- Wiesz co, dajmy sobie czas! Ja wracam do domu!
Nasza kłótnia trwa godzinę, półtorej godzin? Nie wiem, zapewne bardzo, bardzo długo. I wakacje się spierdoliły, niespodzianka dla Rose za którą sporo zapłaciłem też przepadła. A teraz czeka nas lot. Nie lecimy razem; ona leci prosto do Liverpoolu, a ja do Londynu. Nonsensem byłoby to jakbym z nią leciał. Teraz wystarczy się tylko spakować.

CZYTASZ
Hi Harry
Fanfiction"@sexwithstyles Podejmę wyzwanie @harrystyles, przez rok codziennie będę pisała do ciebie "Hi Harry...", przekonamy się czy zwrócisz uwagę na kogoś tak zwykłego jak ja..." ________________________________ Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka nie jest...