38.

234 16 24
                                    

Karolina

Dzisiaj to ja obudziłam się jako druga. Otworzyłam oczy i zauważyłam przyglądającego się mi chłopaka. Uśmiechnął się do mnie lekko i odgarnął kosmyk włosów z mojej twarzy. Odwzajemniłam uśmiech i wtuliłam się w chłopaka. Dzisiaj mieliśmy dzień wolny od nagrywek, więc mogłam spędzić więcej czasu na poranne przytulasy.

- Dzień dobry - powiedziałam po kilku minutach odlepiając się od Bartka.

- Dzień, bo byłby dobry gdybym był w tobie - odpowiedział pewny siebie. Od jego bezpośredniości w tych sprawach, czułam jak cała się czerwienię.

Nie żebym nie chciała tego, ale nadal się bałam. Bałam się, że będzie taki jak Kuba. Będzie chciał zaspokoić tylko swoje dzikie żądze, a nie sprawić przyjemność nam obojga. Chociaż z drugiej strony, poznałam go już dobrze i wiedziałam, że jest dla mnie czuły. Traktował mnie jak porcelanową laleczkę. Miliony myśli przebiegało przez moją głowę, lecz w końcu odpowiedziałam.

- To chyba mogę sprawić, aby był dobry - chłopak wystawił oczy wyraźnie zaskoczony moją odpowiedzią - Jestem gotowa - dodałam aby go przekonać.

‼️18+‼️
Nie musiałam długo czekać na jego ruch. Jego usta natychmiast zaatakowały moje, a ja oddawałam pocałunki z taką samą pasją. Przeniosł mnie, tak że siedziałam na jego półnagim ciele. Wplotłam palce w jego włosy i pociągnęłam za końcówki, słysząc jego mruknięcie. Uśmiechnęłam się przez pocałunek, a chłopak wsunął ręce pod moją górę piżamy, którą była jego bluzka. Sunął dłońmi coraz wyżej, aż dotarł do moich piersi. Ścisnął je i bawił się moimi sutkami. Przerwał pocałunek.

- Jesteś tego pewna? - zapytał ciężko dysząc.

- Jak jeszcze nigdy.

Moja odpowiedź zadziałała na niego jak płachta na byka. Momentalnie leżałam pod nim, a jego twarde już kroczę czułam na moim brzuchu. Rozłączył nasze usta, na chwilę aby ściągnąć moją koszulkę. Popatrzył na moje piersi a potem na twarz. Schodził pocałunkami coraz niżej. Od moich ust, po szyję, obojczyk, a na końcu na piersi. Jękłam gdy wziął mojego sutka do ust. Było to tak cholernie przyjemne. Zaczął ściągać swoje bokserki, gdy nagle pukanie do drzwi nam przerwało. Przycisnęłam chłopaka do siebie, aby ukrył moje nagie piersi, ale osoba za drzwiami nie weszła do środka.

- Bartek, czekam w twoim pokoju. Przyjdź najpóźniej za trzy minuty.

- Kurwa - przeklnął pod nosem - To bardzo ważne?! - krzyknął, do Patryka stojącego za drzwiami.

- Tak, bardzo ważne - odpowiedział chłopak i już po chwili było słychać oddalające się kroki.

Bartek podciągnął swoją bieliznę i przybliżył się do mojego ucha.

- Mógłbym cię zerżnąć w te trzy minuty, ale chcę żeby nasz pierwszy raz był idealny. Jak tylko załatwię sprawę z Patrykiem, wrócę do ciebie i dokończymy to co zaczęliśmy - jego usta muskały płatek mojego ucha z każdym wymawianym przez niego słowem.

Przyciągnęłam jego głowę do mojej i złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Oderwałam się od chłopaka.

- Trzymam cię za słowo.

KONIEC ‼️18+‼️

Minęło pięć, następnie dziesięć, aż w końcu piętnaście minut, a na korytarzu nie było
słychać zbliżających się do mnie kroków. Pomyślałam że ta ich sprawa była naprawdę ważna, więc nie chciałam iść do nich, aby zaciągnąć Bartka z powrotem do łóżka. Na wspomnienie naszych igraszek przegryzłam wargę i czułam jak się czerwienię.

Postanowiłam ubrać się i ogarnąć. Założyłam czarne dresy z naszego sklepu, a na siebie koszulkę Bartka, razem z bluzą która dał mi wczoraj. Spięłam włosy w luźna kitkę i wyszłam z pokoju. Słyszałam głosy i coś jeszcze.

Dochodziło to z pokoju Wiki. Podeszłam bliżej drzwi, słysząc coraz głośniejsze szlochanie. Nie myśląc długo nacisnęłam na klamkę i weszłam do środka. W łóżku leżała zwinięta Wika. Płakała.

🤍566 słów
Dzisiaj bardziej spicy, ale możecie pomijać część oznaczona 18+. Jestem chora i strasznie źle się czuję, dlatego rozdział tak późno.
~OczytanCara🫶🏻

Zapomnijmy o sobie [18+] Bartek Kubicki #1 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz