Sophia:
"Moja" słowa które dźwięczą mi cały czas w głowie, szmaragdowe oczy, które cały czas wywiercają we mnie dziurę, ciepło jego ciała, które mnie otula....takie obrazy mam cały czas w swojej głowie, a mimo to czuję jakby to było już odległe. Chce wstać i pobiec w jego stronę a nie mogę, chce się obudzić a nie potrafię. "Kocham Cię mój księżycu" usłyszałam w swojej głowie, a następnie jakby strzał. Poderwalam się szybko ciężko oddychając i dopiero do mnie dotarło że to chyba mi się śniło....a może i nie? Jadę w aucie z Damonem przez las i czuję jakiś wewnętrzny niepokój
- gdzie Alexander?- zapytałam przechodząc na przednie siedzenie
- osłania nas- odpowiedział uśmiechając się do mnie blado
- zatrzymaj auto - powiedziałam pewnym siebie głosem
- zajebałby mnie za to, nie ma takiej opcji - wyznał Damon ,a mnie szlag zaraz trafi
- zatrzymaj to pieprzone auto!- wydarłam się na całe auto
- nie krzycz błagam, to Ci nie pomoże - zaśmiał się głupio a ja walnełam go w ramię
- cholerne, pierdolone , zawszone wilki! A jak coś mu się stanie?- zapytałam nerwowo - to wszystko przeze mnie - dodałam chowając swoją twarz w dłoniach.
- to nie Twoja wina....kurwa - nie dokończyć Damon, zatrzymując dość mocno auto - jebane drzewa - dodał i wtedy dostrzegłam że na ścieżce jest kilka powalonych drzew - usunę je i jedziemy dalej - powiedział ,ale gdy miał otwierać drzwi szybko wrzucił wsteczny i zaczął jechać
- Damon?- zapytałam patrząc nerwowo to przed nas to za nas
- to była pułapka - oznajmił spokojnie a po chwili w przedniej szybie zobaczyłam jak jadą dwa kłady z uzbrojonymi ludźmi
- oni się jakoś mnożą i teleportują czy jaki chuj?- zapytałam ironicznie, a wtedy jeden z tych ludzi zaczął mierzyć w naszą stronę - Damon!- krzyknęłam, na co on nagle skręcił, wyszedł zmieniając się w wilka i skoczył na nich. Szybko wysiadłam z samochodu i zaczęłam biec gdy usłyszałam po strzale wycie, odwróciłam się i dostał w przednią łapę bo trzymał ją podkuloną, a mimo to najeżył się i skoczył kolejny raz. Pobiegłam w ich stronę i przy ciele jednego z tych ludzi zobaczyłam broń, wzięłam ją do ręki i zobaczyłam jak jakiś facet mierzy od boku w Damona, mimowolnie nacisnęłam spust, nie trafiłam ale on się rozproszył, a Damon od razu zareagował i rzucił się na niego.Gdy cała czwórka leżała już martwa Damon zmienił się w człowieka trzymając się za ramię, które krwawiło, a ja nadal stałam w szoku trzymając te broń
- możesz już odłożyc te broń Sophia - powiedział podchodząc do mnie, ale chyba byłam w szoku, patrzyłam na te rozszarpane ciała i wyglądali... jak moja mama 14 lat temu
- do wilki zamordowały moją mamę - poczułam jak łzy lecą po moich policzkach - to wy zamordowaliscie moją mamę!- krzyknęłam ,a Damon uniósł rękę do góry w geście obronnym
- ej zwolnij, o oczyma ty mówisz?- zapytał podchodząc do mnie
- nie zbliżaj się !- krzyknęłam trzymając obiema rękoma broń i celując w niego, wtedy przed nami stanął potężny, czarny wilk z tymi pięknymi szmaragdowymi oczami
- Sophia - usłyszałam w swojej głowie, a już po chwili Alexander przybrał ludzką postać - proszę oddaj mi te broń - powiedział spokojnie
- nnnie....to wina takich jak Wy ... To tacy jak Wy ją zabili!- powiedziałam głośno
- wiesz o czym ona mówi?- zapytał Damon
- o morderstwie sprzed 14 lat, młodej kobiety - teraz to Alexander obrócił się do Damona, a ten dostal wytrzeszcz oczu
- nie chcesz mi powiedzieć, że Sophia.....too jej....kurwa....to niemożliwe - zaczął krążyć wokół siebie Damon trzymając się jedną ręką za głowę. Nagle spojrzał na mnie z takim żalem i smutkiem w oczach, nie wiedziałam co się właśnie dzieje
- niestety tak, czas żeby dowiedziała się prawdy - mówiąc to Alexander podszedł do mnie i sprawnym ruchem wyrwał mi broń po czym wziął mnie na ręce i przytulił, to dało mi ukojenie, ale wciąż nie rozumiem o co im chodzi, spojrzałam na Alexandra i widziałam w jego oczach ból
- co to za prawda Alexander?- wyszeptałam
- to ja zamordowałem Twoją matkę - usłyszałam głos Damona... po tych słowach czas jakby stanął w miejscu, moje serce na chwilę zamarło, a oddech zwolnił. Te słowa jakby były ciosem w twarz , powoli obróciłam głowę w jego stronę czując jak łzy płyną z moich oczu
- ccco powiedziałeś?- zapytałam drżącym głosem
- to było 14 lat temu, byłem młody, upiłem się z kumplami, a Alexander ostrzegał mnie żebym nie szedł nigdzie podczas pełni. Oczywiście wtedy nie chciałem go słuchać i zrobiłem swoję, gdy w nocy biegłem przez las w formie wilka, poczułem jej cudowny i delikatny zapach....to była moja mate, odnalazłem ją....jednak pełnia i alkohol spowodowały że nie panowałem ani nad ciałem ani nad umysłem. Dopiero gdy jej serce przestało bić, dotarło do mnie co ja zrobiłem, chciałem się zabić żeby móc z nią odejść , ale wtedy znalazł mnie mój kumpel zaniósł jej ciało pod las ,a mnie zawiózł do domu, kazał milczeć i tyle. - powiedział po czym padł na kolana - błagam powiedz że chcesz zadośćuczynienia i chcesz mojej śmierci....błagam Sophia...pozwól mi do niej dołączyć - ogromny facet płakał błagając mnie o śmierć. Coś we mnie pękło, po tylu latach w końcu wiem kto zamordował moją mamę, ale widzę ile go to też kosztowało, w końcu moja mama przez krótką chwilę była jego matę, jego jedyną miłością. Spojrzałam też szybko na Alexandra
- wiedziałeś o tym?- zapytałam niepewnie
- niedawno się dowiedziałem, kazałem to sprawdzić gdy powiedziałaś mi o tym co się stało z Twoją mamą, niestety nie było jakoś ostatnio okazji do takich rozmów - wyjaśnił szybko a ja spojrzałam ponownie na zrozpaczonego Damona, zeszłam z rąk Alexandra i powoli podeszłam do niego, padłam przed nim na swoje kolana i położyłam swoją rękę na jego ramieniu
- ja w końcu poznałam prawdę, a Ty już odbyłeś swoje zadośćuczynienie, żyjąc codziennie z tym co zrobiłeś i że straciłeś swoją Mate - powiedziałam cicho na co Damon spojrzał na mnie i zaczął warczeć
- zabij mnie....zabij do jasnej cholery!- warczał po czym przemienił się w wilka
- uspokój się kurwa !- wrzasnął Alexander, a ja nie wiedziałam co robić, usłyszałam za sobą jak Alexander warczy, a po chwili również zmienia się w wilka. Dlatego szybko wstałam i patrzyłam to na jednego to na drugiego
- nie daj się Alexander sprowokować, on chce żebyś go zabił - powiedziałam nerwowo, a wtedy Damon zaryczał po czym zobaczyłam jak skacze prosto na mnie....Ok dzisiaj rozdział za wczoraj 🙈🙈🙈
CZYTASZ
Pełnia Gangstera-Dwa Światy
Storie d'amoreDwa odmienne światy. On - brutalny i bezwzględny Alfa największej watahy oraz capo w świecie ludzi. Ona- delitakna, skromna, ciężko pracująca kobieta. Co się stanie gdy się okaże, że jej ojciec musi ją oddać za swoje długi najniebezpieczniejszemu g...