Green Bakery

51 5 0
                                    

Fabuła:
Jadąc do pracy, po drodze udajesz się do piekarni. Tam los stawia Cię przed piekarzem, który uwielbia melodramaty i Franka Sinatrę. I ciebie, oczywiście.

Postacie:
-T.I/Cutie (hej, to ty!)

-Sasha/Alexander (jest głównym yandere, którego spotykasz w twojej ulubionej kawiarni, do której lubisz chodzić dosyć często. Jak się okazuje, jest on właścicielem piekarni)

-Diana (nie ma jej w grze, ale jest wspominana, że nie ma jej za ladą jak zawsze sprzedając ciasta. Zapewne to nie jest jej zmiana)

Gra:
Gra autora jest pierwszą grą jaką zrobił i robił ją w trzy dni. Jest klasycznie wizualną novelą

Zakończenie:
Gra ma 5 zakończeń,

1 zakończenie (Prawie zrobione/Almost did it):
Kiedy się spotkaliście pod jego piekarnią, postanowiliście pójść do pobliskiego parku. Zdaje ci się, że z tobą flirtuje. Po pięciu minutach doszliście do parku. Podczas chodzenia po parku, rozmawialiście o wszystkim na świecie- praca, jedzenie, jakieś show telewizyjne. Zachowywaliście się jakbyście byli starymi przyjaciółmi. Usiedliście na ławce, oboje zadowoleni z swojego towarzystwa. Kiedy siedliście, Sasha dał ci kawałek ciasta, którego chciał*ś. Nie wytrzymał*ś i go przytulił*ś. Troche ci się zrobiło głupio, że go nie spytał*ś o pozwolenie, ale kiedy ci powiedział, że nawet nie musiał*ś pytać, to pokazało, że można to już uznać jako przyjaźń. Po jakimś czasie zaczęło robić się ciemno. Zaproponował ci odprowadzenie cię do domu. Zgodził*ś się i zaczęliście kierowac się w strone twojego domu. Szedł przed tobą, a ty za nim. Przez zamyślenie na poczatku nie dostrzegł*ś, że byliście dosyć blisko swojego domu. Uświadomił*ś sobie, że on wie jaka jest droga do twojego domu.Przestał*ś chodzić. Ten widząc to odwrócił się i spytał, czy coś się stało. Kiedy ogarnął, że się skapn*ł*ś, powiedział, że uświadomił*ś sobie, że to źle , ale prawie to zrobił

2 zakończenie (niezbyt mądry/not too clever):
Kiedy się spotkaliście pod jego piekarnią, postanowiliście pójść do pobliskiego parku. Zdaje ci się, że z tobą flirtuje. Po pięciu minutach doszliście do parku. Podczas chodzenia po parku, rozmawialiście o wszystkim na świecie- praca, jedzenie, jakieś show telewizyjne. Zachowywaliście się jakbyście byli starymi przyjaciółmi. Usiedliście na ławce, oboje zadowoleni z swojego towarzystwa. Kiedy siedliście, Sasha dał ci kawałek ciasta, którego chciał*ś. Nie wytrzymał*ś i go przytulił*ś. Troche ci się zrobiło głupio, że go nie spytał*ś o pozwolenie, ale kiedy ci powiedział, że nawet nie musiał*ś pytać, to pokazało, że można to już uznać jako przyjaźń. Po jakimś czasie zaczęło robić się ciemno. Zaproponował ci odprowadzenie cię do domu. Nie zgodził*ś się i powiedział*ś, że dasz rade. Nie był tym zadowolony. Pożegnał się z tobą i przypomniał, abyś nie zapomniał* swojego sernika. W trakcie drogi powrotnej zastanawiał*ś się, czy nie był*ś zbyt wredny dla niego. Zatopił*ś swoje smutki w serniku. Kiedy spojrzał*ś do środka, okazało się, że ma zielony środek. Jednak nadal był smaczny, to dalej jadł*ś, aż go zjadł*ś. Po krótkim czasie zacz*ł*ś się czuć dziwnie. Kręciło ci się w głowie, a kiedy tracił*ś przytomność, widział*ś ciemną sylwetke. Wyglądał jak Sasha. Zastanawiało cię, co on tu robił. Stracił*ś w końcu przytomność. Kiedy otworzył*ś oczy, dostrzegł*ś, że jesteś w jakimś dziwnym pomieszczeniu, nie wiadomo gdzie. Na ścianach były zdjęcia robione tobie po kryjomu, a przynajmniej większości nie pamiętasz. Twoje ręce były związane.

3 zakończenie (Nie twój dzień/Not your day):
Postanowił*ś wrócić do domu. Czuł*ś się, że stracisz przytomność, jeśli będziesz na nogach jeszcze dłużej. Miał*ś nadzieje, że nie jest zbyt zasmucony twoim nie pojawieniem, wydawał się na miłego człowieka. Gdy wrócił*ś do domu, natychmiast rzucił*s się na łóżko. Leżał*ś tak przez 10 minut, aby dojśc do siebie. Kiedy podnosił*ś się z łóżka, zauważył*ś cos na twoim stole. To był mały kawałek sernika leżącego na serwetce. Dziwne, nic w piekarni nie kupywał*ś. Gdy to sobie uświadomił*ś, poczuł*ś zimno w sobie. Na serwetce był czerwony atrament, więc postanowił*ś ją sprawdzić. Był to list o treści ,,Nie zjawił*ś się dzisiaj, ale nie mogę cię zostawić bez deseru. Mam nadzieje, że ci się spodoba. Do zobaczenia jutro"

4 zakończenie (Porażka/Failure):
W piekarni poprosił*ś dwa brownie. Poprosił*ś też o zapakowanie ich, przez co ten się zmartwił i zacz*ł pytać, czy coś robi źle, że przeprasza za to i ogólnie mimo stoickiego spokoju, wygląda, jakby popadł w panike. Ty po prostu wziął*ś te brownie i zjadł*ś je w drodze do pracy. Sądzisz, że ten piekarz jest podejrzany. Jednak miał*ś mózg, by stamtąd iść. W tymczasie Sasha siedzi załamany i opiera reką głowe mówiąc, że zjebał dzisiaj. Jednak to nic, będzie miał więcej możliwości, a możliwe, że [TY] przyjdzie jutro.

5 zakończenie (Szczęśliwy dzień/Lucky day):
W piekarni poprosił*ś o makaroniki. Bez problemu ci je dał. Chciał ci je dac jako prezent, więc za to nie musisz płacić. Jednak powiedział*ś, że musisz go nagrodzić za swoją prace i jesteś pewny, że są cholernie dobre. Chłopak zaczął się rumienić. Odpuścił ci, ale powiedział, abyś następnym raze przyjął to jako prezent. Postanowił*ś zjeść je w piekarni. Sasha wyglądał ci na miłego. Po ich zjedzeniu podeszł*ś do lady. Oboje chcieliście zadać pytanie, jednak on postanowił tobie ustąpić i żebyś się spytał. Powiedział*ś mu, że jest miły i interesujący, po czym szybko dał*ś mu papier z twoim numerem i uciekł*ś z piekarni. Czujesz się jak zboczeniec. W tymczasie Sasha trzymał głowe w rękach zarumieniony i zaczął gadać do samego siebie. Uważa, że dzisiaj był*ś specjalnie słodki. Nie mógł uwierzyć, że zaprosił*ś go na randke. Podniosł*ś jego oczekiwania. Jesteś głupiutk*. 

Link:
https://emokoshka.itch.io/green-bakery

Yandere GamesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz