Postacie występujące w tym fanfiction są wyłączną własnością J.K. Rowling.
***
Draco obudził skę pierwszy, dygocząc z zimna.
Jego rozgrzane, nagie ciało przez całą noc nie było przykryte, bo całą pierzynę zgarnął Harry, owijając się nią szczelnie jak kokon. Draco zaśmiał się cicho i od razu tego pożałował, bo brunet mlasnął kilka razy i otworzył oczy.
Nie cieszył się jednak długo widokiem uroczego Malfoy'a, bo ten szybko zbliżł się i pocałował czule, zanurzając twarz w bujnych włosach Harry'ego, zmuszając go tym samym żeby zamknął oczy.
- Dzień dobry śpiochu - wymruczał blondyn, składając pocałunek na czubku nosa chłopaka.
Harry przez ułamek sekundy nie wiedział, co się dzieje. Dlaczego całuje się z chłopakiem w domku myśliwskim. Dlaczego jest nagi. A potem wszystkie wspomniena wróciły z siłą pocisku atomowego. Draco, pocałunek, Hermiona, polana, teleportacja, Hogwart, domek myśliwski, seks...
Cudowny seks.
Harry podniósł się i usiadł, szukając okularów na stoliku nocnym. Błądził na oślep dłonią po drewnianym stoliku nocnym, ale nie mógł znaleźć okularów. Usłyszał rozbawiony chichot Draco, który pochylił się nad nim i sięgnął ręką pod stolik, po chwili wyciągając spod niego okrągłe oprawki bruneta. Chłopak założył je sobie niezdarnie na nos.
- Jesteś mi winien jakieś wyjaśnienia - powiedział Harry. Draco westchnął przeciągle i założył ręce za głowę.
- Nie jestem zwykłym chłopakiem, Harry.
Brunet słuchał uważnie. Zdążyłem to zauważyć, pomyślał, ale milczał.
- Jestem czarodziejem. Wiem, jak to niedorzecznie brzmi, ale jestem w stanie ci to udowodnić. - rzekł, dając brunetowi chwilę na przetrawienie jego słów, po czym pstryknął palcami w powietrzu. Harry wydał z siebie zduszony krzyk, kiedy dookoła łóżka buchnęły płomienie, gorącymi językami liżąc zasłony. Brunet spojrzał w oczy Dracona, w których figlarnie tańczyły płomienie. Chłopak zamknął dłoń, a ogień zniknął tak szybko jak się pojawił.
Draco beznamiętnie kontynuował.
- Nie bój się mnie, bo nie zrobię ci krzywdy. - Oznajmił, gładząc chłopaka po policzku. - Jesteś mi potrzebny.
Brunet zamknął oczy i delektował się dotykiem chłopaka, jednocześnie interpretując jego słowa.
- Czy wiesz, Harry, dlaczego noszisz tę bliznę? - zapytał Draco, odsuwając kosmyk ciemnych włosów chłopaka z czoła, ukazując jego bliznę w kształcie cienkiej błyskawicy. Brunet zalał się rumieńcem.
- Mam to od dziecka. Wypadek przy porodzie - wzruszył ramionami. Draco cmoknął i pokiwał głową z dezaprobatą.
- Harry, to, co teraz usłyszysz, prawdopodobnie zmieni całe twoje życie. Obróci je 180°.
Chłopak przełknął ślinę, a jego grdyka podskoczyła. Westchnął, i mocno wtulił się w tors Malfoy'a.
- Jestem gotowy - wyszeptał.

CZYTASZ
High Initiation (Drarry OTP)
Fanfiction*\\FINISHED//* Harry Potter jest zwykłym, nudnym uczniem w zwykłej, nudnej szkole na przedmieściach Londynu. Jego życie jest naznaczone ciągłą rutyną, ale chłopak pogodził się z tym i nawet polubił. Pewnego dnia jendak jego dotychczasowe życie obróc...