9.

34 6 16
                                    

Wyszłam uśmiechając się sama do siebie nie wierząc w to że dziewczyny tak ją wkręciły że jej nie wypuściły

Ale cóż nie mi oceniać ich zachowanie tak czy siak bawi

Szłam prosto myśląc o jej czekoladowych oczach

Japierdole Lauren Stop co się z tobą dzieje może Mani miała rację nie no na pewno nie to by mi powiedziało jakby to miała być ona

Pomyślicie teraz drodzy czytelnicy że mnie pojebało ale zamierzam udać się w istotne dla mnie miejsce na skraju lasu gdzieś, gdzie dowiecie się co tak na parwde ma przedstawiać moja historia

**********
Siedziałam już w swoim miejscu aby opowiedzieć wam jak to się zaczęło jak już wiecie mój ojciec był przedstawicielem tego wszystkiego
Co teraz ja kontynuluje

Nikt po za Mani nie wie że taka jest właśnie moja parwda w tej historii nikt nie wie kim na parwde jestem albo czym na parwde jestem nie dziwię się że policja miała problem ze znalezieniem nas po prostu nie mieli szans

Ja jako córka samego czarownika znam Tak wiele skrupulatnych sztuczek aby uniknąć wszystkiego co może mnie czekać

Nie jest to żadna baśń ani wymyślone przestworze opowiadania nie realistycznego jestem po prostu samoistną wiedzmą która wie co robi

Na początku pomyślicie przecież ona jest za głupia na to wszytko otóż tu was zdziwię tak na parwde wy jesteście w niewiedzy tu może wydarzyć się wszystko

I za wszystko będę odpowiadać JA

Ale przecież to tylko zwykła brednia w którą i tak pewnie nikt nie uwierzy

Zabrałam was ze sobą w to piękne miejsce oddalone od bunkru aby zajrzeć w głąb własnego umysłu własnego ja aby dowiedzieć się czy ona jest mi przeznaczona

Wiedzmy nie są jak wilki nie znajdują swojej pokrewnej duszy czy czegoś w tym rodzaju lecz znajdują osoby które mają w sobie pierwiastek tego z czego ja płonę

Zabrałam ze sobą również tarota który w kartach pokaże mi przeznaczenie ostrzeżenie ale również i rade

Wystarczy zapalić świece ochroną wypowiedzieć kilka słów i zadać glowne pytanie bardzo precyzyjnie aby już po krótkiej chwili zobaczyć co przyniesie nam dany los

Moje karty nie jasno pokazują kim jest ta osoba pokazują zaś że ta osoba już jest w naszym życiu ostrzegaja że jest nie ufna kieruje się nie emocjami a umysłem ma silną wolę i kontrolę przy tym jest zaś blaskiem którego szukam jest czymś więcej rada jest taka aby poczekać i oswoić tą osobę ze sobą i otoczeniem ale żeby nie przeszkodzić w jej procesie

Więc już wiemy że nic nie wiemy zajebiscie karty nic mi nie pomogłyście

Wracałam już do swojego bunkru zamykając się w skorupie tego vo na początku poznaliście

Wracając do dawnej siebie

Pov camila
Poszłam się umyć ponieważ czułam że śmierdzę i czas to zmienić

Więc wyszłam w końcu z pokoju kierując się tak jak mi mówiła Lauren

Okej pomyślałam rozglądając się ładnie tu wsm jakby nie patrzeć ktoś ładnie urządził ten bunkier

Weszłam do pomieszczenia które miało być łazienka i Yes trafiłam wiec dobrze

Ręcznik tu tak jak mówiła i szczoteczka kurwa przełknęłam nie mam innych ubrań a przydało by się coś mieć niech to szlak

Muszę pogadać z Lauren aby ogarnęła nam jakieś ubrania bo ja tak kurwa żyć nie zamierzam prędzej spierdolę

Umyłam się i właśnie myłam zęby

Pov Lauren

Wróciłam do bunkru kierując się do łazienki aby w końcu się trochę ogarnąć

Drzwi nie były zakliczone więc weszl

-Oł camila wybacz ja no ten ja nie chciałam już wychodzę wybacz zaczęłam mówić nerwowo zamykając oczy

-Lauren uspokój się myje zęby tylko więc chill mój błąd bo się nie zamknęłam więc Luzuj

-Um no dobra ale tak wybacz mogłam zauważyć że się swieci światło przepraszam Mówiłam że skruchą

-Nic się nie dzieje ale mam pytanie i prośbę w jednym powiedziała odwracając się do mnie

-Słucham cie?

-Potrzebuje nowych ubrań albo jakich kolwiek ale czystych i no bielizny mówiła zawstydzona

-Umm rozumiem postaram się przywieźć ci nowe ciuchy Mani raczej dala już dinah jakieś albo kupiła a co do ally to widziałam ją z

Malikiem więc pewnie on też już o nią zadbał

-Aha no świetnie każdy kogoś ma i ktoś onie dba mówiła wkurzona
-Musze z tąd wyjść nie chce tak żyć wypuść mnie nie wsadze cie do więzienia chce żyć normalnie słyszysz! Krzyczała zdenerwowana

-Uspokój się nie wypuszczę cie nie ufam Ci na tyle aby wierzyć w twoje słowa camila a co do dbania ja będę o ciebie dbała

-Ty? Spytała śmiejąc się
-Tak ja jaki masz problem?
-Taki że ty o siebie zadbać nie umiesz a co mówiąc o mnie
-Myślisz że nie jestem wstanie zadbać o ciebie że nie umiem? Spytałam zirytowana mrórząc oczy
-Tak wiem że nie zadbasz o mnie i że nie dasz rady

-To wyzwanie? Spytałam
-Tak to wyzwanie odparła
-Świetnie więc masz 5 minut aby się zebrać i widzimy się na dole
-Co?
-To co słyszysz masz 5 minut czas ucieka inaczej się rozmyśle a ty będziesz dalej chodzić w tym mówiąc to pokazałam na jej ubrania palcem

-Dobra czekaj
-5 minut ! krzyknęłam wychodząc

Ona Wróciła🕯️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz