6-To nie tak jak sądzisz...

82 7 1
                                    

Następnego dnia na luzie przyszłam do szkoły. Gdy tylko przekroczyłam drzwi szkoły , odrazu zauważyłam że uczniowie szkoły się na mnie patrzą i gadają między sobą .
Po chwili zauważyłam że Ala do mnie idzie .

-Hej Ala-powiedziałam , przytulając ją

-Hejka Ewa -powiedziała widać że coś przede mną ukrywała.

-Co jest?-zapytałam

-Pamiętasz tą kłótnie , którą mi opowiadałaś z Moniką na czele?-zapytała a ja kiwnęłam głową-Każdy już o niej wie . -powiedziałam , a ja zamarłam myślałam że może zaraz powie że to jest raczej jakiś żart ale na to nie wyglądało na to by miała tak powiedzieć. Rozglądnęłam się po korytarzu ,wszyscy patrzyli się na mnie . Nie mogłam tego znieść , więc jak przebrałam buty zamienne poszłam z Alą pod moją klasę .

-Hej-powiedział Dean za mną , odwróciłam się

-Hej-powiedziałam razem z Alą,on podszedłem do Ali i przytulił ją , a po chwili spojrzał na mnie , widziałam w jego oczach obrzydzenie , więc spuściłam wzrok . A on tylko se poszedł.
Po chwili zauważyłam jak Monika do niego podchodzi , on się do niej uśmiecha , a po chwili się pocałowali i zaczęli nawzajem rozmawiać.

-Ala a Dean chodzi z Moniką?-zapytałam , a ona kiwnęła głową i opuściła głowę .-Od kiedy?-zapytałam , ale ktoś mi przerwał , a kto był właśnie on Dean .

-O czym gadacie?-zapytał Dean patrząc najpierw na mnie a potem na Ale , Ala chciała powiedzieć , ale jej przeszkodziłam

-Nie twoja sprawa-powiedziałam

-To już wiadomo czemu cię nikt nie lubi i czemu tak zaczęłaś wyzywać moją dziewczynę chociaż ona ci nic nie zrobiła-powiedział

-Ale to nie ona zaczęła-powiedział Arek , który to usłyszał, chciał coś dodać , ale mu przerwałam .

-Nie Arek , nie warto, niech myśli jak chce -powiedziałam ,po czym odeszłam , zostawiając tam Ale i Arka razem z Dean'em .

Dean:

Właśnie patrzyłem jak ona odchodzi , widziałem w jej oczach smutek , ale niech nie będzie niewiniątkiem to ona zaczęła z moją dziewczyną .

-Dean jak mogłeś?-zapytała mnie Ala , a ja spojrzałem na nią pytającym wzrokiem

-Ale o co ci chodzi?-zapytałem poirytowany

-Ewa nie jest taka jak sądzisz -powiedziała

-Ewa nie obraziła by kogoś bez powodu , jak ktoś jej coś powie to ona odpowie ale bez powodu nie będzie wyzywać , a uwierz Monika dała jej wiele do tego rzeczy by tak o niej myślała i tak do niej mówiła-powiedział.-To twoja dziewczyna zaczęła gadać , a ona jej tylko odpowiedziała że cytuje ." Przynajmniej ja nie muszę mieć pełno makijażu na swojej twarzy , by wszyscy mnie lubili i nie muszę świecić dupą by mnie chłopaki zauważali"-dodał , a ja nie wierzyłem ,przecież Monika powiedziała że ona jej powiedziała że ona jest dziwką i szmatą. , a nie to .
Po chwili podszedłem do Moniki.

-Hej skarbie-powiedziała do mnie ,łapiąc mnie za ręce , ale ja je puściłem

-Jesteś kłamczuchą ,dobrze ci wtedy powiedziała Ewa a tylko ważysz się o niej jeszcze jakieś nie miłe słowo powiedzieć , a pożałujesz . I wiesz co? Koniec z nami! Zrywam z tobą-powiedziałem i po chwili się odwróciłem i zobaczyłem Ewe a ona to widziała , po chwili gdy zauważyła że jej się przyglądam , spuściła wzrok .
Ale i tak widziałem na jej twarzy że płakała , po chwili przytuliła ją Ala a ona oddała uścisk . Nie mogłem uwierzyć ze posądziłem ją.
Jestem skończonym draniem . Podszedłem do niej i przyciągnąłem do siebie . Przytuliłem ją , po chwili zorientowana oddała uścisk .

-Wybaczysz mi?-zapytałem

-Tak -powiedziała , a ja ją pocałowałem w czoło .

ZapomnianaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz