Karamu

15 2 0
                                    

Gra zaproponowana przez @Mia_Neko-furrygirl 

Fabuła:

Dwa tygodnie temu Nelli wysłała swojemu długoletniemu chłopakowi, Raku, następującą wiadomość: „Zrywam z tobą". Od tamtej pory skutecznie go unika... aż do momentu, gdy pękł jej łańcuch w rowerze. On jej pomaga, ale teraz jest uwięziona w lesie, mając tylko zepsuty rower, telefon komórkowy bez zasięgu i swojego nieco przerażającego byłego chłopaka za towarzysza. On chce porozmawiać i jedno jest jasne: naprawdę nie chce się rozstawać. (Prawdopodobnie nie przyjmie odmowy jako odpowiedzi.)

Postacie:
-Nelli Owens/perspektywa (Senior na Uniwersytecie Tricone na kierunku biologicznym. Chce zostać weterynarzem. Poważna i pracowita, nie ma czasu na romanse)
-Rakuo Kumode (Senior na Uniwersytecie Tricone na kierunku informatyka. Specjalizuje się w kodowaniu z obsesją na punkcie gier. Bardzo przywiązany do Nelli i... trochę przerażający. Pan yandere)
-Sana (twoja najlepsza przyjaciółka i współlokatorka, która zaginęła 3 miesiące temu i została odnaleziona martwa)
-Ji-hoon (chłopak Sany, który ją oczerniał na jej pogrzebie, przez co dostał w morde od Raku)

Gra:
Gra jest wizualną novelą z aktorami głosowymi, CG animowane oraz opowiadaniem w trzeciej osobie. W grze występuje przemoc, oraz opisany szczegółowo gore. Jest ona pierwszą częścią trylogii gier- pozostałe dwie to Kanau oraz MindMindMind. Myśle, że tych dwóch nie zrobie opisu, aby nie było wam za łatwo, więc zapraszam do ogrania ich samemu. Linki będą podane pod pierwszą grą

Zakończenia:
Zakończenie 1/A- Raku nie chce z tobą zrywać. Spytał się Nelli, czy tego samego nie czuje. Była cicho, ale nieświadomie wtulała się w niego. Rozmyśla o tym. jej przyjaciele zawsze mieli przyjemne wspomnienia, o zabawach, kreskówkach, które kochali, w trakcie kiedy ona jedyne co pamięta to ciągłe krzyki, zawstydzenie, kiedy nie miała lunchu. Jedynie ulge, kiedy ojciec pewnego dnia wyszedł i już nie wrócił. Sana próbowałą ją pocieszać, ale to co mówiła to były tylko kłamstwa, w końcu nie rozumiała co Nelli przeżywała. Jednak wszystko się zmienilo, kiedy poznała Raku. Czekali oboje w kolejce po kilka książek w bibliotece. Raku wtedy zauważył jej brelok z retro gry i zaczęli gadać na temat tego oraz ich ulubionych gier. Obiecała mu, pożyczyć jeden z jej cartridgów i wymienili się numerami. Chcąc niechcąc Nelli wyszła z uścisku i odepchnęła Raku. Powiedziała mu, żeby znalazł kogoś innego i lepszego od niej. Powiedziała mu, że nie jest gotowa na taką relacje. Raku nie mógł tego do siebie dopuścić. Kochał cię latami, a ty po prostu z nim tak zrywasz. Raku nie był zbytnio emocjonalny, ale w tej sytuacji akurat był. Serce Nelli się załamywało na ten widok, ale nie mogła się tym ciągle zamartwiać, gdyż ma większe problemy na głowie. W końcu stanął. Jego ekspresja się zmieniła, była ona zimna. Przyznał, że widział Nelli i Ji-hoona od jakiegoś czasu. Ludzie mówią, że bierzesz korzyść z śmierci najlepszej przyjaciółki u boki bogatego chłopaka. I mówią, że spędzacie dużo czasu, a nawet była u niego w piątek. Pyta się, czy zerwała, bo chce być z Ji-hoonem. Zaprzeczyła, gdyż uważała, że bardziej by wolała randkować z insektem. Spytał się, czy jest ktoś inny. Nie chciał cię stracić, ale też nie wiedział co robić. Gdy spytał się, czy jest mu potrzebna, powiedziała to, czego nie chciała powiedzieć- "Czym jesteś?". Raku wyciągnął ręke i dotknął swej twarzy, następnie łuku brwiowym, wzdłuż ust i w dół brody. Nelli oparła się na łokciach i kopnęła Raku prosto w pierś. Kaszlał, gdy powietrze uchodziło mu z płuc, lądując twardo w kałuży na betonie. Ruszyła biegiem wzdłuż drogi. Zostawiła rower na przystanku autobusowym, ale było jej to obojętne. Jedyna myśl w jej głowie brzmiała: wiej. Wiej. Wiej. Sprintowała przez 20 minut, nie chcąc patrzeć w tył. Nie szedł za nią. Ale się spojrzała w tył, nawet na sekundę. W końcu udało jej się uciec do miasta, nawet przestało padać. Weszła do budynku, patrząc za sobą coraz częściej. Kiedy była w środku, pobiegła po schodach do domu i zamknęła drzwi za sobą. Wtedy ci się przypomniało- Raku ma klucz do jej apartamentu. Zasłoniła drzwi regałem na książki mając nadzieje, że to zadziała. Poszła za łóżko, trzymając miotłę z nożem kuchennym przyklejonym taśmą do końca. Nie wiedziała za dużo o broniach, ale potrzebowała potencjalnej obrony. Zrobi wszystko aby się bronić. Czekała cierpliwie, jednak nikt się nie zjawił. W końcu udało jej się zrelaxować i zjadła sobie pozostawioną kanapke. Dni mijały i nikt się nie pojawił. Jak widać, Raku dał jej spokój. Jednak w Środe rano usłyszała ostre pukanie do drzwi. Czyiś głos był zza drzwiami. I to nie był Raku. Ale policja

Yandere GamesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz