Mogę chodzić do pracy w piątek i weekend. Cieszę się że chociaż tyle. Jednak teraz będę miała wyjazd z Radą i szczerze kurwa nie wytrzymuje w domu. Mama poszła do szpitala na kolejną operację, obowiązki przeszły na mnie a ojczym wrócił pijany. Jak napisałam o tym dla mamy, to nagle wielkie problemy do mnie, że jestem zjebana księżniczka i jeśli mam problem to do ojca. Gdyby ona wiedziała jak dla mnie ostatnio jest trudno. Przestaje rozumieć tematy z matematyki, wszystko idzie mi trudniej, a na lekcjach jestem strasznie zdekoncentrowana. Próbuję się poprawić w nauce ale mi nie idzie. Staram się być naprawdę lepsza, ale nigdy, naprawdę nigdy przenigdy nie słyszałam żeby moja mama była ze mnie zadowolona, dumna z moich ocen i mojego zachowania w szkole. Niczego od niej nie słyszałam dobrego. Tylko ciągle że jestem niechcianym, zjebanyn dzieckiem, bachorem, które nigdy nie docenia tego co dostaje i powinnam wypierdalać do ojca. I jak po usłyszeniu tego mam czuć się dobrze? No właśnie, nie mogę. Skąd mam brać humor, skoro z domu go nie wyniosę? W szkole usłuszę że młodzież jest zjebana i nic nie umie. Wyjebią mnie z łazienki i pewnie załamie się 50x razy na jednej lekcji gdy nie będę nic rozumieć. To nie jest normalne. Ja naprawdę mam dość. Wszystko mnie przytłacza coraz bardziej. Oni naprawdę nie wiedzą że są moim jedynym powodem żeby zostać na tym pieprzonym świecie

CZYTASZ
I needed love...
Novela JuvenilPamiętnik, który ma mi pomóc sobie ulżyć. Jeśli jesteś moją osobą bliską, zastanów się zanim to przeczytasz, bo wszystko pisze pod wpływem emocji. Pamiętnik zawiera przekleństwa i błędy ortograficzne i każdego rodzaju, za to przepraszam Nie będą wys...