-Ewa?-zapytał jakiś męski głos ,spojrzałam na osobe i był to Dean .
-Hej Dean -powiedziałam szlochając .
-skarbie co się stało ?-zapytał zmartwiony siadając obok mnie ,odrazu go przytuliłam co odwzajemnił.
-Poprostu rodzice wyjeżdzają a ja nie chce by matka wyjeżdzała i znowu zostane sama , nie chce tak żyć , przecież oni mają mnie głęboko gdzieś , nie obchodze ich -powiedziałam na jednym wdechu , spuszczając głowe.
-Nie będziesz sama , będziemy przy tobie ja, Ala ,Jesica-powiedział , spojrzałam w jego oczy.
-Nie będziecie zawsze, nie będę was do tego zmuszać-powiedziałam .
-Nie zmuszasz nas do niczego , zawsze będziemy przy tobie -powiedział , a ja zaczełam kręcić na boki głową że to nie prawda. -Obiecaj że jak coś będzie nie tak to zadzwonisz ,nie ważne kiedy i czy to będzie kłutnia z kimś, zły sen ,czy coś innego. Nie zważywszy na wszystko zadzwonisz- powiedział ,a ja znowu spojrzałam w jego oczy .
-Dobrze-wydusiłam z ust patrząc na swoje buty , złapał ręką za mój podbrudek bym patrzyła w jego oczy.
-Obiecujesz?-zapytał .
-Obiecuje-żekłam .
-Chodź odprowadze cię-Gdy to powiedział ,zaczeliśmy iść w strone mojego domu , nawet nie zauważyłam a byliśmy już przy budynku.
-Pa Ewa-powiedział , po czym złączył nasze usta .
-Pa Dean-powiedziałam gdy oderwaliśmy się od siebie i poszłam do drzwi .
Spojrzałam jeszcze chwile na chłopaka po czym poszłam do środka domu .
Oczywiście rodzice już wychodzili.-Cześć Ewa-krzykneła moja matka gdy byłam już w swoim pokoju . Nie odezwałam się , usłyszałam tylko zamykanie drzwi . Wziełam z szafy swoje żeczy do spania i poszłam do łazienki się ochłodzić . Gdy już wziełam prysznic ,się ubrałam ,umyłam zęby . Poszłam do swojego pokoju i położyłam sie na łóżku.
Nawet nie zaówarzyłam jak zasnełam .Sen Ewy:
Ide wzdłóż korytarza szkolnego ,nikogo nie ma ,po chwili zauważam Ale i Dean'a , podchodze do nich , staje koło Dean'a i się do niego przytula.
-Hej-mówie do nich , Dean patrzy na mnie , po czym mnie odsówa od siebie , później się śmiejąc .
-Czemu się do mnie przytuliłaś?-zapytał . Był wkurzony?
-Bo jesteśmy razem -powiedziałam zdezorientowana .
-Nie jesteśmy , jesteś chora , nigdy bym nie chciał z tobą chodzić -powiedział , nawet nie zaówarzyłam jak zaczełam płakać .
-Ala ,co się stało ?-zapytałam się przyjaciółki .
-Mnie się pytasz -Mówi ze cwanym uśmieszkiem .-Nie chcemy z tobą gadać.
-To nie prawda!-krzyknełam do nich i zaczełam biec w strone korytarza .
Zostałam otoczona przez uczniów , którzy zaczeli się ze mnie śmiać, nie mogłam tego wytrzymać po prostu pobiegłam do domu , gdy weszłam do budynku zauważyłam rodziców .-A ty gdzie ?!-krzyknoł ojciec
-Do swojego pokoju .-rzekłam .
-Ty już tu nie mieszkasz ,wynocha!-tym razem krzykneła matka. Czym prędzej wyszłam z domu , zaczełam biec ,usiadłam w parku przy jakimś drzewie i zaczełam mocno płakać .
Dean:
Budzi mnie dzwoniący telefon , patrze na zegarek jest druga rano , odbieram telefon
-Hallo?-zapytałem.
-Dean przyjdz to szybko-powiedziała Ala , płakała .
-Gdzie?-zapytałem się , bo się bałem
-Do domu Ewy-powiedziała , a mnie bardziej zamurowało.
-Co się stało?-zapytałem zdenerwowany , już wstając z łóżka i podchodząc do szafki , by wyciągnąć jakieś swoje dzienne ubrania .
-Ewa nie może sie obudzić ze snu , boje się-mówi ciągle płacząc.
-Zaraz będę-mówie po czym rozłańczam się i szybko przebieram . Gdy byłem już przebrany , wyszedłem z domu i zaczołem biec do domu swojej dziewczyny . Po chwili stukam do drzwi domu Ewy , otwiera jakaś wysoka kobieta , jest rozpłakana , szybko mnie przepuszcza , biegne do jej pokoju. Gdy wchodze do niego widze swoją dziewczyne przewraca się z boku na bok i płacze ,mówiąc "Nie" co jakiś czas , a obok jej łóżka stoi Ala płacząc i prubując ją obudzić. Podchodze do łóżka biore Ewe na ręce , po czym ide z nią do łazienki , kłade ją do wanny , biore miske ,nalewam do niej zimną wode i wylewam ją na twarz dziewczyny trzymając ją za plecy . Odrazu się obudziła , wyszła z wanny i przytuliła się do mnie , płacząc .
-Ciiiiii , już jest dobrze , jestem tutaj z tobą.-Mówię.
-Z Ewą w pożątku?-zapytała się Ala stojąca w drzwiach .
-Tak ,przynieś jej suche ciuchy-powiedziałem , na co ona tylko kiwneła głową.Gdy Ala przyniosła ciuchy , zostawiliśmy Ewe w łazience by mogła się przebrać. Czekałem na nią koło łazienki .
-Dziękuje-powiedział wysoka kobieta.
-Kim jesteś?-zapytałem
-Jestem Zuzia , ciocia Ewy-powiedziała
-Co się stało?-zapytałem , chyba ogarneła o co mi chodzi .
-Przyszłam po dwudziestejtrzeciej i położyłam się spać , bo mam tu troche zostać i poopiekować się Ewą , jej rodzice kazali . W środku nocy się obudziłam , usłyszałam krzyki , poszłam do Ewy pokoju , a ona spała i krzyczała , płakała , próbowałam ją obudzić,ale się nie dało jej obudzić ,zadzwoniłam po Ale , ale ona też nie dawała rady, ona zadzwoniła po ciebie i ty dopiero ją obudziłeś.-powiedziała , tylko kiwneła głowę ,po czym Ewa wyszła z łazienki , gdy zauważyła ciocie , przytuliła ją do siebie .
-Hej ciociu -powiedziałam
-Hej -powiedziała jej ciocia .
-Ala i Dean mogą u mnie spać?-zapytała Ewa .
-Dean może , a Ale zawioze , jej mama kazała ją odwieść jak wszystko będzie dobrze-żekła ,a Ewa kiwneła głową , odwróciła się do mnie , złapała mnie za rękę , po czym poszliśmy razem do jej pokoju .
-Zaraz przyjde-powiedziała , po chwili znowu była w pokoju , dała mi ciuchy , spojrzałem na nią pytającą. -Będzie ci w nich wygodniej , kiwnołem głową ,dziewczyna zgasiła światło i położyła się do łóżka , wtuliła się w swoją podużke . Przebrałem się w dresy i luźną buzke pewnie jej taty były ciuchy .Położyłem się obok niej ,wtuliła się we mnie ,objąłem j@ ramieniem , całując ją w czoło.
-Dobranoc Ewa-powiedziałem
-Dobranoc Dean-odpowiedziała.
_____________________________________
Hejka ^^
Wiem że już troche mnie nie było , ale to nie była moja wina . Poprostu ostatnio nie mam zbytnio weny i nie wiem czy jest sens pisania dalej , skoro i tak zbytnio nikomu się nie podoba ona , też myśle że jest taka sobie . Niewiem kiedy będzie kolejny rozdział.Piszcie komentarze i gwiazdki dawajcie .
Pozdrawiam tyśka ♥