ROZDZIAŁ 27

2.5K 252 79
                                    

No hej! W Obsidian Circle zaczyna się robić ciekawie... Czekam na Wasze komentarze!

Pamiętajcie o #thecliqueMK na Twitterze 🖤

RAIN

Siedziałam na skórzanym fotelu, wiercąc się co chwilę. W limuzynie było prawie całkiem ciemno, a co gorsza – nie było w niej ani Gabriela, ani mojego brata. Jeśli chodzi o Axela, spodziewałam się takiego obrotu spraw. Kiedy Daphne oznajmiła, że zostaje w hotelu, coś w środku podpowiadało mi, że Ax zechce dotrzymać jej towarzystwa. Nie mogłam jednak zignorować faktu, jak mocno coś w moim wnętrzu drżało na myśl, że nie wiedziałam, gdzie był Fortwell. Damien nie wspomniał o nim ani słowem, siedział tylko obok mnie, trzymając jedną rękę na oparciu siedzenia, a drugą na swoim udzie.

    - Gdzie Gabriel? – postanowiłam w końcu się odezwać.

    Cadell spojrzał na mnie spod przymrużonych powiek, po czym uniósł kącik ust.

    - Ja ci nie wystarczę? – Nachylił się nieznacznie w moją stronę, a ja przewróciłam oczami.

    - Pytam poważnie.

    - Czeka na miejscu – odparł chłopak, sięgając po szampana stojącego na drewnianym stoliku przed nami. – Napij się, masz spięte mięśnie.

    Nie protestowałam, tylko wzięłam od niego kieliszek, i tak planowałam się napić.

    - Chcę już być na miejscu i zamówić mojego ukochanego drinka – westchnęła Selene, która siedziała naprzeciwko nas. Założyła nogę na nogę, wciskając się głębiej w fotel. – Midnight Syndicate, zamówię też dla ciebie. – Posłała mi wymowne spojrzenie, a ja skinęłam głową.

    - Z wkładką, czy bez? – zaśmiałam się, upijając łyk alkoholu.

    - To niespodzianka – odparła dziewczyna i przygryzła usta. – Ja tam muszę sobie odbić wczorajszą noc, niczego nie będę sobie żałować.

    - I to jest prawidłowe podejście – stwierdził Cadell, przesuwając się bliżej niej. Oparł łokcie o kolana, a kiedy splótł dłonie przed sobą, spojrzał na mnie tym swoim dziwnym wzrokiem. – Mam nadzieję, że ty też takie masz, Rain. Może znowu zagramy w jakąś grę?

    Zastanawiałam się, czy ten człowiek postradał zmysły.

    Damien zaczynał sobie za dużo wyobrażać, musiałam go uświadomić, że wyobraźnia trochę za bardzo go ponosiła.

    - Posłuchaj – podjęłam, przysuwając twarz w jego stronę. – To, co wydarzyło się w podziemiach, było jednorazowe. Było zadaniem, które wspólnie wykonaliśmy. I nigdy więcej się nie powtórzy.

    Chłopak przez chwilę skanował wzrokiem moją twarz, aż w końcu wzruszył ramionami i ponownie opadł plecami na oparcie fotela.

    - Rujnujesz moją wizję przyszłości.

    Nie odpowiedziałam, jakakolwiek dyskusja z nim była ponad moje siły. Wiedziałam, jaki jest. Zdawałam sobie również sprawę z tego, że takie rozmowy nakręcały go jeszcze bardziej. Miałam nadzieję, że na miejscu, gdy wokół nas będzie więcej przestrzeni, po prostu da sobie spokój.

    Wkrótce po tym, limuzyna się zatrzymała. Damien wysiadł jako pierwszy, a po chwili otworzył drzwi z naszej strony.

    - Chodźcie. – Zajrzał do środka, posyłając rozbawione spojrzenie mnie i Selene.

    Powoli wysiadłyśmy z samochodu, a kiedy się wyprostowałam i spojrzałam na budynek przed nami, zmarszczyłam brwi.

    - Co to jest? – parsknęłam, obejmując wzrokiem obskurny szary blok, cały popisany paskudnymi graffiti.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 2 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

THE CLIQUE [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz