Dean:
-Hej Ala -powiedziałem do niższej ode mnie blondynki o niebieskich oczach.
-Witam cie kuzynie-powiedziała do mnie . Tak Alicja była moją kuzynką , ale jeszcze nie przedstawiła mi żadnych znajomych .
Opowiadała mi tylko o jednej jej przyjaciółce,która jest cicha , ale jak się ją lepiej pozna to jest bardzo fajna i podobno jest uzdolniona muzycznie ale tylko o tym wie Alicja , bo ta dziewczyna nie chce pokazać ludziom co potrafi , jak miała śpiewać na muzyce to zwykle śpiewała tak cicho że ją tylko nauczycielka słyszała.-Jutro będziemy razem chodzić do szkoły kuzynko -powiedziałem
-Ale nie do jednej klasy-powiedziała , jesteśmy w tym samym wieku ale przydzielili mnie do innej klasy , na początku moi rodzice chcieli bym chodził z Alą do klasy ale mnie gdzie indziej przydzieli , rodzice chcieli mnie przepisać na początek roku , ale powiedziałem że po co lepiej spróbować .
-Ciesz się że do jesnej szkoły-powiedziałem , a ona mnie przytuliła , po chwili oddałem uścisk .
-Tak się ciesze że się przeprowadziłeś , bo tak to raz na ruski rok się widzieliśmy , a teraz widzimy się częściej-powiedziała
-No oczywiście -powiedziałem , po chwili ktoś do mnie zadzwonił, odebrałem gdy wyjąłem telefon z kieszeni tylnej spodni i przyłożyłem do ucha .
-Hallo?
-Hej stary ,widzimy się za pół godziny w parku?-zapytał , to był Arek mój przyjaciel z tąd
-Dobra-powiedziałem , po czym się rozłączyłem , pożegnałem się z kuzynką i wyszedłem z jej mieszkania , ja akurat mieszkałem nie daleko niej . Szłem sobie ścieszką w strone parku . Zauważyłem kogoś na ławce , podszedłem bliżej o to była ta dziewczyna którą wczoraj potrąciłem , a potem jak ostatni kretyn się z niej śmiałem.
Muszą ją przeprosić.
Więc usiadłem obok niej i patrzyłem się przed siebie-Znowu się widzimy -powiedziałem a ona założyła kaptur z bluzy na głowe
-Na to wygląda-powiedziała
-Przepraszam że wczoraj się z ciebie śmiałem-powiedziałem i patrzyłem na nią a ona po chwili też spojrzała , na mnie , patrzyliśmy na siebie.
-Czemu tu usiadłeś?-zapytała , odrywając ode mnie wzrok i patrząc na swoje ręce .
-Bo chciałem cie przeprosić-powiedziałem o ona widać było że była skołowana .
-Musze już iść -powiedziała , po czym wstała i odeszła. Gdy jej już nie było ,poszedłem się spotkać z kumplem .
-Hej stary-powiedział , gdy już przyszła.
-Siema -powiedziałem
-Stary słyszałem że będziesz z nami w klasie wielkie gratki-powiedział , a na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
***
Szedłem już do domu , byłem na moście miłości a czemu miłości bo pełno par tu przychodzi wyznaje sobie miłość a po jakimś czasie zakładają na nim kłutke z różnymi napisami na nich .
Doszedłem do domu , wszedłem przez drzwi i zamknąłem je za sobą.-Dean jesteś?!
-Tak mamo ide do siebie!-krzyknołem do niej przygotowałem się i poszedłem spać
***
Wstałem rano była o nie za dziesięć ósma , wziąłem szybko się ubrałem , wziąłem rzeczy i wyszedłem ,ale gdy wyszedłem za próg zauważyłem że nie założyłem butów , więc się wróciłem .
W szkole byłem równo z dzwonkiem , nie przebierając butów szybko pobiegłem do klasy . Lecz nie wiedziałem co teraz mam , spojrzałem do planu , miałem teraz geografie w sali 421 , znalazłem klasę w jakieś dwie minuty. Odetchnąłem z ulgą gdy zauważyłem że klasa jeszcze czekała na nauczycielkę .
Zauważyłem , po próbie wyszukania Arka ,podszedłem do niego.-Hej stary-powiedział
-No siema
-Jak to możliwe by pierwszego dnia szkoły spuźnić się prawie na pierwszą lekcje -powiedział
-A skąd ja to mam wiedzieć-Odparłem ze sztucznym uśmiechem .
-Dean to jest Alek a to Miłosz-powiedział , Alek był trochę niższy ode mnie i Arka blondyn o niebieskich oczach i Miłosz gdzieś o kilka centymetrów wyższy ode mnie , o czarnych włosach i zielonych oczach .
-Miło was poznać-powiedziałem
-Nam ciebie również -powiedział Miłosz
Ewa :
Siedziałam na korytarzy czekając na panią , siedziałam razem z dziewczynami z klasy , niekiedy coś powiedziałam , ale większość słuchałam .Po chwili zauważyłam tego chłopaka z parku jak on miał a tak Dean szedł w naszą stronę , po czym zatrzymał się i popatrzył po wszystkich z klasy , po chwili poszedł do Arka,Alka i Miłosza .
-Zaklepuje go-powiedziała Steisy
-Nie ja go zaklepuje -Powiedziała Jesica
-Ale to jest bez sensu , po co mówicie że go zaklepujecie , przecież to nic wam nie da- powiedziałam , a wszystkie na mnie spojrzały
-Ciszej- uciszyła mnie Jesica
-ok-powiedziałam po czym uniosłam ręce do góry w sensie poddania się. -Nie było pytania-powiedziałam , a Jesica wywróciła teatralnie oczami.
***
Po dzwonku na drugą lekcje pani wpuściła nas do klasy usiadłam obok Jesici.
Zgadnijcie o czym była dzisiejsza lekcja no jasne że o temacie jak będą wyglądać inne lekcje . Nudziło mi się z Jesicą zaczęłyśmy gadać.-Ewa i Jesica-powiedziała , spojrzałyśmy na nią , a reszta klasy wlepiła swoje oczy w naszą dwójke .
-Słucham?-powiedziałam
-Chcecie po uwadze ,za nie uważanie na lekcji?-zapytała , z nienawiścią w oczach
-Nie , przepraszamy-powiedziałyśmy .
-Żeby mi się to więcej nie powtórzyło-powiedziała , a ja czułam dalej na sobie czyiś wzrok. Spojrzałam po klasie i zauważyłam że Dean się mi przygląda , założyłam kaptur i zajęłam się lekcją.
***
Lekcja się skończyła , wyszłam razem z Jesicą z klasy , parę metrów przed nami czekała na mnie Ala.-To ja idę do dziewczyn , a ty idź do Ali-powiedziała , a ja ją przytuliłam i po chwili poszłam do Ali.
-Hej Ewa -powiedziała przytulając mnie , odwzajemniłam uścisk
-Cześć
-Musze ci kogoś przedstawić-powiedziała -to jest mój kuzyn-nie mogłam uwierzyć jaki kuzyn , po chwili pokazała palcem za mnie , odwróciłam się i zauważyłam za mną stojącego Deana .
-On jest twoim kuzynem?-zapytałam a ona kiwnęła głową -Witam Dean-powiedziałam po czym odwróciłam się do niego tyłem
-Co dalej się gniewasz?-zapytał , a ja się nie odezwałam .-No weź-powiedział Dean stając przedemną i patrząc mi w oczy
-A o co chodzi?Na co zła?-zapytała Ala
-Nieważne-powiedział Dean , a ja zaczęłam się śmiać , ominęłam chłopaka , złapałam dziewczynę za nadgarstek i poszłam z nią się przejść po korytarzu
__________________________________
Hejka ^_^
Już trzeci rozdział
Ten akurat jest dłuższy .
Jak możecie piszcie komentarze co myślicie o tej książce
Pozdrawiam