Prosektorium

182 32 8
                                    

Wiedziałem że zwariowałem.  Dosłownie mówiąc mój plan Felix'owi widziałem że on ma tą samą myśl na mój temat. Mimo tego powiedział mi z wielkim uśmiechem "Zróbmy to". Co zapytacie? Postanowiliśmy włamać się do prosektorium w Akademii.

Czy mój plan miał sens? Ani trochę. Musieliśmy w jakiś sposób pokonać wartowników, którzy pilnują wejścia. Niestety byli to czarnoksiężnicy więc od razu poznali by magię Elfa. Więc Felix nie pomoże. Dlatego udaliśmy się do kogoś kto bardzo łatwo pokonać im. Nasz Kim Seungmin.

Oczywiście nasz morski przyjaciel na początku nie chciał się w to mieszać, wtedy zdecydowałem się powiedzieć mu mój sen. Dopiero wtedy zgodził się, przypominając nam jak chcemy wejść do środka bez klucza. To był kolejny problem w naszym planie.

Spędziliśmy dobry czas myśląc o każdej możliwej opcji i wtedy do pokoju wrócił Jeongin. Chłopak od razu wyczuł co i jak więc nie było szans okłamywać go. Wtedy nasz młodziak pokazał jedną sztuczkę. Otwieranie zamka dzięki swoim pazurą Kitsune.

Właśnie tak powstała nasza czwórka. Właśnie tak ubrani na czarno wchodziliśmy na hol przed prosektorium. Gdyby to był film byliśmy niczym głowni bohaterowie sceny. Oczami wyobraźni widziałem ten slow motion i takie mega bgm. Byłoby niesamowicie, gdyby nie Felix który uderzył się ramieniem w ścianę.

-Cholera Felix rozwaliłeś nam scenę wejścia-jęknąłem

-Nic mi nie jest, dzięki za troskę-mruknął

-Cicho bądźcie, przez was wartownicy się rozruszyli-odezwał się Jeongin pokazując na czarnoksiężników

Faktycznie niektórzy wstali a niektórzy zaczęli iść w nasza stronę. Widząc to Seungmin pokazał nam żebyśmy zamknęli uszy. Mimo że każdy z nas to zrobił to mogliśmy usłyszeć jego śpiew.

Zawsze słyszałem że syreny używali swojego śpiewu aby zwabić rybaków. Potrafiły kontrolować każdego swoimi śpiewem. Teraz słysząc taki sam śpiew wychodzący od Seungmin’a było czymś niesamowitym. Czarował ich jak chciał. Widziałem jak wartownicy zasypiają w mocny sen, niczym małe dzieci przy kołysance.

-To powinno ich uśpić na jakiś czas-przyznał otwierając drzwi do holu-Moja rada? Bądźcie cicho, można ich obudzić

-Minnie jest niebezpieczny z tą mocą, prawda?-spytał Innie na co Felix kiwnął tylko głowa idąc za przyjacielem

Zapisane info na przyszłość. Nie drażnić Kim Seungmin’a

🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚

Szybko przestaliśmy się przez hol koło wartowników i dostaliśmy do drzwi od prosektorium. Faktycznie tak jak mówił Seungmin były one zamknięte. W tym momencie Jeongin wyszedł na wprost i uśmiechając się do nas wysunął dłoń, w której w sekundzie jego paznokcie zmieniły się w pazury.

-Moja kolej

Mówiąc to podszedł do zamka i wsadził swój pazur. Poruszał nim kilka razy a po chwili można było usłyszeć jak zamek się otwiera. Uśmiechając się dumnie otworzył drzwi i już miał wejść, kiedy zatrzymał go Felix. Elf poruszał dłonią, a zaraz z niej wyszła mini mgła, która sprawiła że mogliśmy zobaczyć iż całe pomieszczenie było w różnych laserach

-Co to za rodzaj filmu szpiegowskiego?-westchnąłem

-Nie mam zamiaru robić gimnastyki dzisiaj-mruknął Seungmin

-I nie będziesz. Idź-szepnąłem do dłoni

Poczułem drobne pieczenie, a po chwili ta zerwała się i weszła do środka. Dobrze wiedziała gdzie ma iść. Podchodząc bardziej znalazła przycisk i wcisnęła go. Wtedy lasery zniknęły a oni mogli przejść bezpiecznie.

-Wracaj-odparł a dłoń zaczęła do niego podchodzić

-Wciąż mnie to przeraża i fascynuje w jednym-przyznał Jeongin na co zaśmiałem się

-Younghyun mówi to samo

-Właśnie Younghyun. Jak udało wam się wyjść bez niego?-spytał Seungmin

-Well... Powiedzmy że hyung odpoczywa

-Bardzo mocno

-Uśpiliście go?!-krzyknął szeptem na co oboje z Felixem kiwnęliśmy głowami i wzięliśmy się za patrzenie na prosektorium.

-Jak się nazywał ten uczeń?-spytałem

-Park Jihoon

-Znalezienie jego dokumentów będzie katorgą-westchnął Jeongin

-Nie potrzebuje ich-odparłem podchodząc do odpowiedniej skrzyneczki-Zobaczmy

Otwierając ją, wsunąłem półkę, noszę czy jak to się nazywa, ukazując leżące ciało. Mentalnie przygotowałem się na to co mogę zobaczyć i odsunąłem materiał z ciała.

-Porypie mnie-jęknął Felix łapiąc się dłonią za usta

Nie dziwiłem się mu. Ciało chłopaka było zniszczone. Całe czarne i miało dziwne paski na sobie. Wiedziałem czego szukać i właśnie dlatego zjechałem materiałem niżej odsuwając klatkę piersiową. Wtedy zobaczyłem to co chciałem.

-Identyczne-szepnąłem w tym samym momencie co usłyszeliśmy dźwięk na korytarzu

-O kuźwa!-jęknął Seungmin na co wystraszony popatrzyłem na niego-Wartownicy się budzą

-Jak my stąd teraz wyjdziemy?-spytał Jeongin na co od razu nałożyłem materiał na ciało i wsuwając je zamknąłem skrzyneczkę

-Younghyun-odparłem zamykając oczy a po chwili poczułem znany mi już podmuch wiatru-Hyung

-Macie zdrowo przejebane. Złapcie się-odparł na co każdy z nas złapał się za dłonie i stało się to czego najbardziej nie lubiłem. Teleportacja.

Ładując znaleźliśmy się w pokoju Minho. Skąd to wiedziałem? Po czarnej na rzucie na jego łóżku. Siadając starałem się zatrzymać w sobie wymioty lecz kątem oka widziałem jak Seungmin leci do łazienki a Hyunjin tuż za nim. Jeongin siedział próbując nie patrzeć na Chan'a, a Felix? Cóż...

-Nigdy więcej!-krzyknął leżąc na ziemi i nawet miał gdzieś wkurzony wzrok Changbin'a nad nim

-Nienawidzę teleportacji-jęknąłem na co Younghyun tylko prychnął i poczułem silne uderzenie w tył głowy-Ala! Bolało!

-Mnie twoje wypuszczenie dłoni też!

-Mam wrażenie że wyrzygałem całe swoje wewnątrzci

-Znam twój ból-mruknąłem

-Cała wasza czwórka jest totalnie nie odpowiedzialna! Co byście zrobili gdybym nie zdążył zabrać was na czas! Wycieczki do prosektorium się zachciało!

-Hyung! Musiałem wiedzieć

-Wiedzieć co?-spytał Chan

-Czy jego śmierć wyglądała tak samo jak-zatrzymałem się nie chcąc nawet o tym myśleć

-Jak co?-dopytał Changbin

-Jak ta Minho-szepnął Felix-Czas im powiedzieć prawdę, Jisung. Nie możemy już tego ukrywać. Nie w takim przypadku.

Scary High Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz