
— nie — szepnęłam, będąc już blisko spełnienia — aaa! — krzyknęłam czując jak gryzie mnie w pośladek
— jesteś tylko moja, jak jeszcze raz zobaczę jak Cię całuję, dotyka zabije go, a Ty zostaniesz ukarana.
Przejechał ręką po mojej mokrej cipce i zniknął zostawiając mnie rozgrzana do granic możliwość.
Patrzyłam w miejscu, w którym przed chwilą stał.
Zostałam sama, przez chwile zastanawiałam się czy nie był to jakieś erotyczny sen, ale ślad na moim pośladku utwierdził mnie w przekonaniu, iż jest to rzeczywistość.Czy czułam się niesamowicie podniecona?.
Zdecydowanie, czy przez to miałam kaca moralnego?
Tak.
Nie wiem jaka miałam traumę, ale zdecydowanie moje zachwianie nie było normalne względem tego mężczyzny.
Ja nawet nie wiedziałam jak on wyglada, ale to chyba podniecało mnie jeszcze bardziej.
Dzwięk telefonu sprawił, iż niemal dostałam zawału. Spojrzałam na wyświetlacz.— hej Taylor — przywitałam się, próbując uspokoić swoje emocje
Wstałam z łóżka i zaczęłam się ubierać jednocześnie trzymając telefon.— idziemy dzis na imprezę do Matta — powiedziała
— zaraz czy ta impreza nie miała być w weekend.?
— tak, ale zadzwonił, że jest jutro, nie do końca wiem dlaczego, ale to Matt wiec kto by pytał. — dodała jakby było to oczywiste.
Chłopak zdecydowanie miał swój świat, ale było w tym coś uroczego.
Poza tym naprawdę był geniuszem, wiec większość uchodziła mu na sucho.
Teraz miał się przeprowadzić do Australi bo wygrał jakiś znany konkurs, oczywiście znany dla takich geniuszy i dostał ogromne stypendium.
Było to coś związane z oceanem, ale nawet mój nie najgorszy mózg nie był w stanie tego ogarnąć.— muszę iść kupić rano ten kostium, żeby się nie sprzedał, a Ty idziesz ze mną, żeby mi doradzić czy dobrze wyglądam.
— dobrze, więc umówmy się na wspólne zakupy.
Znałam Taylor bardzo dobrze, teraz byłam pewna, że nie zmruży oka czekając na zakupy, ja tez nie byłam w stanie tego zrobić ale z innych powodów, spojrzałam na zegarek była 5:30. Nie zdziwił mnie telefon o tej porze. Hall kiedyś zadzwoniła do mnie o trzeciej powiedzieć tylko, że popsuła wiolonczelę. Dziewczyna grała od piątego roku życia i była w tym naprawdę dobra.
Ubrałam się, założyłam słuchawki i wyszłam pobiegać. Rześkie powietrze odrobine oczyściło mózg. Biegłam przed sobie, aż dotarłam na cmentarz.
Szłam wśród nagrobków bardziej lub mniej zadbanych, zatrzymałam się raptownie gdy ujrzałam dwie postacie stojące nad grobem mojego brata. Wtedy dostrzegłam, że jedna z nich miała łopatę, a mi zrobiło się słabo.
Czy oni chcą go wykopać?. Wybrałam numer policji. Nie pozwolę na takie bezczeszczenie jego pamięci. Schowałam się za jednym z posągów anioła i obserwowlam. Po około piętnastu minutach pojawiła się policja.
Tamci w tm czasie uciekli, próbowałam zapamiętać jak najwiecej. Opisałam całe wydarzenie ale i tym razem jakby nie do końca mi wierzyli, czy dostałam jakiś przydomek kłamczuchy?. Co tutaj się dzieje i dlaczego po czterech latach?. Po złożeniu zeznań wróciłam wykończona do domu. Naprawdę ostatnio zbyt dużo się dzieje, biorąc pod uwagę jak wcześniej spokojnie przebiegało moje życie. Spojrzałam przez okno, niedaleko stał czarny samochód z przyciemnionymi szybami. Wcześniej go tu nie było. Naprawdę wszystko zaczyna się robić podejrzane. Wtedy przyszedł mi do głowy pomysł. A gdyby zamontować kamery w domu, wtedy może dowiem się jak cień wchodzi do domu.
CZYTASZ
Apogeum
Romanzi rosa / ChickLitOn przychodził do niej jak cień, skrada się między zakamarki jej duszy i ciała. Ona, próbuje przetrwać, gdy nikt jej nie wierzy. Kataleya kocha książki, szczególnie mroczne romanse, lecz nigdy nie sądziła, że stanie się główną postacią. Jego nie...