Rozdział 15

730 57 15
                                    

Ed's POV

Tydzień po tym jak powiedziałem Megan o całym zajściu z Dominiką życie toczyło się dosyć normalnie. Nadal nie trzymałem Meg nawet za ręke, nie dawała się pocałować, a nawet nie próbowałem. Zdecydowanie wolałem się więcej nie kompromitować i bardzo nie chciałem aby pomyślała, że jestem jakiś napalony.

Przygotowania do randki trwały, po tym wszystkim uznałem, że muszę zorganizować coś jeszcze lepszego niż pierwotnie miałem w planach. Nauka zeszła na drugi plan, lektur nigdy nie czytywałem. Jedynym moim ratunkiem była właśnie Megan, która z zapałem opowiadała mi wszystkie lektury, dzięki temu książki nie wydawały się nawet nudne ale jeśli chciałbym przeczytać jakąś książkę, musiałbym nie spać. Jej nie męczyło opowiadanie lektur, mi z pewnością to nie przeszkadzało.

Chciałbym wiedzieć co z ich przyjaźnią, bardzo się przejmowałem tym. Nie chciałem aby straciła swoją najlepszą przyjaciółkę. Oczywiście, to nie była jej jedyna przyjaciółka ale ta była najlepsza. Miała wiele innych koleżanek, dwie inne przyjaciółki ale z Dominiką spędzała większość swojego wolnego czasu. Obie mają temperament, znając Meg, zwyczajnie przestała się z nią kontaktować.

Glupie sms'y dostawałem jeszcze do południa następnego dnia, tata Megan powiedział, że numer mają wyłączyć najszybciej jak się da. Nie przejmowałem się już żadną wiadomością, byłem zażenowany swoją łatwowiernością i tym jak się zachowywałem w tamten poniedziałek. Przeprosiłem ją za to kilka razy, zawsze się wtedy irytowała, nie lubi kiedy ktoś się powtarza. Udowodniłem tylko jak wielkim debilem jestem i jak mało mam do niej zaufania. Jak miałem się zachować?! Tyle rzeczy, które były dla mnie Megan, okazały się kłamstwem. Nie ma rzeczy, której mógłbym być pewien w stu procentach, teraz muszę poznać ją od nowa.

Zastanawiałem się ciągle czy ją kocham. Czy to, że tyle rzeczy nagle się zmieniło nie powinno zmienić moich uczuć? Czy kochałem dziewczynę, którą widywałem w szkole czy kochałem dziewczyne, którą była w pierwszym wrażeniu? Często łapałem się na myśleniu o tym, bardzo nie chciałem aby okazało się, że kocham kogoś zupełnie innego. I co wtedy? Już powiedziałem, że ją kocham. Ostatnie czego chciałem, to ją zranić. Nic wtedy nie mogłoby uratować naszej relacji. Nasza relacja, z jednej strony stawała się czymś mocniejszym ale z drugiej strony wisi na włosku. Nie mogłem tego wszystkiego zrozumieć. W momencie, w którym powiedziała mi prawdę o sobie oddaliła się ode mnie. Wiele razy chciałem się jej zapytać o to ale bałem się. Nie wiem nawet czego.

"Edward!" usłyszałem głos mojego ojca "Obiad!"

Westchnąłem i podniosłem się z trudem. Otworzyłem drzwi i w ostatnim momencie zorientowałem się, że nadal jestem w butach. Zdjąłem je i postawiłem za drzwiami, może nikt nie zauważy. Wyszedłem z pokoju.

"Idziesz czy nie idziesz?!" wrzasnął tata.

"No przecież idę!" wrzasnąłem wchodząc do jadalni.

"Co Ty, z mordą na pączki idziesz? Naczynia trzeba wziąć z kuchni"

Przytaknąłem szybko, nie chcąc mówić już nic o tym, że On też mógłby czasem naczynia rozłożyć. Mama wyłączyła kuchenkę kiedy wszedłem do kuchni. Wziąłem talerze i sztućce w jedną ręke, a szklanki w drugą. Tata zawsze wymagał aby wszystko było idealnie ustawione i zawsze mnie instruował sam nie ruszając niczego póki nie zaczynaliśmy jeść.

"Jak było w szkole?" zapytała mama przerywając ciszę, w której słychać było tylko dźwięk naczyń.

"Dobrze" odpowiedziałem z pełną buzią wzruszając ramionami.

Cisza trwała nadal, co w sumie mi nie przeszkadzało. Z ojcem nigdy nie byłem w najlepszej relacji, nie podobało mu się nic co robię. Skąpił mi na wszystko, był zupełnym przeciwieństwem do mamy jeśli chodzi o relacje ze mną. Wszystko co miałem, miałem od mamy, na tatuaże zarobiłem sam i przychodziłem z kolejnym o niczym wcześniej nie informując rodziców. Mama w sumie nie miała nic przeciwko, ojciec ciągle wrzeszczał, że jak ja sobie wyobrażam swoje dorosłe życie, że co to za gryzmoły, ile ja mam lat, kto mi pozwolił, że mnie z domu wywali i inne tego typu rzeczy. W sumie, nudne.

Friendzone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz