Rozdział 31

18 3 8
                                    

Nie bój się komentować ciekawych fragmentów. Ja nie gryzę!

Serkan spojrzał na Naz, która czekała na to, aż w końcu przemówi, jednak on sam nie wiedział, jak zacząć. Czy lepiej powiedzieć wprost, czy najpierw zarysować okoliczności, które doprowadziły do tego, że potrzebował nowego serca? Wiedział, że jego wyznanie może zmienić ich dotychczasową relację. Zaczerpnął głęboki oddech.

— Kochanie, jeśli nie jesteś jeszcze gotowy... naprawdę nie musimy o tym rozmawiać. Dam ci tyle czasu, ile będziesz potrzebował.

Jej słowa rozbrzmiały w nim jak ukojenie. Był rozdarty między pragnieniem otwartości a lękiem, że za wcześnie odsłoni tę prawdę o sobie. Słysząc jej łagodną propozycję, poczuł ulgę, choć jednocześnie wiedział, że już podjął decyzję. Musiał to z siebie wydobyć. Teraz albo nigdy.

— To nie tak, że chcę to odwlekać... — powiedział, jego głos był cichy, ale pełen determinacji. — Chcę, żebyś to wiedziała. Po prostu... nie jestem pewien, jak zacząć. To ważna część mojego życia. Niełatwo było mi to zaakceptować, a teraz... — przerwał, szukając słów, które mogłyby wyrazić wszystko, co czuł.

Naz skinęła głową i delikatnie ścisnęła jego rękę, dając mu znak, że jest gotowa słuchać, kiedy on będzie gotowy mówić. Była przy nim, uważna i otwarta, jakby każda chwila była tylko dla niego.

Kolay olmadığını biliyorum (Wiem, że to nie jest łatwe.) — powiedziała cicho. — Po sobie wiem, jak trudno jest mówić o przeszłości. Niby człowiek zamierza się otworzyć, a jednak... każde słowo wydaje się zbyt ciężkie. — Naz uśmiechnęła się delikatnie, jakby chciała dodać mu otuchy. — Kiedyś ktoś poradził mi, że najlepiej jest po prostu powiedzieć wprost. Tak, jak to czujesz, bez owijania w bawełnę. Z początku wydawało mi się to zbyt trudne, ale spróbowałam i poczułam ulgę, jakiej się nie spodziewałam.

Serkan milczał przez moment, pozwalając jej słowom wybrzmieć. Było coś w tej prostocie, w szczerości, co do niego przemawiało. Może rzeczywiście to było dobre wyjście. Bez przygotowywania wyjaśnień, układania historii.

— Masz rację — odparł w końcu, nabierając głęboko powietrza, czując, jak napięcie w jego ciele stopniowo ustępuje. — Powiem to wprost.

Serkan spojrzał w oczy ukochanej, szukając tam odwagi i wsparcia.

— Kilkanaście miesięcy temu przeszedłem przeszczep serca — wyznał, a wypowiedziane zdanie zawisło w powietrzu.

Słowa, jakie padły, uderzyły w nią niczym cios, którego się nie spodziewała. Serkan obserwował teraz ją niepewnie. Ona spuściła wzrok, starając się zapanować nad emocjami, które przygniotły ją bez ostrzeżenia.

Widząc, że dziewczyna z trudem zbiera myśli, zrozumiał, że musi pokazać, jak wiele kosztowało go dojście do tego momentu. W milczeniu, wstał, po czym złapał za dół swojego T-shirtu i delikatnie zdjął go przez głowę, odsłaniając bliznę biegnącą przez jego pierś. Była jasna i wyrazista.

— To... to właśnie tutaj zaczyna się moje nowe życie — powiedział, spoglądając na nią z nadzieją, że zrozumie głębię jego wyznania.

Naz patrzyła na mężczyznę, zaskoczona i wzruszona tym gestem. Widok jego odsłoniętej szramy sprawił, że poczuła się jeszcze bliżej niego, jakby nagle zobaczyła część jego duszy. Wiedziała, że ten moment był dla niego ogromnym krokiem.

To był pierwszy raz, kiedy widziała go też bez koszulki. Przez chwilę zdawała sobie sprawę, że Serkan odsłonił przed nią nie tylko bliznę, lecz także ten najbardziej ukryty fragment siebie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 4 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Pamięć ciała (PISANE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz