11.

42 7 21
                                    

Pov camila

Strasznie mi głupio teraz bo nie doceniłam lo i jej starań sądziłam że jest wredną kurwą do której lepiej się nie zbliżać a się okazuje że jest ciepłą kobietą za tą maską wielkiej szefowej na parwde mi głupio

Teraz znowu zabiera mnie gdzieś na jedzenie z tego co zrozumiałam oczywiście nie mówiła szczegółów wiec nie wiem co będziemy jeść

Ale znając ją wymyśliła coś dobrego
Chciaz tak na parwde nic o niej nie wiem ale chce ją poznać tak po prostu chce coś o  niej wiedzieć

-Lauren powiedziałam nagle
-Tak camz? Zapytała
-Zagramy w pytania?
-Ona odrwocila na chwilę wzrok z jezdni na mnie z pytającym zwzrokiem
-Ale tak teraz w pytania chcesz grac?
-No tak tak teraz aby czegoś się o  s-obie dowiedzieć odparłam uśmiechając się

-Dobrze możemy zagrać ale ty zaczynasz z pytaniami
-Jejj dobra to 1 ulubiony kolor
-Serio camila że wszystkich pytań -jakie mogłaś zadać pytasz o kolor?

-No tak Mówiłam że chce się dowiedzieć czegoś nie narzekaj

-No dobra już dobra
-Wiec moim ulubionym kolorem jest niebieski
-Oł a czemu niebieski akurat? Zapytałam
-Bo kojarzy mi się z niebem i morzem które kocham

-Wow tego sie nie spodziewałam ale rozumiem też kocham morze

-Teraz twoje pytanie Lauren
-Więc camila jakiej jesteś orientacji?

-Serio Lauren spytałam mrożąc oczy
-No tak serio mów mów ponagliła

-Wiec jestem lesbijką odpowiedziałam
-Mhm to ciekawe podsumowała

-Teraz ty camila
-Dobra więc dlaczego Wybrałaś życie przestępcy a nie normalnego człowieka?

-Wiedziałam że w końcu padnie tak owe pytanie odrzekła
Dlaczego nie wiem nie wybierałam własnego losu urodziłam się w takiej rodzinie a nie innej dla mojego ojca liczyła się tylko kasa i kasa mama zmarła jak byłam mloda kochałam ją ale była chora na raka więc musiałam w końcu ją pożegnać

Tęsknię za nią przez to zostałam z ojcem i młodsza siostra z którą nie mam kontaktu ponieważ się wyprowadzila i nie ona nie ma nic wspólnego z tym co ja i mój ojciec

On ciągle chlał bił mnie liczała się kasa zyski i zamęty więc na tym się wychowałam nie chciałam tego robić co robię ale taki jest mój los z tego powstałam i przez to umrę skwitowała

-Przepraszam Lauren nie chciałam przywoływać trudnych wspomnień z przeszłości chciałam wiedzieć dlaczego to robisz ale teraz jest mi tak cholernie przykro co ci się działo

-Tak bardzo Ci współczuję tego wszystkiego Mówiłam że skruchą i załamnym głosem

-Ej spokojnie to nie twoja wina to nie -ty mi to zrobiłaś
-Czy ty płaczesz camz?

-N-nie chyba nie wiem wybacz rozkleiłam się ale na parwde mi przykro
-Nie płacz camz
-Chodź do mnie powiedziała po czym mnie mocno przytuliła nawet nie zauważyłam jak zatrzymuje auto a my jesteśmy na miejscu żyła tu i teraz tym co ją spotkało

-Już dobrze spytała szeptem lekko mnie kołysząc
-Tak jest lepiej wybacz za płacz ale to emocje same

-Ja rozumiem na prawdę nie płacz
Masz powiedziała podając mi husteczke
-Dziękuję lo za to że mi powiedziałaś o sobie i za husteczke też Mówiłam chlipiąc

-Już już uspokój się otrzyj łzy i chodź se mną zjeść kolację

-Dobrze powiedziałam już normalnym głosem

Ona Wróciła🕯️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz