10.

44 5 26
                                    

Poczekałam chwilę na camile aż zobaczyłam że schodzi na dół

-No w końcu wymruczałam
-Co w końcu? nie było mnie może z minute kurwa
-I co czas to pieniądz camila
-Mhm taa weź skoncz

-Dobra chodź powiedziałam ciągnąć ją za rękę w stronę drzwi

-Gdzie idziemy? Lauren spytała
Do samochodu
-Aha to się dowiedziałam
-A gdzie jedziemy?

-Do wiesz się na miejscu nie bądź zbyt ciekawska na pewno Ci się spodoba

-Mhmm wymruczała przeciagajac stanęłyśmy koło samochodu

-Odwróciłam się do niej przodem
Patrząc w jej oczy jej oczy są piękne pomyślałam po czułam się jakby świat  znikł A ja widziałam tylko jej oczy nic po za nimi się nie liczyło

Poczułam się jakbym była w tej dziwnej magicznej chwili w której czas się zatrzymuje A ja nie widzę świata po za nią

-Mkmh kaszlnęła nagle budząc mnie z wpatrywania się w nią
-Gapisz się Lauren powiedziała jak przez mgłę
-Lauren powtórzyła moje imię
Pobudka machała mi przed oczami
-Umm no tak? Powiedziałam nagle

-Odleciałaś mocno odleciałaś mówiła uśmiechając się uroczo

-Tak ja wybacz masz piękne oczy i nie wiem za patrzyłam się są pociągające
-A ja! znowu powiedziałam to na głos ugryzlam się w policzek od środka myśląc że znowu zachowuje się jak dziwak
-Tak znowu mówisz na głos ale to słodkie miło mi to słyszeć mówiła zawstydzona

-Um tak wybacz nie nie chciałam cie zawstydzić ja po prostu tak uważam i chciałam żebyś to wiedziała Mówiłam zdenerwowana Um no więc możemy już jechać?

- weź się ogarnij nie no zaraz sobie wyjebie jak ja się zachowuje pomyślałam ogar dupe Lauren Zachowujesz się jak gówniarz

-Otworzyłam drzwi dla camili i wsiadłam później sama na miejscu kierowcy zapiełam pasy bezpieczeństwa i ruszyłam razem z camilą w miejsce które pomoże jej w jej problemach ale i też chciałam aby po prostu miło spędziła czas nie wiem czy jej się spodoba ale mam nadzieję że będzie zadowolona

Wjechałam na podziemny parking parkując auto

-Jesteśmy na miejscu powiedziałam do camili

-Dalej nie wiem gdzie jesteśmy mówiła spoglądając na mnie

-Zaraz zobaczysz chodź powiedziałam wysiadając

-Otworzyłam camili drzwi od jej strony gestem zapraszając aby ze mną szła

-Teraz nic nie mów po prostu podążaj za mną na pewno nic ci się nie stanie nie nie chce cie zabić po prostu trochę mi za ufaj zdaje sobie sparwe że mi nie ufasz ale teraz możesz nic ci nie zrobię odwróciłam się mówiąc to do camili

-Ale skąd ty? Skąd wiedziałaś co chciałam powiedzieć
-Ja um wyczytałam to z twoich oczu odparłam bez namysłu
-Lauren nie patrzyłaś mi nawet w oczy

-Po prostu tak sądziłam że możesz o to zapytać okej i nie drąż tematu bo już jesteśmy aktualnie na miejscu
-Patrz! powiedziałam aby się rozglądnęła

-Jesteśmy w galerii handlowej?
-No tak mówiłaś że chcesz ubrania więc teraz masz pełne pole do tego aby coś wybrać

-Lauren ja nie mam pieniędzy na nowe ubrania w tak drogich markach

-Ja płacę odrzekłam
-Nie nie będziesz za mnie... tak będę za ciebie płacić ponieważ ja cie tu zabrałam więc ja płacę nie masz innych ubrań więc masz pełne prawo aby wziąć tyle ile chcesz i tyle ile ci się przyda rozumiesz? Spytałam

-Dobra niech już będzie odparła i dziękuję Lo Mówiła uśmiechając się
-Lo? Spytałam zdziwiona
-Tak lo to ja no zdrobniłam ci imię i no ale mogę tak do ciebie nie mówić więcej mówiła spanikowana

-Nie nie camz to słodko brzmi nazywaj mnie tak
-Camz?
T-ak ja będę lo a ty będziesz moją camz
S-łodko dobrze niech tak będzie

-Więc camz który pierwszy sklep?
-Victoria Secret Oj tak tak idziemy mówiła zadowolona
-Oho dobrze więc chodźmy odparłam rozbawiona

Weszłyśmy razem z camz która zaczęła się zachwycać bielizna i wyglądem ja Usiadłam na krześle obok obserwując ją jak wybiera rzeczy i jak bardzo jest na tym skupioną bawiło mnie to bo wyglądała jak dziecko w sklepie zabawek tyle że ona była w sklepie z bielizną gdyby nie to że to jeszcze nie czas to wzięła bym ją w przymierzalni tego sklepu moje myśli nie bezpiecznie daleko podążyły za tym jak jej ciało perfekcyjnie wyglądało by w tej koronkowej czerwonej bieliźnie

Calowałabym każdy fragment jej pieprzonego ciała patrząc jej głęboko w oczy aby poczuła jak bardzo jestem nią zachwycona

Boże Stop Lauren bo robi się tu za gorąco nawet nie zauważyłam kiedy camila zaczęła się we mnie w gapiąc i coś mówić nic nie słyszałam

-Um wybacz mówiłaś coś spytałam?
-Tak lo pytałam czy idziesz za płacić czy dalej będziesz się na mnie gapić mówiąc to zaczęła się śmiać

-Tak już idę daj to wszystko i pójdę zapłacić
-Okje masz podobała mi ubrania
Poszłam do kasy
-Dzień dobry
-Dzień dobry odrzekła uśmiechnięta od ucha do ucha ekspedientka
-Ma pani przepiękną dziewczynę zagadnęła rozmowę
-Nie co dziennie zdarza się aby ktoś kupował takie ilości w tym sklepie
Musi mieć szczęście będąc z tobą dodała kasując wszystko

-Tak się składa że to nie moja dziewczyna powiedziałam kąśliwie

-Oł pani wybaczcy sądziłam że jesteście razem patrzyłaś tak na nią że sądziłam że ją kochasz

-Um nie nie ja nie wiem co odpowiedzieć dopiero się poznajemy i przyjaźnimy odparłam zmieszana

-Rozumiem ale jak mogę dać ci rade to walcz o nią wydaje się miła i inteligentna a ty patrzysz na nią z uczuciem

-Dobrze więc dziękuję za radę tak chyba no

-W porządku powiedziała -uśmiechając się kartą gotówką?
-Kartą będzie powiedziałam
-Proszę
-Dziękuję i Dowiedzenia
-Dowiedzenia

-Chodź zabrałam rzeczy i camile
-Gdzie teraz? Spytała
-A gdzie chcesz?
-Po jakieś bluzy koszulki spodnie
-Więc chodźmy

***skip time****

Wyszłyśmy z centrum z palnymi rękami zakupów za rowno ubrań jak i jedzenia kupiłam wszystko co trzeba aby czuła się chodź trochę lepiej w nowym miejscu niż przed tem

-Mam nadzieję że będziesz się lepiej czuła teraz w nowym miejscu camz

-Tak ja dziękuję lo za wszystko za te zakupy i że mnie gdzieś zabrałaś miałaś rację umiesz za dbać o ludzi a ja nie chciałam dać ci szansy wiec przepraszam i dziękuję za wszystko

-Nie musisz dziękować cieszę się że mogłam ci pomóc i jakoś też może trochę za łagodzić fakt iż jesteś w nowym miejscu bez ludzi

-Tak porwałaś mnie
-Dobra cii nie psuj tej chwili hahaha

-Dobra już dobra

-Jak się czujesz camz? spytałam patrząc na nią

-Dobrze lepiej niż wcześniej tylko głodna jestem odparła

-Więc się cieszę że jest lepiej a co do jedzenia to właśnie jedziemy w kolejne miejsce które na pewno Ci się spodoba i gwarantuje że się na jesz...

Ona Wróciła🕯️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz