11.09.2024

1 0 0
                                    

Jak się okazało mam insulinooporność. Muszę znowu się umówić do diabetologa żeby sprawdzić co i jak. Wkurzyłam się na mamę, że nie pozwala mi pracować. Ja wiem że musiałabym wrócić późno, a jednak miałabym jak wrócić. Rower, bolt, albo jakiś znajomy z siostry pracy. Poza tym wracałabym tak tylko w weekend ale ona ciągle ma problem. Najwidoczniej siostra mogła wrócić najebana w trzy dupy o drugiej albo później, obudzić wszystkich i mamusia jeszcze ją spać położy. A ja nie mogę o północy wrócić, bo ona problem ma. A jak nie będę pracować, to nie będę miała czego jeść ani nic dla siebie. Po prostu mam dość. Siostra w moim wieku, zrobiła sobie tatuaż, paliła i chodziła na imprezy, a  mama o tym wiedziala. Ale kiedy ja chcę zarobić sobie jedzenie i przestrzegać mojej diety i wizyty u lekarzy, to problem. Widać kto jest ulubionym dzieckiem mamy. Pójdę w piątek do pracy i najwidoczniej powiem im że mojej mamie nie pasuje godzina, o której bym pracę kończyła i najwidoczniej będę musiała to rzucić. A szkoda, bo czułam że ta praca może być dla mnie

I needed love...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz