19. wreszcie w domu.

102 5 5
                                    

Tydzień minął bardzo szybko, kolejne dni spędziliśmy bardzo fajnie jak i ciężko, ponieważ codziennie chodziliśmy po mini górach, które były dosyć strome i chodziliśmy pod górkę. Każdy z każdym rozmawiał i śmiał się. Właśnie byłam już pod swoim domem ze swoją walizką. Jeśli chodzi o wieczorną sytuację, która się tam wydarzyła bardzo mi się podobała. Oczywiście powtórzyło się to jeszcze z dwa razy ale nic więcej do niczego nie doszło. Wole się z tym nie spieszyć ale z drugiej strony bardzo go pragnę. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka, zdjęłam buty i od razu przybiegła do mnie moja rodzicielka.
Mama: witaj kochanie! Jak się cieszę że już wróciłaś. Opowiadaj jak było, wszystko w porządku? Poznałaś kogoś nowego? Dobrze się odżywiałaś?
Ty: spokojnie mamo zaraz ci wszystko powiem. Powiem tak że bardzo mi się podobało, pensjonat był bardzo ładny za zewnątrz jak i w środku. Były różne gry typu bilard, piłkarzyki i jeszcze inne. Mieliśmy stołówkę gdzie jedzenie było dosyć dobre i odpowiadając na twoje pytanie to tak odżywiałam się dobrze. Pokoje były też nawet ładne, codziennie praktycznie chodziliśmy po jakiś górkach i stromych ścieżkach. W pewnym momencie zemdlałam ale to chwilę bo rano mało śniadania zjadłam, ogólnie trzymam się cały czas z nową ekipą która jest bardzo fajna.
Mama: a z kim miałaś pokój?
Ty: z Dante..
Mama: kochanie..
Ty: tak wiem mamo co zaraz powiesz, spokojnie nic się nie działo złego, spaliśmy na osobnych łóżkach. Poza tym sama wiesz że ja jeszcze nie chcę tego robić nie jestem gotowa.
Mama: dobrze rozumiem ale zawsze uważaj na siebie, jesteś jeszcze młoda skarbie, bycie mamą jest ciężkie, chodzisz jeszcze do szkoły naprawdę nie ma się co spieszyć. Ale pamiętaj że zawsze będę z tobą, bardzo cię kocham i będę cię wspierać.
Ty: dziękuje mamo, też cię bardzo kocham i cieszę się że cię mam.
Mama: zaproś Dantego dzisiaj na kolację, poznam go. Mam nadzieję że będzie chciał przyjść.
Ty: dobrze pogadam z nim.
Mama: świetnie, w takim razie pomogę ci się rozpakować, pewnie jesteś zmęczona.
Ty: tylko troszkę ale i tak dziękuje za pomoc.
I po tych słowach mama pomogła mi rozpakować walizkę i wszystko schowałam na swoje miejsce. Mama zostawiła mnie samą w pokoju dlatego położyłam się na łóżku przeglądając media społecznościowe. Pomyślałam żeby napisać do mojego ukochanego i spytać się o spotkanie. Po tej myśli napisałam do niego wiadomość.

Do: "misiek❤️"
Hej kochanie, mam pytanie chciałbyś się dziś spotkać i pójść na jakiś spacer?

Długo nie musiałam czekać na wiadomość, która mi przyszła po chwili.

Od: "misiek❤️"
No hej, oczywiście że możemy się spotkać, gdzie się chcesz spotkać i o której?
Do: "misiek❤️"
Możemy się spotkać w parku, który jest niedaleko. A o której to 18:00 pasuje?
Od: "misiek❤️"
Idealnie skarbie. To do zobaczenia.😘

Po tej konwersacji zaczęłam się powoli szykować, nie miałam dużo czasu bo była 17:20 a miałam kawałek do przejścia. Ubrałam na siebie czarne jeansy i elegancką bluzkę z długim rękawem. Po ubraniu się zrobiłam lekki makijaż i spakowałam kilka rzeczy do małej czarnej torebki. Gdy byłam już gotowa zeszłam na dół i przechodziłam przez kuchnię gdzie była tam mama.
Ty: ja już wychodzę!
Mama: przyjdźcie o 20!
Ty: okej, paa!

Wyszłam szybko z domu kierując się w stronę parku. Powoli się ściemniało więc się trochę bałam czy napewno nic mi się nie stanie. Po 10 minutach byłam już na miejscu i usiadłam na jednej z wolnych ławek. Było bardzo mało ludzi, prawie w całe ale mi to nie przeszkadzało. Obserwowałam roślinność, która była koło mnie i wdychałam świeże powietrze. Nagle poczułam czyjeś ręce które zasłoniły mi oczy przez co się bardzo przestraszyłam i drgnęłam. Od razu się odwróciłam by zobaczyć kim jest ta postać, oczywiście okazało się że był to moj ukochany Dante.
Dante: hej księżniczko, stało się coś?
Ty: nie starsz mnie tak! Prawie zawału dostałam!
Dante: ojoj przepraszam haha. Nie chciałem.
Ty: chciałam ci powiedzieć że moja mama zaprasza cię na kolację i chce żebyśmy byli u mnie w domu o 20 jeśli chcesz.
Dante: oczywiście że chce, chętnie poznam twoich rodziców.
Ty: bardziej to mamę.
Dante: ohh.. przepraszam..
Ty: spokojnie nic się nie stało.

Jesteś zajebistą ŚWIRUSKĄ..🤪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz