Ed's PoV
Musiałem zacząć pracować, nie przejmowałem się maturą. Przejmowałem się jedynie tym, że będę miał jeszcze mniej czasu dla Meg, którą mogę ostrożnie nazwać swoją dziewczyną.
Czemu ostrożnie? Ciągle odnoszę wrażenie, że jeśli popęłnie jeden mały błąd, nasz związek się rozpadnie. Wszystko było zupełnie inaczej niż przez ostatnie lata. Lepiej? Tego bym nie powiedział. Bałem się ją złapać za rękę, nazwać pieszczotliwie, pocałować, przytulić. Nie wspomnę nawet o mówieniu, że ją kocham. Jej brak zaufania jest frustrujący, za każdym razem kiedy próbuję pokazać jej, że kocham ją jak nikogo innego kiedykolwiek wcześniej, widzę, że się się wtedy wycofuję. Mam ochotę wtedy złapać ją mocno i pocałowqć ją tak aby w końcu zrozumiała, że przy mnie nie ma się czego bać, że jestem aby ją bronić. Jak? Tego jeszcze nie wiem. Każdego dnia gdy chcę z nią o tym porozmawiać wydaje się, że akurat tego dnia się do siebie zbliżamy i już nie chcę zaczynać tego tematu, w obawie o to, że ją spłoszę.
Dzisiaj dosyć tego, pomyślałem wygrzebując się z łóżka. Dzisiaj, dzisiaj z nią o tym porozmawiam. Mam ją bronić aby się już nigdy nie musiała bać, a tym czasem, to ja jestem jej największym lękiem.
Wielki dzień - pierwszy dzień w pracy, poważna rozmowa z Megan. W końcu robię jakiś krok w przód.
Jeśli chodzi o pracę, nic niesamowitego. Będę całą noc oglądał zza baru jak inni genialnie spędzają sobotnią noc. Jestem barmanem. Do moich obowiązków należy nalewanie piwa w szybkim tempie, wycieranie podłogi, stolików, baru, zbieranie butelek i uspokajanie królów imprezy. Zarabiam mało, za mało. Dług będę oddawał ojcu do końca swojego życia ale było warto. To co teraz posiadam jest lepsze niż to co miałem, nawet jeśli wymaga to jeszcze cierpliwości, miłości i delikatności. Nie poddam się tak łatwo.
Obiecałem jej, że przyjdę o 12 pomóc jej z matematyką, zupełnie sobie z tym nie radzi, a nauczycielka nie ułatwia jej tego zadania. Zaczynam się bać o to czy do matury nie będę podchodził sam.
Rodziców nie było już w domu, wstawiłem wodę na herbatę i poszedłem umyć zęby. Przez chwile miałem ochotę się ogolić ale jednak nie, zarost zakrywa twarz, to mi jest zdecydowanie potrzebne.
Nie wiedząc za bardzo co ze sobą zrobić do 11:30 zaparzyłem herbatę i usiadłem przed telewizorem. Nie było nic ciekawego, same programy kulinarne, wędkarskie i bajki. Z braku innych pomysłów, wybrałem bajki. Nie powiem, że były jakoś niesamowicie interesującę, przez dwie godziny leciał maraton Dory, mogłem zacząć naukę angielskiego od podstaw. Skoro jestem już sam w domu i nie mam nic lepszego do roboty postanowiłem, że wczuję się w niesamowity klimat tej durnej bajki i z entuzjazmem włączyłem się do zabawy. Gdyby w tym momencie wszedł ktoś do domu i zobaczył mnie stojącego w samych bokserkach przed telewizorem i przeżywającego naukę angielskiego, na poziomie liczb, owoców, warzyw, zwierząt i kolorów, wysłał by mnie do lekarza ale co lepszego mam do roboty? Mógłbym się ogolić albo posprzątać w pokoju, uprasować ubranie, zjeść coś albo się uczyć. Ze wszystkich czynności, które były by całkiem wskazane postanowiłem nie robić zupełnie nic, Dora jest bajką edukacyjną.
Kiedy w końcu nadszedł czas żeby się ubrać założyłem zwykłe jeansy, czarną podkoszulkę i koszulę w krate. W mojej szafie poza tym były jeszcze swetry. Mam niesamowity wybór jeśli chodzi o ubrania ale mi to nie przeszkadza. Zapakowałem do plecaka książki, które będą mi potrzebnę i wyszedłem. Tym razem czekał mnie spacer, prawie wszystkie pieniądzę, które dostałem odłożyłem na dług, a resztę zainwestowałem w bilet miesięczny żeby nie wracać nad ranem piechotą z pracy, nie żebym się bał. To czyste lenistwo.
Dojście do domu Meg zajeło mi dziesięć piosenek, momentami zwalniałem specjalnie chcąc w spokoju wysłuchać piosenki. Otworzyłem drzwi bez pukania, za każdym razem kiedy pukam zostaję zasypany przez mame Meg tekstami typu, że jesteśmy już prawie rodziną, że nie ma potrzeby pukać, że mam wchodzić kiedy chcę.
CZYTASZ
Friendzone
FanfictionMegan lubi mówić o sobie, że jest beztroska, że nie szuka kłopotów. Jej życie jest proste, spokojne i takie je lubi najbardziej. Ale co jeśli jej najlepszy przyjaciel, Ed, który jest dla niej opoką, staje się powodem dla którego jej świat wywraca s...