Rozdział 3

7.5K 395 119
                                    



- Nora! Nora, Njubi, do cholery!

Słyszałam krzyki nad sobą. Rozpoznawałam te głosy, ale mentalnie wciąż byłam w tym innym świecie. Ciemność powoli zaczynała nabierać kolorów i rozrzedzać się w światłość. Otworzyłam mokre od łez oczy. Nade mną stał Newt i Minho. Obok mnie na łóżku siedział Thomas, zaś Jake, Alex i paru innych wścibskich i zaciekawionych Streferów stało w drzwiach do pokoju. Wszyscy wyglądali na zaniepokojonych. Przeniosłam wzrok odruchowo na Tommy'ego. Na policzku miał jedno wielkie rozcięcie, którego wcześniej nie widziałam. Nie! Byłam pewna tego, że wcześniej go nie miał! Popatrzyłam na swoje nadgarstki. Mocno ściśnięte w jego uścisku.

- Nareszcie! - Minho krzyknął wydając z siebie westchnienie ulgi.

- Co się stało? - Spytałam roztrzęsionym głosem.

- To chyba ty powinnaś sama o tym dobrze wiedzieć.

- No raczej nie. Nie pamiętam niczego. Co się stało? - Pytałam. Ja domagałam się tych odpowiedzi. W głowie wciąż miałam urywki tego snu, które niestety z każdą minutą coraz bardziej słabły.

- Rzucałaś się. Krzyczałaś.

Usiadłam na łóżku. Przeczesałam dłonią włosy. Odruchowo dotknęłam policzka. Był mokry, miejscami nawet klejący się. Naprawdę płakałam.

- Thomas! Ja zaraz wszystko zapomnę! - Krzyknęłam, czując jak obraz wcześniejszych, tak jak mi się zdawało wspomnień powoli zaciera mi się w ciemnościach mojego umysłu, zostawiając po sobie tylko urywki.

- Ale co zapomnisz? - Był zdziwiony, ale równie przejęty, za co bardzo u mnie zyskał.

- Śniło mi się...

- Zaraz! - Newt szybko mi przerwał i spojrzał w stronę grupki stojącej obok drzwi. Posłał im jedno, w pełni zimne i stanowcze spojrzenie, na znak tego, że nie są potrzebni w tej konwersacji.

- No więc jak mówiłam, zanim mi przerwano... - Spojrzałam na Newta, a potem znów na Thomasa. - ...śniło mi się coś, co wyglądało na wspomnienie.

- Ey, Njubi! Czekaj! Cofnij, zawróć! Co powiedziałaś? - Minho nachylił się lekko w moją stronę, bacznie mnie obserwując i przymrużając oczy, co wyglądałoby komicznie z daleka, a co dopiero z tak bliskiej odległości.

- Powiedziałam... - Warknęłam niemal ze złością pomieszaną z irytacją. - ...powiedziałam, że miałam sen.

- Dobra to już wiemy, ale tą dalszą część. - Newt żwawo poruszył dłonią, na znak, żebym powiedziała szybciej.

Dlaczego to takie dziwne? Czy to tutaj się wcześniej nie zdarzało?

- Wspomnienie?

- No właśnie! - Podchwycił. Na jedną krótką chwilę wydawało mi się, że się przejął, ale doszłam do wniosku, że jego zachowanie podczas ogniska wcale na to nie wskazywało.

- Sama nie wiem. Wyglądało to tak jak wspomnienie. Było zamazane. Sny raczej takie nie są.

- No niby tak, ale co tam widziałaś?

- Nie pamiętam już. - Lekko roztrzęsionym głosem oznajmiłam im tą szokującą prawdę. Tak mi zawracali dupę, że nie udało mi się zatrzymać tego wszystkiego w mojej po wielkiej części wymazanej pamięci.

- Ale jak to zapomniałaś?! - Minho spojrzał na mnie z wyrzutem.

- A czy to moja wina? Mówiłam przecież, że mogę to za chwilę zapomnieć! - Warknęłam. Nie byłam zbytnio zadowolona z tego, że prawią mi wyrzuty, skoro przecież mówiłam, że mogę wszystko pozapominać. Ale nie! Oni musieli dodać swoje trzy grosze, a teraz jeszcze jakieś wonty mają! Co za klumpy z nich, no!

Between worlds / Newt ( W TRAKCIE EDYCJI )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz